15 czerwca 2025 roku południowa Europa stała się arena bezprecedensowych, skoordynowanych protestów antyturystycznych. Tysiące mieszkańców w kilkunastu miastach wyraziło sprzeciw wobec negatywnych skutków masowej turystyki, która ich zdaniem dewastuje lokalne społeczności i środowisko. Demonstracje, zorganizowane przez sojusz SET (Sud d’Europa contra la Turistització – Południowa Europa przeciwko Turystyfikacji) oraz lokalne organizacje aktywistyczne, stanowiły największą tego typu akcję w historii regionu. Ich głównym celem było zwrócenie uwagi na pogłębiający się kryzys mieszkaniowy, niestabilność warunków życia i pracy, gentryfikację oraz degradację środowiska, za które obwinia się niekontrolowany rozwój turystyki. Mieszkańcy czują się „wypychani” ze swoich miast. Warto zaznaczyć, że nie są to pierwsze tego typu wystąpienia w ostatnich miesiącach, a narastający sprzeciw staje się coraz bardziej widoczny.

Hiszpania: Epicentrum Antyturystycznego Ruchu

W Hiszpanii, gdzie problem overtourismu jest szczególnie dotkliwy, protesty były najliczniejsze i najbardziej widoczne. W Barcelonie co najmniej kilkaset osób przemaszerowało przez centrum miasta. Uczestnicy żądali radykalnego zmniejszenia liczby turystów, wstrzymania rozbudowy lotniska El Prat, ograniczenia krótkoterminowych wynajmów mieszkań oraz poprawy warunków pracy w sektorze turystycznym. Demonstranci użyli pistoletów na wodę i wypuścili kolorowy dym, rozrzucając naklejki z hasłem “Neighbourhood self-defence, tourist go home” („Samoobrona sąsiedzka, turysto idź do domu”) – to symboliczne akty podkreślające poczucie wywłaszczenia.

Na Majorce, w Palma de Mallorca, także kilkaset osób zebrało się na Plaça d’Espanya, apelując o wprowadzenie limitów wzrostu turystyki i zmianę kierunku na zmniejszenie zależności wysp od niej, a także ochronę mieszkańców przed wykluczeniem. Setki protestujących pojawiły się także na ulicach San Sebastián (Kraj Basków) i Granady (Andaluzja). Nawet na popularnej Ibizie dziesiątki osób wyraziły swój sprzeciw wobec niszczenia terytorium, kryzysu mieszkaniowego i niestabilności warunków życia oraz pracy. Demonstracje te, mające na celu ochronę lokalnych społeczności przed rosnącymi kosztami życia i hałasem, objęły również Walencję, Malagę i Sewillę.

Włochy i Portugalia: Solidarność Południowoeuropejska

We Włoszech protesty, choć mniej liczne, także miały miejsce. W Wenecji demonstranci wystawili transparenty przed nowymi hotelami, sprzeciwiając się dalszej rozbudowie bazy noclegowej i komercjalizacji miasta, która ich zdaniem zagraża autentyczności Wenecji i jakości życia mieszkańców. Mieszkańcy podkreślali, że miasto potrzebuje rozwiązań problemów mieszkaniowych dla lokalnych rodzin i poprawy usług publicznych, a nie kolejnych miejsc dla turystów. Mniejsze demonstracje odnotowano również w Neapolu, Palermo, Genui i Mediolanie, gdzie lokalne społeczności borykają się z podobnymi problemami związanymi z rosnącymi czynszami, zatłoczeniem transportu publicznego i utratą tradycyjnych sklepów na rzecz tych nastawionych wyłącznie na turystów. W Genui, uczestnicy protestu przemaszerowali przez wąskie uliczki starego miasta, niosąc symboliczną tekturową replikę statku wycieczkowego, aby zobrazować, jak turystyka masowa „nie pasuje” do zabytkowej przestrzeni miejskiej. W Portugalii, w Lizbonie, również odbyły się protesty przeciwko overtourismowi i jego negatywnym skutkom, takim jak gwałtowny wzrost kosztów wynajmu mieszkań i ogólnego życia w mieście, co prowadzi do wypychania mieszkańców z historycznego centrum. Symbolicznym aktem było tam przeniesienie figury patrona kraju, św. Antoniego, z jego kościoła na teren budowy hotelu, co miało pokazać, jak „wszyscy i wszystko jest spychane na bok” na rzecz turystyki.

Skoordynowana Akcja Sojuszu SET 

Wszystkie te działania koordynował sojusz SET, który zjednoczył grupy z Hiszpanii, Portugalii i Włoch, takie jak Assemblea de Barris pel Decreixement Turístic z Barcelony czy Menys Turisme, Més Vida z Majorki. Ponadto, w Portugalii do demonstracji przyłączyło się również Movimento Referendo pela Habitação. Protesty 15 czerwca 2025 roku były kulminacją narastającej frustracji mieszkańców południowej Europy i stanowiły wyraźny, skoordynowany sygnał, że domagają się oni zmian w polityce turystycznej oraz chcą odzyskać swoje miasta, stawiając na zrównoważony rozwój, który uwzględnia potrzeby lokalnych społeczności. Mieszkańcy czują się coraz bardziej marginalizowani przez model turystyki masowej, który prowadzi do kryzysu mieszkaniowego, niestabilnych warunków pracy i degradacji środowiska. Domagają się oni pilnych zmian w zarządzaniu turystyką, aby ich miasta pozostały miejscem do życia, a nie tylko atrakcją dla przyjezdnych. To silny sygnał dla władz i branży turystycznej, że dotychczasowy model wymaga redefinicji na rzecz bardziej zrównoważonego rozwoju, uwzględniającego potrzeby i prawa lokalnych społeczności.

Grafika: Pexels, Alex Azabache