Czym jest Park Narodowy Dolina Dolnej Odry?
O projekcie Parku Narodowego Dolina Dolnej Odry pisaliśmy kilkukrotnie. Miał on obejmować tak zwany obszar 3,8 tysiąca kilometrów kwadratowych na terenie tak zwanego Międzyodrza, które znajduje się pomiędzy Odrą Zachodnią i Odrą Wschodnią. To przestrzeń, na którą składa się malownicza plątanina torfowisk, rozlewisk, kanałów i starorzeczy Odry. Teren ten to jeden z najbogatszych ekosystemów wodnych w Europie Środkowej. Stwierdzono na jego obszarze występowanie wielu unikalnych gatunków ptaków (takich jak płaskonos, cyranka czy orzeł bielik), ryb (jesiotr ostronosy, piskorz) oraz roślin (kotewka orzech wodny, salwinia pływająca). Twórcy projektu planowaliby, dzięki parkowi mogli nie tylko zapewnić im bezpieczeństwo unikalnym mieszkańcom tego obszaru i podjąć kroki pozwalające powstrzymać procesy degradacji Międzyodrza.
Co się wydarzyło i jakie argumenty przedstawił prezydent?
Projekt ten przeprowadzono najpierw na stopniu lokalnym i zgodę na jego utworzenie wydały poza sejmikiem województwa zachodniopomorskiego także władze władze Szczecina, gminy Widuchowa, gminy Kołbaskowo oraz powiatów polickiego i gryfińskiego. Potem projekt przeszedł na stopień centralny gdzie został przeprocesowany przez odpowiednie władze co zakończyło się stworzeniem odpowiedniej ustawy zatwierdzonej przez Sejm i Senat. Niestety na ostatnim stopniu drogi legislacyjnej, czyli na etapie zatwierdzenia ustawy przez prezydenta projekt został zablokowany. Karol Nawrocki wskazał w uzasadnieniu tej decyzji fakt, że jego zdaniem ustawa budzi obawy o zablokowanie rozwoju gospodarczego regionu, brak szczegółowych analiz wpływu parku, niedostateczne konsultacje społeczne oraz niechęć lokalnej społeczności. Dodatkowo przedstawiciele kancelarii prezydenta wskazali brak potrzeby stworzenia nowego parku narodowego, powołując się na fakt, że na terenie Miedzyodrza znajduje się już park krajobrazowy, a tamtejsza fauna i flora chroniona jest dzięki sieci obszarów chronionych Natura 2000.
Co dalej z Doliną Dolnej Odry?
Zdaniem ministry Henning-Kloski argumenty prezydenta są nieprawdziwe. Zdaniem ministra stworzenie parku narodowego to impuls rozwojowy dla wielu branż, a twórcy projektu przeprowadzili o wiele szersze konsultacje, niż to bywa zwykle przyjęte w trakcie procesu legislacyjnego. Zapowiedziała też szukanie alternatyw, które pozwoliłyby chronić obszar Międzyodrza. Jednym z pomysłów jest na przykład utworzenie tam filii innego parku narodowego, na przykład wolińskiego. Warto też wspomnieć, że prezydenckie weto można odrzucić w Sejmie większością 3/5 głosów przy jednoczesnej obecności co najmniej połowy posłów.
Zobaczymy więc, jak rozwinie się sytuacja z Doliną Dolnej Odry i będziemy was dalej informować na ten temat.
Grafika: Pixabay, Wioletta
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.