Wstęp
HAIX to prężnie działająca firma produkująca obuwie, której początki sięgają 1948 roku. Jest to marka znana w środowiskach górskich wędrowców oraz służb mundurowych i ratunkowych. Firma posiada w swojej ofercie szeroką gamę modeli butów dedykowanych pod konkretny zawód czy warunki wykorzystania. HAIX Black Eagle Air Ws low to model z serii Rescue – w opisie na stronie producenta można doczytać, że jest przeznaczony typowo do użytku klinicznego i wewnątrzszpitalnego.
Nie jest to moje pierwsze spotkanie z tą firmą – wcześniej przez ponad rok korzystałem w swojej pracy z innego modelu HAIX. W tym czasie wyrobiłem sobie jak najlepszą opinię o tej marce – za moim przykładem również paru współpracowników zakupiło buty HAIX chwaląc sobie ten wybór.
Co dostajemy?
Buty otrzymałem na początku kwietnia, czyli w sam raz na rozpoczynający się ciepły okres w pracy. Black Eagle Air low przyszły zapakowane w klastyczne kartonowe pudełko z logiem producenta, na którym znajduje się dumnie brzmiące hasło firmowe Heroes wear Haix. Jeszcze przed odbiorem paczki byłem szczególnie zaciekawiony dedykowanym workiem do prania w pralce, który HAIX przewidział dla tego modelu.
Po otwarciu pudełka naszym oczom ukazują się zapakowane w papier buty (w moim przypadku to kolor grey-white – w chwili pisania recenzji w ofercie producenta dostępny jest tylko ten jeden kolor), wspomniany już wyżej worek oraz instrukcje użytkowania. Ale to nie wszystko – w środku kolejne, miłe zaskoczenie: zestaw shockcordu (gumy okrągłej) w trzech różnych kolorach (a czwarty już zamontowany), dzięki czemu użytkownik może dopasować buty pod swoje indywidualne preferencje kolorystyczne lub sprawnie wymienić ściągacz w przypadku zużycia lub uszkodzenia.
Trochę szczegółów
Czytając opis producenta możemy się dowiedzieć, że to buty dedykowane dla personelu medycznego, spędzającego w nich długie godziny dyżurów w szpitalach, stacjach czy przychodniach. Z tego powodu HAIX postawił na to, aby jak najbardziej zwiększyć wygodę i komfort pracownika. Obuwie to spełnia wymagania normy EN ISO 20347:2012 w zakresie zagrożeń mechanicznych, antypoślizgowych i termicznych oraz wytyczne dotyczące ergonomii. W przeciwieństwie do obuwia ochronnego, Black Eagle Air low nie posiadają metalowych elementów ochronnych.
System sznurowania – znany również z innych modeli tej marki – nosi nazwę Smart Lacing System. To właśnie dzięki niemu możemy wymieniać kolorowy shockcord. Wiązanie dopasujemy poprzez zaciągnięcie ściągacza, a nadmiar linki możemy schować w małą, elastyczną kieszonkę z logiem HAIX w górnej części języka buta. W praktyce, dzięki temu systemowi naprawdę sprawnie można założyć, dopasować i zdjąć but, a cały system zapewnia dobre trzymanie stopy przez obuwie.
Model ten zbudowany jest w dużej części z siatki i microfibry oraz nie posiada żadnej membrany czy impregnacji, aby zapewnić jak najlepszą wentylacje i odprowadzanie potu. Same buty są bardzo lekkie i para waży (zależnie od rozmiaru) około 800 gram.
HAIX posiada w ofercie różne wkładki, które użytkownik może dopasować według własnych potrzeb, można także użyć własnych, dedykowanych wkładek ortopedycznych. W ofercie występuje też damska wersja, dopasowana do węższych stóp.
Podeszwa posiada dość agresywny bieżnik opatrzony logiem producenta. Konstrukcja Stone Shield – stosowana również w innych modelach HAIX – zapewnia nam komfort nawet podczas użytkowania na nierównym, kamienistym podłożu.
Black Eagle Air low stylistycznie nawiązuje do niskiego obuwia outdoorowego dostępnego w ofercie tego producenta. Zdecydowanie jest to but do użytku wyłącznie wewnętrznego lub w okresie od wiosny do jesieni, kiedy nie będzie się go narażać na ekspozycję mokrego otoczenia.
Pranie obuwia
Z racji jasnego koloru oraz narażenia na różne drobnoustroje producent przewidział, aby w celu odświeżenia, czyszczenia i dezynfekcji można było prać obuwie w pralce. W zestawie otrzymujemy biały worek wykonany z siatki – konstrukcja podobna do tej znanej nam z czasów przedszkola. W specyfikacji znajdziemy zalecaną temperaturę prania 30 stopni. Taka też informacja znajduje się na wkładkach jakie były w zestawie. Przez okres testów prałem je kilkanaście razy wrzucając wraz z ubraniami worek z osobno włożonymi butami i wkładkami. Za każdym razem udało mi się osiągnąć satysfakcjonujący efekt odświeżenia i wybielenia przy użyciu wyłącznie zwykłego proszku i płynu do płukania. Nie zauważyłem, aby te zabiegi negatywnie wpływały na buty w kwestii mechanicznej.
Praca w budynku
W okresie, gdy testowałem buty, miałem mniej okazji do pracy zawodowej w budynku szpitala lub innych placówkach ochrony zdrowia. Zabierałem je do pracy biurowej i magazynowej w firmie oraz na dyżur za każdym razem, kiedy pojawiała się taka możliwość. W tych dedykowanych warunkach ten model HAIX dawał mi dobry komfort trzymania stopy przez but oraz doskonałą przyczepność na różnych, nawet mokrych powierzchniach. Fabrycznie dodane wkładki nie przesuwają się, nie uwierają i pozytywnie wpływają na komfort użytkowania.
Po kilku-kilkunastu godzinach pracy stopy (co oczywiste) odczuwały ciągłe przebywanie w obuwiu, ale przyrównując do innych butów różnych producentów, jakie mogłem testować we wnętrzach pomieszczeń, zdecydowanie było to lepsze samopoczucie moich stóp.
Praca w karetce
Charakterystyka pracy w karetce w ZRM polega na tym, że udajemy się do najróżniejszych miejsc, do pacjentów z całego zakresu warstw społecznych, zmagających się z szerokim wachlarzem problemów zdrowotnych. W rejonie miejskim mamy do czynienia z mieszkaniami, schodami, ulicami, chodnikami czy zakładami pracy, natomiast w rejonie wiejskim dominują drogi, pola, łąki oraz gospodarstwa. Warto wspomnieć, że praca w zespole wyjazdowym wiąże się z narażeniem na cały przekrój warunków atmosferycznych przez całą dobę oraz często przyjmowaniem różnych, improwizowanych postaw ciała, aby wykonać daną czynność ratunkową przy pacjencie.
HAIX Black Eagle Air low w tych warunkach sprawdzały mi się bardzo dobrze w okresie letnim – szczególnie podczas pracy w mieście – ze względu na świetną przyczepność podeszwy, lekkość oraz przewiewność. Z łatwością pokonywałem schody, korytarze budynków czy prowadziłem karetkę. Nie sprawiało mi żadnej trudności przyjęcie dogodnej pozycji podczas pracy z pacjentem w różnych miejscach.
Problem pojawiał się, kiedy musiałem wchodzić w miejsca mocno zabrudzone, błotniste, mokre, grząskie, jak choćby pustostany i mieszkania (w których były fekalia, robactwo oraz pacjent zaniedbany higienicznie), podczas zdarzeń drogowych lub w trudnodostępnym terenie wiejskim. W takich przypadkach nie czułem już takiego zabezpieczenia własnego, jakiego oczekiwałbym od butów roboczych w tej pracy. Po kilku miesiącach testów wróciłem do wyższego, taktycznego modelu HAIX, który lepiej radzi sobie w trudniejszych warunkach otoczenia.
Użytkowanie na co dzień
Nie omieszkałem również przetestować tych butów w warunkach codziennego funkcjonowania, gdzie ostatecznie najwięcej z nich korzystałem. Przez cały okres testów sprawdziły się tam świetnie – noszę je nadal przy każdej okazji. Są one naprawdę lekkie, wygodne i stabilne – nadają się do poruszania w mieście czy w czasie prowadzenia auta lub okazyjnej jazdy na rowerze. Miłym wrażeniem jest to, jak wiejący wiatr wpada poprzez siatkę w przedniej części do wnętrza buta. Dzięki tej skutecznej wentylacji nawet po całym dniu w tych butach można zachować wrażenie świeżości, a stopa nie ulega takiemu przepoceniu, jak w innych szczelniejszych butach.
Podsumowanie
Jak już wspomniałem, to nie jest mój pierwszy kontakt z niemieckim producentem. Z własnego doświadczenia wiedziałem, że nie powinienem się spodziewać żadnych problemów czy negatywnych odczuć po produkcie tej firmy. Nic więc dziwnego, że po 5 miesiącach testów HAIX Black Eagle Air low jestem z nich naprawdę zadowolony. Warto wziąć pod uwagę, że testowałem je w różnych, często niezaplanowanych przed producenta warunkach otoczenia, co dało mi możliwość wyciągnięcia wniosków i postawienia oceny tego modelu buta.
Zalety? Zdecydowanie buty lekkie, wygodne i stabilne, przy dłuższym użytkowaniu dające naprawdę dobry komfort noszenia. Po takim okresie testów pojawiły się drobne oznaki zużycia, ale nie wpływa to na ich gorsze działanie. Z mojej strony kolejny plus za wymienny, różnokolorowy system wiązania – dzięki temu mamy opcje szybkiej naprawy oraz dopasowania pod preferencje własne właściciela. Jest to obuwie dedykowane do pracy w ciepłym otoczeniu, więc najlepiej się sprawdza wewnątrz budynków oraz w zwykłym, codziennym funkcjonowaniu w letni czas.
Wady? Ze względu na jasne barwy łatwo jest je ubrudzić, nawet nie zabierając je w miejsca brudne. Przez te parę miesięcy jedna plama na tyle mocno wniknęła w materiał, że pranie jej nie doczyściło. W trudniejszych warunkach nie dają dobrego zabezpieczenia dla stopy – no, ale nie do tego producent zaprojektował ten model.
Kończąc już ten wpis – uważam, że jest to ciekawa propozycja dla użytkownika, który wie, czego oczekuje i gdzie będzie korzystał ze sprzętu. Miłe jest to, że powstaje coraz więcej wyposażenia również dla przedstawicieli zawodów medycznych, co pozwala nam dobrać jak najlepsze i najwygodniejsze rozwiązania do pracy, w której spędzamy naprawdę wiele czasu.
Dziękuje redakcji oraz HAIX za zaufanie i możliwość testowania obuwia.
Dodatek: drugi punkt widzenia (Mateusz)
Zazwyczaj zajmuję się tylko redagowaniem tekstów innych autorów, dzisiaj jednak wyjątkowo dodam także parę słów od siebie. Przez ostatnie pół roku miałem możliwość również testować wspomniane przez Jakuba buty HAIX Black Eagle Air Ws low. Po tym czasie mogę powiedzieć: noszenie Black Eagle’i to była niewątpliwa przyjemność. Być może będzie to trochę przesada (jest to spowodowane faktem, że nigdy wcześniej nie używałem tak specjalistycznego obuwia wyprodukowanego przez taką markę z górnej półki, jak HAIX), ale uważam, że są to najwygodniejsze buty z jakimi miałem do czynienia w moim życiu.
Nie bardzo wiem, czy mógłbym dodać coś, o czym już nie powiedział Jakub. Buty robią świetne wrażenie dzięki swojej estetyce: są utrzymane w stonowanej, biało-popielatej kolorystyce, która bardzo mi się spodobała. Możliwość przełamania tej stylistyki oraz spersonalizowania obuwia dają dodatkowe kolorowe ściągacze z shockcordu, o których wspomniał już Jakub. Zastąpienie klasycznych sznurówek ściągaczem z shockcordu świetnie się sprawdza podczas przebierania – buty można ubrać w parę sekund. Plastikowe elementy zabezpieczające końcówki shockcordu możemy schować w małej kieszonce na końcu języka. Muszę przyznać, że jednak czasem te plastikowe części samowolnie opuszczają przeznaczoną im kieszonkę, ale nie zdarza się to nagminnie. Regulacja ściągacza jest łatwa i szybka, choć nie miałem potrzeby korzystać z niej częściej niż raz na parę dni. Trochę gorzej jest z samą wymianą ściągacza, która nie jest już taka błyskawiczna. Najpierw rozplecenie węzłów na końcówce shockcordu oraz późniejsze przeplecenie ściągacza przez mały, plastikowy regulator i zawiązanie supełków na końcach wymaga trochę czasu i cierpliwości. Całe szczęście, ta procedura jest konieczna tylko przy wymianie ściągaczy na inny kolor oraz przed praniem butów.
Skoro właśnie o tym mowa: pranie. Black Eagle można prać (30 stopni) podobnie jak na przykład trampki. Wykorzystałem do tego dodany przez producenta do zestawu specjalny worek z siatki (który nota bene można wykorzystywać również jako plecaczek na buty lub przytroczyć do torby). Bardzo dobrze, że już u samego założenia konstruktorzy pomyśleli o kwestii higieny i czyszczenia obuwia, które – jako przeznaczone dla personelu medycznego – jest ponadprzeciętnie narażone na zabrudzenie płynami fizjologicznymi oraz drobnoustrojami.
W porównaniu z testami Jakuba widzę, że bardzo oszczędzałem to obuwie. Nie odważyłem się wziąć go zamiast wysokich butów, gdy w ramach praktyk jeździłem w te wakacje z Zespołami Ratownictwa Medycznego. Miałem spore obawy, aby nie zniszczyć od razu obuwia, ponadto starsi ratownicy poradzili mi unikania obuwia poniżej kostki ze względu na trudną do przewidzenia konieczność wchodzenia do różnych miejsc – coś, o czym więcej wspomniał wcześniej Jakub. Black Eagle wydają się stworzone do pracy w specyficznej niszy, rozpościerającej się gdzieś w środku pomiędzy dwoma krańcowymi punktami działania służb medycznych, czyli z jednej strony „pierwszą linią” w terenie (np. ZRM), a z drugiej strony blokiem operacyjnym. Do pracy w terenie Black Eagle wydają mi się za niskie, nie zabezpieczają kostki oraz nie chronią wystarczająco przed warunkami zewnętrznymi – szczególnie porą jesienno-zimową. Z drugiej strony pomimo iż możliwość utrzymania butów w czystości była jednym z priorytetów konstruktorów, nie zmienia to faktu, że jako takie nie nadają się one do sterylnych warunków sali operacyjnej – gumowe trepy operacyjne wciąż są łatwiejsze do zdezynfekowania. Black Eagle sprawdziły się jednak w „warunkach pośrednich”: na salach chorych, korytarzach oddziałów, w placówkach ambulatoryjnych.
W takich właśnie miejscach miałem okazję testować Black Eagle przez ostatnie miesiące. Tu ujawnił się największy atut tych butów: komfort noszenia – nawet po wielu godzinach na oddziale. Dzięki wygodzie łatwo zapomnieć, że w ogóle ma się coś na nogach. Szczególnie przyjemne były te momenty, gdy przy przechodzeniu z bloku na oddział mogłem zamienić wspomniane niewygodne trepy z powrotem na HAIX-y, albo to świetne wrażenie, gdy czułem powiew świeżego, chłodnego powietrza przez siateczkę na wierzchu butów. Konstruktorom udało się zachować niską wagę obuwia, a jednocześnie podeszwa jest gruba i robi wrażenie wytrzymałej. Zapewnia dobrą przyczepność – nigdy nie zdarzyło mi się wpaść w poślizg (jak to czasem bywa w innych butach, a szczególnie trepach operacyjnych), nawet gdy byłem zmuszony wykonywać jakieś gwałtowniejsze ruchy na mokrej powierzchni albo szybko podbiec do innej sali.
Krótko podsumowując: jestem bardzo zadowolony z Black Eagle’i. Trochę się z nimi „cackam”, ale jestem pewien, że odpowiednio zadbane mogą posłużyć przez kilka lat. Chciałbym w tym miejscu podziękować naszej redakcji za udostępnienie mi tych butów do testów.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.