„Nowe” schronisko leży administracyjnie w miejscowości Sól, półtora kilometra od szczytu góry Oźna (952 m n.p.m.), na wysokości mniej więcej 823 m n.p.m.. Obiekt znajduje się w malowniczym miejscu na górskiej polanie, w oddaleniu od zabudowań miejskich i oferuje turystom dostęp do czerwonego szlaku ze Zwardonia na Wielką Raczę.
Historia schroniska i jego znaczenie dla regionu
W tym bajecznym miejscu przez wiele lat funkcjonowało szkolne schronisko PTSM (Polskiego Towarzystwa Schronisk Młodzieżowych), które kilkanaście lat temu zostało zamknięte, a budynek poszedł pod młotek. Wcześniej schronisko należało do powiatu żywieckiego i stanowiło ważny punkt na mapie turystycznej regionu. Zamknięcie obiektu oznaczało utratę jednego z niewielu miejsc noclegowych w tej części Beskidu Żywieckiego, co utrudniało turystom wielodniowe wyprawy górskie.
Rejon Oźnej od dawna cieszył się popularnością wśród miłośników górskich wędrówek. Szczyt oferuje panoramiczne widoki na okoliczne grzbiety i stanowi doskonały punkt orientacyjny na szlaku transgranicznym łączącym Polskę ze Słowacją. Zamknięcie schroniska oznaczało dla turystów konieczność szukania noclegu w oddalonych miejscowościach.
Schronisko na Oźnej – szczegóły procesu renowacji i budowy
W wyniku sprzedaży schronisko na Oźnej przeszło w prywatne ręce. Nowi właściciele postanowili dać obiektowi nowe życie i rozpoczęli kompleksowy remont budynku. Jak zapowiadają właściciele, oficjalne otwarcie odbędzie się jeszcze 2025 rok, początkowo wyłącznie z funkcją, a z czasem, w zależności od zainteresowania turystów, planowane jest udostępnienie miejsc noclegowych.
Wraz z reaktywacją schroniska przewidziane jest ponowne otwarcie szlaku turystycznego Zwardoń-Rycerka Górna, dzięki czemu znacznie zostanie ułatwiony dostęp do obiektu. Plany i proces reaktywacji schroniska zostały zauważone przez media lokalne oraz branżowe, które określają remontowany obiekt mianem pierwszego od wielu lat nowego schroniska w polskich górach.
Pozostaje mieć nadzieje, że właściciele wywiążą się z obietnicy i jeszcze w tym roku zyskamy możliwość zatrzymania się, choćby na obiad, w nowym miejscu w Beskidzie Żywieckim.
Grafika: Pexels, Dominik Gryzbon
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.