Maltańskie Muzeum Piractwa i Korsarstwa to miejsce, które warto odwiedzić!

Muzeum Piractwa i Korsarstwa to interaktywna podróż z Jolly Rogerem w tle

Muzeum Piractwa i Korsarstwa to miejsce w którym możemy obejrzeć fascynującą historię morskich podbojów Zakonu Joannitów, które były odpowiedzią rozrost Imperium Ottomańskiego. Operacje korsarskie były częścią krucjaty prowadzonej przez Joannitów, a bukanierzy pływający pod ich banderą byli zobowiązani do odprowadzania części łupów w formie podatku, co zapewniało stałe dochody maltańskiej gospodarce. Na gości czekają ekspozycje z użyciem mappingu na zabytkowych murach, modele statków, rzadkie artefakty, dzienniki pokładowe oraz interaktywna gra – symulator armaty, który zachwyca zarówno dzieci, jak i dorosłych. Dodatkowo z dachu wieży rozciąga się imponujący widok na miasto i zatokę św. Tomasza.

Historyczna twierdza z widokiem na zatokę

Warto też dodać, że sama wieża św. Tomasza, w której umieszczono Muzeum Piractwa i Korsarstwa jest budowlą o niezwykłym znaczeniu i arcyciekawej historii. Wybudowano ją w 1614 roku z inicjatywy wielkiego mistrza Zakonu Kawalerów Maltańskich Alofa de Wignacourta jako jedną z sześciu najważniejszych budowli obronnych na wybrzeżu wyspy. Jej zadaniem była ochrona południowo-wschodniej Malty przed atakami piratów i Turków Osmańskich. Dzięki swym grubym murom i rozległej platformie artyleryjskiej konstrukcja ta przez stulecia strzegła zatoki św. Tomasza. Potem jednak została opuszczona i popadła w ruinę z której podniosła się dopiero w ostatnich latach dzięki staraniom organizacji  Fondazzjoni Wirt Artna, która dokonała kompleksowej renowacji za 3,39 miliona euro ze środków Unii Europejskiej.

Jeżeli wybieracie się jesienią na Maltę, a jest to bardzo dobry czas, by wybrać się tam bez obecności tłumów plażowiczów i imprezowiczów powinniście pomyśleć o dopisaniu Muzeum Piractwa i Korsarstwa do listy miejsc do odwiedzenia. W końcu kto by nie chciał sobie postrzelać z armaty, by zatopić wrogi okręt.

Grafika: Pixabay, stuzinty