Kilka miesięcy temu informowaliśmy was, że Komisja Transportu i Turystyki Parlamentu Europejskiego przyjęła niewiążącą rezolucję, wzywającą Komisję Europejską do opracowania przepisów związanych ze zmianami w prawach pasażerów linii lotniczych dotyczących zasad przewozu bagażu podręcznego. Teraz na tapecie wylądowała kolejna kwestia – prawo do odszkodowań za opóźnienia w locie i komisja znów walczy o prawa pasażerów.
Obecnie sytuacja wygląda tak, że pasażerowie mają prawo do odszkodowania w wysokości od 250 do 600 euro, jeśli lot jest odwołany lub opóźniony o ponad trzy godziny. Tymczasem Komisja Europejska i Rada UE przygotowały kompromis, który zakłada, że minimalne odszkodowanie w wysokości 300 euro przysługiwałoby dopiero przy opóźnieniu wynoszącym co najmniej cztery godziny dla lotów wewnątrz UE i na trasach krótszych niż 3,5 tys. km. W przypadku lotów dłuższych próg opóźnienia wzrósłby z trzech do sześciu godzin, a wysokość odszkodowania spadłaby z 600 do 500 euro.
Parlament Europejski sprzeciwia się tym zmianom, zaproponowanym przez KE i Radę. W październiku parlamentarna Komisja Transportu i Turystyki przyjęła wytyczne negocjacyjne, w których opowiedziała się za utrzymaniem obecnego progu trzech godzin niezależnie od długości lotu. Europarlamentarzyści chcą także wprowadzić wspólny formularz wniosków o odszkodowanie, który przewoźnicy byliby zobowiązani przesłać pasażerom w ciągu 48 godzin od wystąpienia zakłócenia. Proponują także listę wyjątków po wystąpieniu, których przewoźnicy nie musieliby płacić odszkodowania. Obejmuje ona między innymi katastrofy naturalne, wojnę, warunki pogodowe czy nieprzewidziane spory pracownicze, ale na liście nie ma na przykład strajków personelu lotniczego, czy usterek samolotu. Zdaniem parlamentarzystów te ostatnie są częścią ryzyka związanego z prowadzeniem linii lotniczych i nie uważają oni, że powinni odpowiadać za nie pasażerowie.
Warto tu wspomnieć, że według raportu przygotowanego przez AirHelp, w lecie 2025, 39% pasażerów doświadczyło problemów związanych zakłóceniami lotów. Z tego 6 milionów miało odwołane loty, a blisko 3 miliony miało je opóźnione o ponad 3 godziny.
Branża lotnicza ostro sprzeciwia się proponowanym zmianom, ostrzegając, że mogłyby one zwiększyć roczne koszty sektora o co najmniej 40 procent. W listopadzie przedstawiciele linii lotniczych wezwali do sześciomiesięcznej pauzy w negocjacjach, aby przeprowadzić dokładną ocenę skutków projektowanych przepisów.
Pozostaje mieć nadzieję, że Komisja Transportu i Turystyki przekona do swojego stanowiska pozostałe organy UE i spór o odszkodowania za opóźnione loty skończy się na korzyść pasażerów. Można być jednak pewnym, że zmiany zaproponowane przez Parlament Europejski wypłyną wtedy na wzrost ceny biletów.
Grafika: Pexels, Quintin Gellar
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.