Kluczowe są tu słowa „nie z biurem podroży”. Albowiem, jest to poradnik dla turystów indywidualnych. Jeśli chodzi o ścisłość – zmotoryzowanych. Zarówno podróżujących domem na kółkach – kamperem, jak i wożących po prostu namiot w bagażniku. Swobodnie układających trasy, nie przywiązujących się do jednego miejsca, chcących podczas wyjazdu zwiedzić wiele miejsc. I różnorodność Bałkanów doskonale się w te pragnienia wpisuje.
Autorka przewodnika, prowadząca od 2013 r. blog Bałkany według Rudej, prowadzi nas przez 8 krajów: Albanię, Bośnię i Hercegowinę, Bułgarię, Chorwację, Czarnogórę, Macedonię Północną, Serbię i Słowenię.
Robi to konstruując dla czytelnika trasy po poszczególnych krajach – które, naturalnie, można ze sobą łączyć. Są wśród nich zarówno krótkie, liczące sobie ok 200 kilometrów i przewidziane na trzy dni, jak i tygodniowe, w czasie których przemierzamy cały kraj.
Na każdy z wyżej wymienionych krajów przypadają przynajmniej dwie, i co bardzo mi się spodobało, zróżnicowane propozycje. Sam opis trasy jest bardzo syntetyczny, wymieniający najciekawsze miejsca po drodze. Właśnie – wymieniający, a nie opisujący, gdyż kilka zdań o danym miejscu (mieście bądź atrakcji) trudno uznać za wyczerpujący opis. Bardziej za wskazówki mające czytelnikowi pomóc w wyborze najpierw trasy, a następnie które z wymienionych na niej punktów odwiedzić. Rozbudzają wyobraźnię i ukierunkowują planowanie nie pozwalając na utonięcie w szczegółach. Mając dostęp do internetu łatwo uzupełnimy informacje o interesujących nas atrakcjach.
Co istotne, autorka nie skupia się tylko na typowym obrazie Bałkanów, jaki znamy z broszur turystycznych. Wśród jej propozycji znajdziemy również ciekawe (a mało znane) muzea, stanowiska archeologiczne czy wydarzenia kulturalne. Nie zapomina również o miłośnikach aktywnego wypoczynku. Podaje, w które okolice warto zabrać rower, gdzie znajdują się trasy wspinaczkowe, a które okolice (i w jakich miesiącach) są odpowiednie do trekkingu. Bałkany, to nie tylko lazurowe morza, ale również przepiękne góry.
Całość okraszona jest dużą ilością porad skierowanych wprost dla kierowców – gdzie znaleźć informacje o warunkach na drogach, w których miejscach nawigacja może zmylić, opisuje miejsca parkingowe i podaje jak najwygodniej uiścić opłaty za parkowanie i przejazd drogami płatnymi (lub je ominąć). Gdzie warto, a gdzie należy zatankować (bo np. w dalszej części trasy stacje rozmieszczone są rzadko).
Warto zwrócić uwagę na wstawki o kempingach. Ten aspekt został potraktowany bardzo rzetelnie. Dowiemy się nie tylko jak do nich dotrzeć, ale również jakie oferują warunki i dodatkowe atrakcje lub usługi. A także, gdzie i na jakich zasadach możliwe i legalne jest obozowanie na dziko.
Pomiędzy poszczególnymi trasami znajdziemy również krótkie wstawki z poradami praktycznymi – o jakości dróg, co spakować na wyjazd oraz przede wszystkim, jak na same Bałkany dojechać. Poradnik jest efektem naprawdę sumiennej pracy, przebija z niego doświadczenie autorki i znajomość opisywanych okolic.
Podsumowując, trudno się nie zgodzić z blurbem umieszczonym na ostatniej stronie okładki i opinią Prezeski Wydawnictwa Pascal:
We współpracy ze znaną i lubianą podróżniczką Aleksandrą Zagórską Chabros, która prowadzi bloga Bałkany według Rudej stworzyliśmy przewodnik prezentujący gotowe trasy po ośmiu krajach: Słowenii, Chorwacji, Czarnogórze, Albanii, Macedonii Północnej, Serbii, Bośni i Hercegowinie oraz Bułgarii, które stanowią gotowy plan wakacji. Można wybrać jedną z tras albo połączyć je by przeżyć wolne dni tak jak się lubi najbardziej. Jesteśmy różni, jedni wolą odpoczywać na plaży inni odwiedzać zapomniane miasteczka ale wszyscy potrzebujemy wolności i odpoczynku. Dzielimy się więc naszymi pomysłami na fajne spędzenie czasu – mówi Agnieszka Hetnał, prezes Wydawnictwa Pascal.
Bałkany są idealnym celem podróży, zwłaszcza gdy przemierza się je własnym środkiem transportu. Leżą w zasięgu jednego lub dwóch dni jazdy z Polski. To część Europy dosłownie obfitująca w atrakcje: niesamowite górskie krajobrazy, urozmaicona linia brzegowa z licznymi cudownymi plażami, wspaniałe miasta z imponującymi zabytkami, doskonała kuchnia oraz otwarci i życzliwi ludzie. Bałkany na czterech kółkach nie tylko pozwolą odkryć tę różnorodność, ale również pomogą trafić do miejsc, do których nie dociera masowa zorganizowana turystyka.
Pozostaje zamienić typowe dla obecnej pory roku „byle do wiosny” na „byle do szczepień” i w drogę!
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.