Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wszczął kontrolę działań dwóch popularnych tanich linii lotniczych – Wizz Air i Ryanair. Linie te w przeszłości wielokrotnie zmieniały zasady bagażowe, wywołując niezadowolenie pasażerów. Celem postępowania jest weryfikacja polityki dotyczącej bagażu podręcznego, która budzi liczne zastrzeżenia ze strony pasażerów i organów ochrony konsumentów. UOKiK dąży do zapewnienia transparentności i uczciwości usług przewoźników, chroniąc prawa konsumentów. Działania polskiego Urzędu wpisują się w szerszy nurt europejski – UOKiK podąża drogą wyznaczoną przez Europejską Organizację Konsumencką (BEUC), która już jakiś czas temu zajęła się problemem ukrytych opłat. Warto dodać, że Komisja Europejska również prowadzi postępowania w tej kwestii.

Głównym problemem, który przyciągnął uwagę UOKiK, są zasady dotyczące bagażu podręcznego u obu przewoźników. W linii Ryanair bezpłatnie można zabrać na pokład jedną małą torbę (maks. 40x20x25 cm), mieszczącą się pod siedzeniem. Większy bagaż podręczny (maks. 55x40x20 cm, do 10 kg), wymagający umieszczenia w schowku nad głową, wiąże się z dodatkową opłatą za pierwszeństwo wejścia na pokład. Podobnie w Wizz Air – darmowy jest jeden mały bagaż (maks. 40x30x20 cm, do 10 kg), który musi zmieścić się pod fotelem. Drugi, większy bagaż podręczny (maks. 55x40x23 cm, do 10 kg) jest dostępny jedynie po wykupieniu usługi Wizz Priority.

Skargi napływające do Urzędu opisują powtarzający się schemat: pasażer z plecakiem podchodzi do bramki, gdzie personel linii lotniczych prosi o umieszczenie go w tzw. sizerze – metalowej ramce do sprawdzania wymiarów. Okazuje się, że ramka ta – w świetle otrzymanych od pasażerów sygnałów – często nie odpowiada deklarowanym rozmiarom dozwolonej wielkości bagażu. Podróżni wskazują, że pomiar odbywa się w pośpiechu, bez szansy na ponowne sprawdzenie. Co więcej, odmowa uiszczenia arbitralnie nałożonej opłaty, którą można zapłacić wyłącznie kartą, skutkuje niewpuszczeniem konsumenta na pokład samolotu.

Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem UOKiK, bagaż podręczny powinien stanowić nieodłączny element usługi transportowej i być wliczony w cenę biletu. Powinien być to bagaż o rozsądnych wymiarach, pozwalający na zabranie niezbędnych przedmiotów na pokład. Urząd podkreśla, że pasażer nie powinien być zmuszany do dodatkowych opłat za coś, co jest podstawowym elementem usługi przewozowej. Praktyki zmuszające konsumentów do uiszczania dodatkowych opłat za bagaż podręczny o typowych wymiarach są uznawane za potencjalnie naruszające zbiorowe interesy konsumentów.

Mamy nadzieję, że ta kontrola będzie wyjątkowo dokładna i przyniesie oczekiwane rezultaty w ujednoliceniu standardów. Urząd będzie analizował regulaminy przewoźników oraz sposób ich stosowania w praktyce, aby ocenić, czy nie dochodzi do naruszenia praw konsumentów. Celem tych działań jest wyeliminowanie ewentualnych nieprawidłowości i zapewnienie, że pasażerowie będą mogli swobodnie korzystać z usługi transportu lotniczego bez ukrytych kosztów. Ostateczne decyzje w tej sprawie mogą mieć istotny wpływ na kształt polityki bagażowej tanich linii lotniczych w Polsce.

Grafika: Unsplash, Rocker Sta