Multitoole są ważnym elementem wyposażenia każdego miłośnika EDC. Jednakże większość z nich to to spore i ciężkie narzędzia, które co prawda pozwolą nam poradzić sobie z poważnymi awariami i naprawić niemal wszystko ale w bardzo wielu wypadkach skorzystanie z nich ich przypomina wyprawę na króliki z ręcznym granatnikiem przeciwpancernym. W takich sytuacjach z pomocą przychodzą małe multitoole, które są lekkie i mieszczą się w kieszeni. Jednym z nich jest zaprezentowany kilka dni temu przez chińską firmę Nextool Mini Flagship F12.
To niewielkie multinarzędzie jest odświeżoną i rozbudowaną wersją poprzedniego Mini Flagshipa i zamiast 10 oferuje nam 13 narzędzi. Złożone ma ono wymiary 65x27x17 mm i waży 79g.
W środku poza kombinerkami z obowiązkowym przecinakiem do drutu, znajdziemy między innymi niewielkie ostrze, śrubokręty: płaski i krzyżakowy, otwieracz do butelek, pilniczek, linijkę (która już na pierwszy rzut oka wydaje się średnio przydatna) oraz całkiem spore (jak na rozmiar narzędzia) nożyczki z których jedna strona jest płaska, a druga drobnoząbkowana. Warto tu też nadmienić, że narzędzie (w przeciwieństwie do swojego starszego brata) wyposażone jest w klips do deep carry (czyli łatwo je ukryć w kieszeni), kółko do zawieszenia przy kluczach oraz praktyczne, luminescencyjne zakończenie pozwalające odnaleźć Mini Flagshipa (i klucze razem z nim) w ciemności. Nextool Mini Flagship F12 wykonany jest ze stali 20Cr13, a nożyczki i ostrze odpowiednio z 5Cr15MoV i 8Cr14MoV.
Nowy mini multitool to ciekawa propozycja dla wszystkich fanów EDC. To małe urządzenie, które zdecydowanie może przydać się w codziennym życiu. Wydaje się wystarczająco poręczne, by znalazło regularne zastosowanie do lekkich prac takich jak otwieranie paczek, docinanie nitek i kabli. Nie jest to tytan wytrzymałości, ale solidny mały towarzysz życia codziennego.
Grafika: strona producenta
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.