Zarzuty wobec Live Nation: Niejasne zasady i ukryte koszty przy wejściu
Niedawno pisaliśmy o działaniach UOKIK przeciwko tanim liniom lotniczym. Tym razem urząd chroniący konsumentów zabrał się za niejasne regulaminy organizatora koncertów Live Nation. Najgłośniejszy zarzut dotyczy praktyk stosowanych przy wejściu na imprezy. Zakaz wnoszenia toreb, plecaków czy nawet nerek, w połączeniu z koniecznością uiszczenia opłaty w wysokości 50 zł za depozyt, jest zdaniem UOKiK ukrytym kosztem. Urząd podkreśla, że konsumenci, stojąc już przed bramą, są w sytuacji przymusowej, a opłata nie jest dobrowolną usługą.
Wątpliwości budzą też same zasady dotyczące depozytu. Kwestię tę normują dwa niespójne ze sobą regulaminy, z których jeden jest udostępniany uczestnikom dopiero na miejscu imprezy. Co więcej, Live Nation przyznało sobie prawo do przejmowania własności rzeczy nieodebranych na czas, jednocześnie wyłączając możliwość dochodzenia roszczeń przez konsumentów w przypadku ich utylizacji.
Regulamin zmienny jak playlista
Kolejne zarzuty wobec Live Nation skupiają się na nieprzejrzystości i jednostronnym modyfikowaniu zasad przez organizatora. Konsumenci, kupując bilety z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, nie znają ostatecznych warunków uczestnictwa. Regulamin pozwala Live Nation na wprowadzanie niejasno określonych „szczególnych warunków” lub „szczególnych zasad”, które może narzucić organizator lub artysta. Z zapisów nie wynika jednak, kiedy i jak takie reguły mogą zostać wprowadzone, co mogą obejmować ani jakie prawa przysługują wtedy klientom.
Podobnie wygląda kwestia zwrotów za odwołane imprezy. Zgodnie z prawem, zwrot powinien być automatyczny. Regulamin Live Nation wymaga jednak od konsumentów złożenia specjalnego wniosku w ciągu sześciu miesięcy od pierwotnej daty wydarzenia. Jeśli tego nie zrobią, mogą utracić pieniądze za usługę, z której nie mogli skorzystać.
Stanowisko Urzędu doskonale podsumowuje wypowiedź jego prezesa, Tomasza Chróstnego: „Regulaminy powinny być jasne i niebudzące wątpliwości, a ich postanowienia nie mogą być jednostronnie zmieniane. Konsumenci często planują wyjście na koncert z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, a udział w tego typu wydarzeniach jest dla nich unikalnym doświadczeniem. Niespodziewana odmowa uczestnictwa, obostrzenia, o których dowiadują się już na miejscu i dodatkowe opłaty, bez uiszczenia których nie wejdą na wydarzenie, to sytuacje, które nie powinny mieć miejsca„.
Podsumowując, zarzuty wobec Live Nation są wielowątkowe i dotyczą fundamentalnych praw konsumentów. Jeśli się potwierdzą, Live Nation Polska może zostać ukarane dotkliwą karą finansową za każdą z sześciu zakwestionowanych klauzul. Sprawa ta ma szansę stać się ważnym precedensem dla całej branży eventowej.
Grafika: Pexels, Wendy Wei
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.