Od dłuższego czasu trwają prace związane z podciągnięciem kanalizacji do schronisk w Tatrach. Do tej pory udało się podciągnąć rury do schronisk na Kalatówkach i na Hali Kondratowej, teraz podobna „rewolucja” ma także dotrzeć do Moskiego Oka i rejonu Wiktorówek.
Władze TPN planuje uregulowanie sytuacji ściekowej na terenie parku od dawna. W zeszłym roku pojawiły się plany podciągnięcia wysokociśnieniowej sieci kanalizacyjnej, która umożliwia redukcję średnicy rur potrzebnych w konstrukcji. Dzięki temu możliwa będzie o wiele mniejsza ingerencja w przyrodę parku niż w przypadku sporych, bo mających średnicę 50 cm rur tradycyjnych. Warto tu przypomnieć, że schroniska bez kanalizacji korzystają z biologicznych oczyszczalni ścieków. Najnowocześniejsza z nich znajduje się w Dolinie Pięciu Stawów, gdzie korzysta się nawet ze specjalnej elektrowni wodnej do zasilania systemu oczyszczającego. Ministerstwo klimatu ma zamiar przeznaczyć 12 milionów złotych na realizację projektu skanalizowania Morskiego Oka.
Warto tu przypomnieć, że w zeszłym roku Tatrzański Park Narodowy odwiedziło ponad 5 milionów turystów, a trasę na Morskie Oko pokonało pięćset tysięcy odwiedzających. Ilość ścieków, jaką pozostawili, liczona jest w setkach hektolitrów. Uregulowanie tej sytuacji powinno być zbawienne nie tylko dla szeroko pojętego komfortu turystów, ale również dla tatrzańskiej przyrody.
Grafika: Pexels
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.