Samochodem przez USA: Z LA do Teksasu, cz. 10: Petrified Forest

Droga do Petrified Forest jest obłędna. Na początku pokonuje się charakterystyczny czerwony krajobraz Arizony, by chwilę później wyjechać na przeszło 2000 metrów nad poziom morza i przejechać przez zielony Las Narodowy Gila. Godzinę później znowu jesteśmy niżej i poruszamy się w surowym, skalistym klimacie, dojeżdżając aż do parku narodowego.

Petrified Forest to pierwszy park na naszej trasie. Wejście do każdego Parku Narodowego w USA jest płatne, a ceny różnią się w zależności od miejsca. Planując wizytę w kilku parkach, warto wykupić roczną przepustkę, tzw. Annual Pass (karta American the Beauty), która kosztuje 80 dolarów i uprawnia na wejście 4 osób do wszystkich Parków Narodowych Stanów Zjednoczonych. Nam udało się tak polecieć, że korzystaliśmy z tej samej karty na dwóch wycieczkach.

Park Narodowy Petrified Forest swoją nazwę zawdzięcza ogromnym ilościom skamieniałego drewna, które znajduje się na jego terenie. Jego powierzchnia to 900 kilometrów kwadratowych. Położony jest na wysokości nieco ponad 1600 m n.p.m. Corocznie odwiedza go przeszło pół miliona osób. Panuje tutaj suchy i wietrzny klimat. Deszcz pada bardzo rzadko. Na terenie parku występuje 400 gatunków roślin, głównie traw. Jeśli chodzi zaś o zwierzęta, to spotkać tutaj można kojoty i rysie, ale także ponad 200 gatunków ptaków, z których część zamieszkuje park na stałe, a pozostałe to ptaki wędrowne.

Skamieniałe drzewa, które możemy oglądać w parku, liczą sobie 225 milionów lat. Odkryto tutaj ponad 1000 stanowisk archeologicznych, dzięki którym możemy dowiedzieć się, że pierwsi mieszkańcy tego terenu przybyli tutaj 13000 lat temu. 2500 lat temu uprawiano tutaj kukurydzę, a ludzie mieszkali w podziemnych chatach. Natomiast 1000 lat temu powstały pierwsze budynki murowane. Na ternie parku znaleziono wiele petroglifów. W XIX wieku przez obszar parku wytyczono szlaki handlowe, w tym kolej. Wtedy też zauważono skamieniałe drewno i zaczęto je usuwać. Miejsce to stało się tak popularne, że postanowiono objąć je ochroną i od 1962 stało się Parkiem Narodowym Petrified Forest. Kradzież skamieniałego drewna z terenów parku jest wciąż problemem. W wielu miejscach poza obszarem chronionym można kupić pamiątki czy nawet całe kawałki skamieniałego drewna. Czy są one pozyskane legalnie? Nie wiadomo.

Przejazd przez Petrified Forest zajmuje nam około trzech godzin. Zatrzymaliśmy się w każdym punkcie widokowym, włączając w to dwie krótkie piesze wędrówki w głąb parku. Warto się tutaj wybrać. To miejsce jest na pewno zdecydowanie inne niż pozostałe parki. Zresztą bywając w USA, mogę śmiało powiedzieć, że każdy park jest unikatowy i do tej pory nie widziałem dwóch takich samych czy nawet podobnych miejsc.

Po skończeniu wizyty w parku zostaje nam jeszcze połowa drogi do przejechania. Jedziemy drogą stanową I-40, która ciągnie się wzdłuż historycznej Route 66. Do Albuquerque dojeżdżamy na zachód słońca. Jesteśmy zmęczeni, znajdujemy miejsce na kolację i udajemy się do hotelu, by zaplanować atrakcje na następny dzień.