Opłata uzdrowiskowa to forma podatku lokalnego pobierana od osób fizycznych przebywających w uzdrowisku dłużej niż dobę w celach zdrowotnych, turystycznych, wypoczynkowych lub szkoleniowych. W praktyce oznacza to, że każdy turysta odwiedzający Kołobrzeg musi zapłacić tę kwotę za każdą rozpoczętą dobę pobytu.
Rada Miasta Kołobrzeg zdecydowała o zwiększeniu tej opłaty z obecnych 6,35 zł do maksymalnej dopuszczalnej przez przepisy Ministerstwa Finansów stawki, czyli 6,67 zł.
Podwyżka jest niewielka i dla czteroosobowej rodziny spędzającej dwutygodniowe wakacje w Kołobrzegu wzrośnie tylko o około 18 zł w stosunku do obecnych stawek. Ten dość nieduży wzrost opłaty ma się przełożyć na całkiem konkretne dodatkowe wpływy do kasy miasta. Liczą oni nawet na 1,5 miliona złotych rocznie.
Warto tu przypomnieć, że opłatę uzdrowiskową pobierają zazwyczaj właściciele hoteli, pensjonatów czy osób wynajmujących pokoje, którzy są zobowiązani do jej odprowadzenia do gminy. Wysokość opłaty jest ustalana przez radę gminy i nie może być arbitralnie zmieniana przez właścicieli obiektów noclegowych.
Jednocześnie z podwyżką opłaty uzdrowiskowej radni przyjęli również wzrost podatku od nieruchomości o 4,5 proc. oraz podwyżkę opłaty targowej w strefie nadmorskiej. Łączne dodatkowe wpływy do budżetu miasta z tytułu wszystkich podwyżek mają wynieść około 4,5 mln zł rocznie.
To relatywnie nieduży wzrost ceny, zwłaszcza jeżeli porównamy go z podatkami turystycznymi na przykład w Grecji, w Norwegii albo w Amsterdamie. Pozostaje mieć nadzieję, że pozyskane pieniądze zostaną wydane na cele związane z turystyczno-uzdrowiskowym charakterem miasta, a nie rozpłyną się w morzu innych potrzeb.
Grafika: Pexels, Rober Pelka
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.