Wstęp
Trzeba to powiedzieć wyraźnie: nie jestem taktyczny. Jestem terenowy. Przez lata miałem kłopot z doborem spodni na wypady, bo nie chciałem nosić kamuflażu, a większość modeli turystycznych nie spełnia moich oczekiwań biwakowo-przełajowych. Covert Tactical Pants Denim oraz UTS (Urban Tactical Shorts) okazały się mieć wszystkie cechy, których szukałem. Ale od początku.
Moje oczekiwania
Opisuję je po to, żebyście mogli porównać je ze swoimi. Dla mnie spodnie w teren mają przede wszystkim być wygodne. Dobrze, żeby były rozciągliwe i nie ograniczały zakresu ruchu. Mają dać częściową osłonę nóg przed różnymi drobnymi urazami, takimi jak na przykład podrapanie pędami jeżyny albo poparzenie pokrzywą, które może i jest zdrowe, ale też nieprzyjemne. Powinny również mieć dużo kieszeni, żebym mógł trzymać pod ręką pewną ilość drobiazgów, kiedy nie noszę pasa z zasobnikami. Oraz – co może niektórych dziwić – wolę, kiedy nie wywołują skojarzeń wojskowych. Wciąż i wciąż większość przeciętnych ludzi, z którymi się stykam, na widok wojskowych ciuchów od razu pyta, czy jestem żołnierzem, i myśli, że zajęcia będą upodabniane do szkolenia wojskowego. To po prostu wywołuje lęk, którego chcę unikać. W końcu zabawy w lesie wcale nie wymagają wojskowych nawiązań. No i kamuflaż kłóci się z podstawowym założeniem cywilnego survivalu, którym jest wzywanie pomocy, bycie widocznym, ułatwianie znalezienia. Co więcej, może jestem nienormalny, ale nigdy nie polubiłem kieszeni typu cargo, tych dużych w pobliżu kolana. Cokolwiek do nich włożę, jest mi niewygodnie.
Inne portki
Rozwiązania szukałem w różnych pomysłach. Jeansy, które najbardziej lubię, jak dotąd okazywały się zbyt mało rozciągliwe, bywało mi w nich gorąco, no i nie miały tylu kieszeni, ile bym chciał. Spodnie turystyczne z tworzyw sztucznych są po pierwsze, no właśnie, zrobione z tworzyw sztucznych, co stanowi ich główną wadę, a po drugie albo zbyt lekkie, żeby uchronić nogi na przełajach, albo zbyt grube, żeby nosić je w lecie. Kiedy zakładałem bojówki, też mnie pytano, czy jestem żołnierzem i czy trzeba iść do wojska, żeby zostać survivalowcem (sic!). Prawdę mówiąc, miałem tego dosyć. Dlatego kiedy nadarzyła się okazja do wypróbowania rozwiązania kompromisowego, chętnie z niej skorzystałem.
Produkt
Covert Tactical Pants Denim (dalej będę pisał CTP) oraz UTS (Urban Tactical Shorts) od Helikona zostały stworzone z myślą o operacjach w mieście i skrytym noszeniu broni. CTP to na pierwszy rzut oka po prostu jeansy, są bardzo podobne do znanych UTP tego samego producenta. UTS – czyli szorty – to jakby skrócona wersja modelu UTP. Też jeansy, z ciekawymi rozwiązaniami dopasowanymi do potrzeb ludzi aktywnych. Bo powiedzmy sobie otwarcie: pod względem mobilności wymagania operatora podczas akcji czy strzelca podczas strzelania dynamicznego są rozwiniętą wersją tego, czego potrzebujemy w terenie.
Cechy wspólne
Po pierwsze jedne i drugie portki to – patrząc z boku – zwykłe jeansy z dużą ilością kieszeni. CTP nosiłem nawet do klubowej marynarki i wyglądało to zupełnie normalnie. Ważną cechą tych spodni jest materiał, z którego zostały wykonane. UTS-y składają się z bawełny, poliestru (22%) oraz elastanu (2%). CTP mają bardziej skomplikowany skład. Oprócz materiałów powyższych (trochę więcej poliestru), mają też 3-procentową domieszkę syntetycznego jedwabiu. A kieszeni jest w nich na tyle dużo i na tyle pojemnych, że zmieszczą się w nich wszystkie podręczne drobiazgi. Podobnie rozwiązano również kwestię stanu (pasa) spodni i szerokich szlufek, w których można nosić niemal dowolny pasek. Stan portek jest rozciągliwy i jednocześnie regulowany, co umożliwia dopasowanie spodni do siebie. No i wzmocnione krawędzie kieszeni pod klips noża czy latarki. Przydają się.
Zapięcie
Zamek YKK w rozporku to chyba już oczywistość. Mocny, pewny, stabilny – dobry wybór. Natomiast zaskoczyło mnie rozwiązanie zastosowane zamiast guzika. Te spodnie mają rzep i to całkiem spory. W pierwszej chwili nie wiedziałem, o co chodzi, nie ufałem temu. Dopiero w użytkowaniu uświadomiłem sobie, że to bardzo proste rozwiązanie dające możliwość regulacji spodni. Zastępuje znane nam z bojówek i szturmówek paski z klamrami na bokach i sprawdza się nieźle. Typowym rzepom nie ufam, ponieważ mają (a raczej miały kiedyś) zwyczaj puszczania oraz (wciąż i niezmiennie) brudzą się, zatykają błotem i trawą, a przez to słabiej trzymają. Jednak w tym przypadku oba problemy zostały wyeliminowane. Po pierwsze powierzchnia rzepa jest naprawdę spora i trzyma mocno, a po drugie i tak przyciskamy go pasem, więc zabrudzenia nie mają jak dostać się do środka.
Kieszenie wewnętrzne (pod pasem) w CTP. Są przystosowane do noszenia w nich broni krótkiej i magazynków
Długie
Covert Tactical Pants Denim (CTP) po wewnętrznej stronie pasa mają cztery dodatkowe kieszonki, minikabury przeznaczone do noszenia broni krótkiej i magazynków. Już nie mogę się doczekać, kiedy wypróbuję tę ich funkcję. I nie będę się przy tym obawiał, że spodnie ograniczą mi mobilność: skład materiału powoduje, że są rozciągliwe i, używając łuczniczego porównania, dynamiczne. Łaziłem w nich po górach, wdrapywałem się na zbocza i nie zawadzały mi w żaden sposób. Nawet wybrałem się na trening bractwa rycerskiego, gdzie walczyliśmy na miecze i topory, co wymaga niezłej pracy nóg. Spodnie są również bardzo odporne. Po pół roku użytkowania w różnych okolicznościach nie widać, żeby były zniszczone czy choćby szczególnie sprane. Błoto i trawa schodzą z nich całkowicie – wystarczy dobry proszek i portki wychodzą z pralki niemal jak nowe. I to mimo tego, że piorę je na 40°, chociaż producent zaleca 30°. Wszystkie kieszenie – dwie przednie, dwie boczne, dwie tylne – są głębokie i pojemne, a szwy w całych spodniach mocne, niektóre podwójne. Warto zwrócić uwagę na wstawkę w kroku. To miejsce, w którym spodnie lubią pękać, ale nie tym razem, ponieważ szew główny jest przekrzyżowany dosyć szerokim klinem przechodzącym wzdłuż obu nogawek. To po prostu zmienia kierunki naprężenia, rozprasza je. Można bez obaw stawiać długie, dynamiczne kroki. Jeszcze chyba powinienem wspomnieć, że te spodnie są blisko spokrewnione z modelem UTP, różnią się głównie kieszeniami. Skład materiału: bawełna 69%, poliester 27%, synt-jedwab 3%, elastan 1%. Waga spodni to 679 gramów, czyli dość lekkie. Dostępne są w odmianach rozmiarów „regular” oraz „slim”, przy czym zauważyłem, że tym razem „slim” nie oznacza spodni na patyczaka, tylko na normalną budowę ciała – ani kulturystyczną, ani otyłą.
Szorty
Niemal dokładnie to samo mogę powiedzieć o szortach, które wydają się skróconą i troszkę uproszczoną wersją UTP. Ten sam układ kieszeni, ściągacz w tylnej części pasa, nie mają tylko wewnętrznych kieszeni-kabur. Sprawdzają się wszędzie tam, gdzie nie potrzebujemy chronić łydek przed podrapaniem, no i oczywiście w wysokich temperaturach. Końcówki nogawek i brzegi kieszeni zostały wzmocnione zakładką z materiału. Nie wycierają się od noszenia czegoś na klipsie. Na udach rzepy, które nadają się na telefon albo magazynek. Tak samo jak w przypadku CTP szew w kroku został przekrzyżowany klinem tkaniny, tylko że mniejszym. Spodnie są mocne i odporne, a przy tym równie wygodne jak CTP. Bardzo dobre zastępstwo dla CTP lub UTP, jeśli jest za gorąco na długie spodnie. Ważą 646 gramów, a ich skład to 76% bawełny, 22% poliestru i 2% elastanu. Również są dostępne w dwóch odmianach rozmiarów.
Układ kieszeni w UTS-ach. Wyraźnie widać, że tak samo jak w CTP brzegi kieszeni są wzmocnione zakładką z tkaniny
Podsumowanie
Cóż mogę rzec na koniec? Chyba tylko tyle, że spodnie – jedne i drugie – bardzo dobrze się sprawdziły jako terenowe. Tak chyba jest ze wszystkim, co jest taktyczne i udane w swej koncepcji. Nie udało mi się jeszcze ich uszkodzić mimo intensywnego użytkowania przez całą wiosnę i lato. Nie obawiam się też, że będzie mi w nich zimno, kiedy przyjdą jesienne chłody. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jak dotąd to najlepsze spodnie terenowe, jakie miałem.
Napisy końcowe
W realizacji materiału udział wzięły:
– spodnie Helikon Covert Tactical Pants Denim,
– spodnie Helikon UTS (Urban Tactical Shorts).
Bardzo dziękuję producentowi spodni za dostarczenie ich do przetestowania.
Tylne kieszenie obu modeli są pojemniejsze niż w normalnych jeansach
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.