Przejdź do serwisu tematycznego

Sport
zestaw do pielęgnacji dłoni wspinaczy Crux Hand Care Kit - pełna zawartość

Manicure dla wspinaczy – recenzja zestawu Crux HAND CARE KIT

2025-06-18

Mówi się, że jednym z najważniejszych narzędzi każdego wspinacza są dłonie. Podczas wspinania w skałach albo na panelu, podczas treningów na chwytotablicy czy drążku, właściwie przez cały czas palce…

Pociąg na narty

Pociąg na narty: Minister planuje zimowe połączenia z Alpami

2025-06-11

Minister Infrastruktury zapowiada na antenie Radia Zet uruchomienie sezonowych, bezpośrednich połączeń kolejowych z Polski prosto w Alpy na zimę 2025/2026. Jak wyglądają obecnie połączenia…

Huawei Watch Fit 4, zegarek sportowy w dobrej cenie

2025-05-23

Kolejne budżetowe, a jednocześnie całkiem porządne smartwatche pojawiają się na rynku. W końcu jest w czym wybierać i można w całkiem przyzwoitej ceni złapać całkiem fajne…

Forerunner 970 i 570 – nowe zegarki do biegania od Garmina

2025-05-16

Garmin zaprezentował właśnie dwa nowe zegarki dla biegaczy i triatlonistów. Mają one bogaty pakiet funkcji wspierających ludzi uprawiających te sporty, a także sporo…

Must HEWEA. Poczuj adrenalinę i moc niezawodności

2025-06-06

Miłośnicy off-roadu, przygotujcie swoje maszyny! Już 26 lipca 2025 roku w OFF-ROAD PARK Częstochowa odbędzie się Amatorski Rajd „Must HEWEA” –…

Koniec jazdy quadami w Tatrach?

2025-04-28

Turyści na quadach i motorach crossowych, a także ci, którzy kierują czterokołowymi buggy, mocno uprzykrzają życie mieszkańcom gmin pod Tatrami. Władze Zakopanego, przyłączają się do Poronina…

Drugi Rajd Rowerowy Weteranów już 9 czerwca

2025-06-06

Dnia 9 czerwca 2025 roku w Międzyrzeczu rusza II Rajd Rowerowy Weteranów, w którym to uczestnicy spotkają się w jednym celu: uczczenia pamięci  żołnierzy poległych w misjach poza…

Rowery wodorowe Hyryd Sport Bike 1.0 firmy HydroRide

Rowery Hyryd Sport Bike 1.0 już niebawem w Polsce

2025-05-26

Rowery z napędem wodorowym są przyszłością komunikacji. Łączą ekologię, zdrowy tryb życia i wygodę poruszania się, zwłaszcza po mieście. Już niebawem w Polsce powinny pojawić…

Must HEWEA. Poczuj adrenalinę i moc niezawodności

2025-06-06

Miłośnicy off-roadu, przygotujcie swoje maszyny! Już 26 lipca 2025 roku w OFF-ROAD PARK Częstochowa odbędzie się Amatorski Rajd „Must HEWEA” –…

Tegoroczny Pieniny Ultra-Trail® będzie rekordowy

2025-04-04

W weekend 25-27 kwietnia odbędzie się 12 edycja Pieniny Ultra-Trail®. Jeden z najważniejszych festiwali biegów górskich w Polsce kusi emocjami i nagrodami.

Wynajem łodzi na Mazurach jest po to by podziwiać piękne widoki

Wynajem łodzi na Mazurach 2025: Ile kosztuje Przygoda?

2025-06-02

MAZURY – Kraina Wielkich Jezior właśnie wkracza w czerwcowy klimat. Po najzimniejszym maju od trzech dekad rośnie apetyt na letni relaks na wodzie. Wszyscy wypatrują…

Spływ kajakowy Błękitny San w drugi weekend czerwca

2025-05-06

W dniach 13-15 czerwca 2025 roku odbędzie się piąta edycja Ogólnopolskiego Spływu Kajakowego Błękitny San. Miłośników kajakarstwa i przyrody czeka niezwykła przygoda…

Pociąg na narty

Pociąg na narty: Minister planuje zimowe połączenia z Alpami

2025-06-11

Minister Infrastruktury zapowiada na antenie Radia Zet uruchomienie sezonowych, bezpośrednich połączeń kolejowych z Polski prosto w Alpy na zimę 2025/2026. Jak wyglądają obecnie połączenia…

Rekordowa zima to przedewszystkim turyści w Zermatt

Szwajcarski boom narciarski: Rekordowa zima w Alpach

2025-06-05

Szwajcarskie stoki narciarskie przeżyły prawdziwe oblężenie w sezonie zimowym 2024/2025, bijąc historyczne rekordy liczby noclegów. Wciąż spływają dane podsumowujące minioną zimę…

Poradnik samoobrony – część 2

2021-05-18

W poprzednim odcinku  rozpocząłem cykl artykułów związany z szeroko rozumianą samoobroną. Poruszyłem wówczas aspekt prawny, przeanalizowałem sytuację niebezpieczną (próba kradzieży) i przedstawiłem kilka…

Poradnik samoobrony – część 1

2021-05-12

Kiedy słyszymy słowo samoobrona, zazwyczaj kojarzy nam się z walka związaną z obroną siebie, swoich bliskich lub dobra powierzonego nam pod opiekę. Rozszerzając…

zestaw do pielęgnacji dłoni wspinaczy Crux Hand Care Kit - pełna zawartość

Manicure dla wspinaczy – recenzja zestawu Crux HAND CARE KIT

2025-06-18

Mówi się, że jednym z najważniejszych narzędzi każdego wspinacza są dłonie. Podczas wspinania w skałach albo na panelu, podczas treningów na chwytotablicy czy drążku, właściwie przez cały czas palce…

Góry będą patrzyć na Tatra Fest 2025

Tatra Fest 2025: Święto Gór, Sportu i Ludzi

2025-06-02

Zakopane czeka na wielkie wydarzenie! Już niedługo, od 13 do 15 czerwca, w stolicy Tatr odbędzie się Tatra Fest 2025. To festiwal, który łączy sport na światowym…

Relaks
Bezpieczny kierunek na wakacje? Kraków i Polska!

Bezpieczny kierunek na wakacje? Polska!

2025-06-20

Czy wiecie, że tego lata nie musicie szukać dalekich kierunków, by poczuć się naprawdę bezpiecznie i komfortowo? Okazuje się, że to właśnie Polska w 2025 roku jawi się…

Kolej na Lato 2025

2025-06-17

Od 15 czerwca PKP Intercity startuje z projektem „Kolej na Lato 2025”, największą letnią ofensywą w historii przewoźnika. Rekordowa liczba pociągów, szybsze przejazdy do nadmorskich…

Dzień Dziecka 2025 nie może obyć się bez malowania twarzy

Dzień Dziecka 2025: Atrakcje w 5 największych miastach!

2025-05-28

Pierwszy czerwca to magiczny dzień, w którym cała uwaga skupia się na naszych najmłodszych i Jeśli zastanawiacie się, jak sprawić, by Dzień Dziecka był niezapomniany, zajrzyjcie…

Tradycyjne Święto Rękawki w Krakowie już 22 kwietnia

2025-04-14

Historycznie święto Rękawki było serią wiosennych obrzędów na cześć zmarłych, odprawianych w tradycji przedchrześcijańskiej. Współcześnie, od roku 2001, Centrum Kultury Podgórza oraz Drużyna Wojów…

Pyrkon 2025

Pyrkon 2025: Fantastyczna energia opanowała Poznań!

2025-06-14

Od wczoraj Poznań ponownie jest stolicą polskiej fantastyki. W piątek ruszyła dwudziesta trzecia edycja festiwalu Pyrkon, która na teren Międzynarodowych Targów Poznańskich przyciągnęła dziesiątki…

Góry będą patrzyć na Tatra Fest 2025

Tatra Fest 2025: Święto Gór, Sportu i Ludzi

2025-06-02

Zakopane czeka na wielkie wydarzenie! Już niedługo, od 13 do 15 czerwca, w stolicy Tatr odbędzie się Tatra Fest 2025. To festiwal, który łączy sport na światowym…

Pyrkon 2025

Pyrkon 2025: Fantastyczna energia opanowała Poznań!

2025-06-14

Od wczoraj Poznań ponownie jest stolicą polskiej fantastyki. W piątek ruszyła dwudziesta trzecia edycja festiwalu Pyrkon, która na teren Międzynarodowych Targów Poznańskich przyciągnęła dziesiątki…

Floryda – American Police Hall of Fame

2024-11-09

Będąc w okolicy Vailant Air Command warto podjechać do muzeum Police Hall of Fame. To naprawdę rzut beretem i dojechać tam można w pięć minut,…

Targi BookGame 2025 już w ten weekend w Krakowie

2025-03-20

W Krakowie po raz trzeci odbywają się targi gier planszowych i stolikowych BookGame. To jedno z największych wydarzeń tego typu w Polsce.

Zjava, czyli Warszawski weekend z grami

2025-02-13

W najbliższy weekend w Warszawie spotykają się miłośnicy gier fabularnych i planszowych. Wydarzenie to skierowane jest zarówno do nowicjuszy jak i weteranów tego typu rozrywek.

Między historią a fikcją – czy warto przeczytać „Wojnę Wschodnią. Kroniki”?

2025-02-14

Co by było, gdyby zimna wojna przerodziła się w otwarty konflikt zbrojny?
Piotr Langenfeld w swojej książce „Wojna Wschodnia. Kroniki” zabiera nas do alternatywnej wersji historii Polski…

„Zabić Ukrainę. Alfabet rosyjskiej agresji” – wojna oczami reportera

2025-02-12

Marcin Ogdowski to jeden z najbardziej cenionych polskich korespondentów wojennych, znany z bezkompromisowych, rzetelnych i często brutalnie szczerych relacji z frontów wojennych. Jego najnowsza książka,…

algi atakują Morze Śródziemne

Wakacje w cieniu inwazji: Algi, które najechały Morze Śródziemne

2025-06-09

Planujesz wakacje na słonecznych wybrzeżach Morza Śródziemnego? Wybierasz Hiszpanię, Portugalię a może Sycylię albo Majorkę? Zanim spakujesz walizki, poznaj nowe wyzwanie, z którym mierzą się…

Park Narodowy Doliny Dolnej Odry to malownicze miejsce

Czy Park Narodowy Doliny Dolnej Odry powstanie już niebawem?

2025-05-30

Stoimy u progu utworzenia nowego Parku Narodowego, obejmującego Dolinę Dolnej Odry. Decyzje włodarzy samorządowych już zapadły. Czas, by sprawą zajęła się „Warszawa”!

Zagrożenie ze strony niedźwiedzi!

2025-04-04

Przełom marca i kwietnia to okres kiedy głodne niedźwiedzie opuszczają swoje gawry po zimowym śnie. Spotkanie z kudłatymi zwierzętami jest w tym okresie najbardziej niebezpieczne.

Zamknięte szlaki w Karkonoskim Parku Narodowym

2025-03-14

Zaczyna się sezon godowy cietrzewi i sokołów. Od 15 marca zamknięte będą niektóre szlaki po polskiej i czeskiej stronie Karkonoszy.

Bezpieczny kierunek na wakacje? Kraków i Polska!

Bezpieczny kierunek na wakacje? Polska!

2025-06-20

Czy wiecie, że tego lata nie musicie szukać dalekich kierunków, by poczuć się naprawdę bezpiecznie i komfortowo? Okazuje się, że to właśnie Polska w 2025 roku jawi się…

Kolej na Lato 2025

2025-06-17

Od 15 czerwca PKP Intercity startuje z projektem „Kolej na Lato 2025”, największą letnią ofensywą w historii przewoźnika. Rekordowa liczba pociągów, szybsze przejazdy do nadmorskich…

Turystyka
w schoniskach można było spać na glebie

Nie będzie już „gleby”?

2025-06-20

Wszyscy, którzy kochają górskie wędrówki i noclegi w schroniskach PTTK, dobrze znają to pojęcie – „gleba”. To symbol przygody, spontaniczności i oczywiście wolności. Jednak ta kultowa tradycja…

Samochodem przez USA: z Las Vegas do Yellowstone, cz. 21 Park Narodowy Capitol Reef

2025-06-20

Zobaczenie Goblin Valley nie zajęło nam dużo czasu, a zaraz obok był kolejny Park Narodowy, którego nie sposób było pominąć. Położony w sercu południowego Utah,…

Samochodem przez USA: z Las Vegas do Yellowstone, cz. 21 Park Narodowy Capitol Reef

2025-06-20

Zobaczenie Goblin Valley nie zajęło nam dużo czasu, a zaraz obok był kolejny Park Narodowy, którego nie sposób było pominąć. Położony w sercu południowego Utah,…

Cogiteon

Muzeum Lotnictwa Polskiego i Centrum Nauki Cogiteon łączą siły

2025-06-17

Od zeszłego czwartku, dzięki nowemu porozumieniu między Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie a Małopolskim Centrum Nauki Cogiteon, turyści chcący odwiedzić obie instytucje zapłacą…

w schoniskach można było spać na glebie

Nie będzie już „gleby”?

2025-06-20

Wszyscy, którzy kochają górskie wędrówki i noclegi w schroniskach PTTK, dobrze znają to pojęcie – „gleba”. To symbol przygody, spontaniczności i oczywiście wolności. Jednak ta kultowa tradycja…

nadrzeczny krajobraz

Domek myśliwski w krainie bocianów

2025-06-09

Wędrówki z namiotem na plecach są dla mnie synonimem wolności. Mamy przy sobie wszystko, co jest niezbędne do przetrwania (przynajmniej na kilka następnych dni). Możemy robić…

Dubrownik piękne, historyczne miasto

Dubrownik mówi: „Respect the City”

2025-06-09

Dubrownik, perła Adriatyku, staje przed Tobą otworem… ale na nowych zasadach! Zmagając się z nadmiarem turystów, miasto zaostrza słynną kampanię „Respect the City”. Od 2025…

Podlaski Bon Turystyczny, co trzeba wiedzieć?

2025-05-27

W niedzielę pierwszego czerwca rusza druga transza dofinansowań na Podlaski Bon Turystyczny. Przypominamy co trzeba wiedzieć by odebrać bon i zapłacić nim za odpowiedni nocleg.

Samochodem przez USA: z Las Vegas do Yellowstone, cz. 20 Goblin Valley State Park

2025-05-27

Po opuszczeniu Moab i Parku Narodowego Arches, czekało na nas jeszcze dosłownie kilka ciekawych miejsc do odwiedzenia. Wyjechaliśmy z samego rana i ruszyliśmy do Goblin Valley State…

Samochodem przez USA: z Las Vegas do Yellowstone, cz. 19 Arches National Park

2025-05-10

Noc spędziliśmy w Moab. Uwielbiam to miasteczko. Roi się tam od hoteli, sklepów z pamiątkami i świetnych restauracji. To miejsce to jaka sama nazwa wskazuje „Gateway to outdoors”…

Samochodem przez USA: z Las Vegas do Yellowstone, cz. 21 Park Narodowy Capitol Reef

2025-06-20

Zobaczenie Goblin Valley nie zajęło nam dużo czasu, a zaraz obok był kolejny Park Narodowy, którego nie sposób było pominąć. Położony w sercu południowego Utah,…

UOKIK skontroluje linie lotnicze

UOKiK skontroluje tanie linie

2025-06-18

Tanie linie lotnicze – wygoda czy ukryte koszty? UOKiK mówi „sprawdzam”! Dowiedz się, dlaczego popularni przewoźnicy znaleźli się pod lupą Urzędu i jak…

w schoniskach można było spać na glebie

Nie będzie już „gleby”?

2025-06-20

Wszyscy, którzy kochają górskie wędrówki i noclegi w schroniskach PTTK, dobrze znają to pojęcie – „gleba”. To symbol przygody, spontaniczności i oczywiście wolności. Jednak ta kultowa tradycja…

zestaw do pielęgnacji dłoni wspinaczy Crux Hand Care Kit - pełna zawartość

Manicure dla wspinaczy – recenzja zestawu Crux HAND CARE KIT

2025-06-18

Mówi się, że jednym z najważniejszych narzędzi każdego wspinacza są dłonie. Podczas wspinania w skałach albo na panelu, podczas treningów na chwytotablicy czy drążku, właściwie przez cały czas palce…

Atrakcje Turystyczne Bułgarii -

Atrakcje turystyczne Bułgarii: Podróż przez świat historii i natury

2025-06-13

Bułgaria dla wielu Polaków wciąż kojarzy się głównie ze Złotymi Piaskami i przystępnymi cenowo wakacjami All-Inclusive. To obraz prawdziwy, ale zaledwie fragment fascynującej mozaiki,…

Szybki wypad do Wenecji? Szykuj się na ekstra wydatek

2025-06-11

Wakacje tuż, tuż, a wielu z Was zapewne marzy o słonecznej Italii. Kiedy już wybierzecie się do Włoch, trudno będzie oprzeć się pokusie, by nie zajrzeć…

Bezpieczny kierunek na wakacje? Kraków i Polska!

Bezpieczny kierunek na wakacje? Polska!

2025-06-20

Czy wiecie, że tego lata nie musicie szukać dalekich kierunków, by poczuć się naprawdę bezpiecznie i komfortowo? Okazuje się, że to właśnie Polska w 2025 roku jawi się…

Protesty anty-turystyczne. Mieszkańcy mówią „nie”!

2025-06-16

Wakacje na południu Europy to dla wielu raj, lecz dla mieszkańców bywają koszmarem. 15 czerwca 2025 roku tysiące ludzi wyszło na ulice hiszpańskich, włoskich…

Sezon na poroża

2025-03-07

Na początku marca sezon, w którym samce jeleni i danieli zrzucają swoje poroże. Naturalnie znalezione rogi mogą być ciekawą pamiątka z wycieczki, ale gdzie i w jakich okolicznościach…

Schronisko PTTK na Magurze Małastowskiej powróci!

2025-02-12

Zamknięte w 2021 roku Schronisko PTTK na Magurze Małastowskiej ma zostać odnowione i rozbudowane. Prace ruszą wiosną.

Camper & Travel i SlowTravel – targi aktywnego wypoczynku

2025-04-24

Już najbliższy weekend na terenie Targów Kielce odbędą się dwa wydarzenia, które powinny zainteresować wszystkich miłośników aktywnego spędzania wolnego czasu. W świętokrzyskiej…

Czwarty Warsaw Caravaning Festival już za trzy tygodnie

2025-04-23

W drugi majowy weekend na warszawskim Torze Służewiec odbędzie się czwarta edycja zlotu Warsaw Caravaning Festival. Wielbiciele caravaningu zachęcają wszystkich do odwiedzin na festiwalu…

Człowiek
Grit X2

Polar Grit X2. Kompaktowy zegarek dla globtroterów

2025-06-18

Polar prezentuje Grit X2 – kompaktowy i wytrzymały zegarek outdoorowy, który ma zredefiniować rynek urządzeń do noszenia. Nowy model łączy flagowe technologie marki, w tym…

Garmin Venu X1

Garmin Venu X1. Stylowy smartwatch premium od Garmina

2025-06-16

Garmin rozszerza swoją ofertę premium o bardzo stylowy model Venu X1, kierując go do klientów, dla których zaawansowane funkcje smart są równie ważne, co rozbudowane możliwości…

Nowe noże SIG Sauer x Eikonic Knife Company

2025-06-13

SIG Sauer, pochodzący z USA producent broni palnej, połączył siły z marką Eikonic Knife Company, aby stworzyć nową linię noży składanych klasy…

Recenzja systemu oświetlania Wisport Sunfibre

2025-06-06

Widoczność na drodze jest motywem przewodnim niezliczonych kampanii informacyjnych. Zwłaszcza kiedy napotkamy niespodziewane trudności, takie jak mgła, śnieżyca czy deszcz, ryzyko wypadków…

Garmin Venu X1

Garmin Venu X1. Stylowy smartwatch premium od Garmina

2025-06-16

Garmin rozszerza swoją ofertę premium o bardzo stylowy model Venu X1, kierując go do klientów, dla których zaawansowane funkcje smart są równie ważne, co rozbudowane możliwości…

Nowe noże SIG Sauer x Eikonic Knife Company

2025-06-13

SIG Sauer, pochodzący z USA producent broni palnej, połączył siły z marką Eikonic Knife Company, aby stworzyć nową linię noży składanych klasy…

Amazfit Balance 2 w dwóch odsłonach

Amazfit Balance 2: “Średniopółkowiec” z potencjałem

2025-05-29

Na horyzoncie pojawia się kolejna świeżynka od Zepp Health – Amazfit Balance 2. Ten najnowszy smartwatch chińskiego producenta to nie tylko ewolucja, ale spory skok w przód…

Forerunner 970 i 570 – nowe zegarki do biegania od Garmina

2025-05-16

Garmin zaprezentował właśnie dwa nowe zegarki dla biegaczy i triatlonistów. Mają one bogaty pakiet funkcji wspierających ludzi uprawiających te sporty, a także sporo…

Kosmiczne jedzenie Astro menu od LYOFOOD w sprzedaży

2025-05-23

LYOFOOD, polski producent żywności liofilizowanej, wprowadza do dystrybucji nowe Astro menu, w skład którego wchodzą polskie dania oraz desery stworzone na potrzeby projektu Bonus Food…

Pierwszy hotel Mövenpick w Polsce

2025-02-10

6 lutego w Karpaczu otwarty został pierwszy w Polsce hotel należący do szwajcarskiej sieci Mövenpick. W pięciogwiazdkowym hotelu gości czeka ponad sto pokoi wraz z odpowiednim…

Patagonia

Śmieciozoik. Patagonia stanęła do walki z fast fashion

2024-08-26

Patagonia w filmie „The Shitthropocene” ostrzega przed erą „taniego szajsu” i niekończącej się konsumpcji. Choć humorystyczny ton nawiązuje do stylu Philomeny Cunk, przekaz filmu…

Tani sprzęt – problem czy rozwiązanie? Recenzja refleksyjna

2024-04-26

Ale tandeta… Do czego to ma służyć? Z czego to zrobili, z gumolitu? Ostrości nie trzyma i gnie się na wszystkim! Ale słabe szwy… I już się sprało… Oraz wiele, wiele innych narzekań.…

Guns N’ Roses zagra na Rock For People!

2024-12-09

Organizatorzy festiwalu Rock For People, który organizowany jest w Hradec Kralove w Czechach, ogłosili dzisiaj kolejną gwiazdę, dodając jednocześnie piąty dzień. Z okazji 30.…

Rock For People – znamy pierwsze gwiazdy!

2024-11-14

Rock for People zachwycił fanów ogłoszeniem pierwszych trzydziestu artystów – w tym dwóch headlinerów – którzy wystąpią na 30. edycji festiwalu. W lecie Park…

Grit X2

Polar Grit X2. Kompaktowy zegarek dla globtroterów

2025-06-18

Polar prezentuje Grit X2 – kompaktowy i wytrzymały zegarek outdoorowy, który ma zredefiniować rynek urządzeń do noszenia. Nowy model łączy flagowe technologie marki, w tym…

Garmin Venu X1

Garmin Venu X1. Stylowy smartwatch premium od Garmina

2025-06-16

Garmin rozszerza swoją ofertę premium o bardzo stylowy model Venu X1, kierując go do klientów, dla których zaawansowane funkcje smart są równie ważne, co rozbudowane możliwości…

Grit X2

Polar Grit X2. Kompaktowy zegarek dla globtroterów

2025-06-18

Polar prezentuje Grit X2 – kompaktowy i wytrzymały zegarek outdoorowy, który ma zredefiniować rynek urządzeń do noszenia. Nowy model łączy flagowe technologie marki, w tym…

Ze Smart Band 10 można śmiało wybrać się pobiegać

Wszystko co wiemy o Xiaomi Smart Band 10

2025-06-10

Xiaomi przygotowuje się do wprowadzenia na rynek nowej generacji swojej popularnej opaski fitness, Smart Band 10. Urządzenie ma zaoferować większy ekran i częściowo aluminiową…

Lornetka dla dzieci Swarovski MY Junior 7×28 – bo świat jest piękny

2024-09-20

Pamiętam, jak za dziecięcych lat spoglądałem na starą lornetkę wujka i korciło mnie sobie przez nią pooglądać to, co na co dzień było poza zasięgiem. I niby wojskowy…

Bezpańskie psy

Bezpańskie psy pod ostrzałem. Turyści rozśwcieczeni

2024-08-28

Nowe tureckie prawo jest skierowane bezpośrednio w bezpańskie psy, których na tę chwilę jest około 4 milionów w całym kraju. Prawo wymusza na gminach ubój tych zwierząt…

Kalendarium

Krakowski Festiwal Górski 2024 – pięć rzeczy, które trzeba wiedzieć

2024-12-05

Krakowski Festiwal Górski odbędzie się już w najbliższy weekend (7-8 grudnia) w Centrum Kongresowym ICE Kraków. Pasjonaci gór i wspinacze – jeśli jeszcze…

Pol'and'Rock

Pol’and’Rock Festival 2024. Kolejne gwiazdy zapowiedziane

2024-06-28

Coraz więcej gwiazd dołącza do line-upu Pol’and’Rock Festival 2024. Co więcej, ostatnio ogłoszono artystę, który z pewnością zaskoczy wielu fanów. Kogo zobaczymy na scenie podczas…

Wyspa wiecznej wiosny, czyli Madera okiem dwójki 30-letnich emerytów

Na Maderę chciałam pojechać już od dawna. Nieważne, że nic o wyspie nie wiedziałam – relacje internetowe były na tyle fajne, że szybko znalazła się na mojej liście „to do”. Gdy więc pojawiła się okazja, decyzja była prosta – lecę! Bez większego przygotowania czy jakichkolwiek analiz. Wiedzałam tylko tyle, że Madera, pięć godzin w samolocie, będzie ciepło, ale nie za bardzo, może być też zimno i deszczowo oraz, że będziemy chodzić. Wybór tras jak zawsze pozostawiłam przyjacielowi z zastrzeżeniem, by nie przesadził, jak to ma w zwyczaju.

Podstawowe informacje

Na start kilka informacji o samej wyspie. Madera to portugalski region autonomiczny leżący na Oceanie Atlantyckim, na północ od hiszpańskich Wysp Kanaryjskich. Archipelag składa się z kilku wysepek z dominującą wyspą główną, Maderą. Językiem urzędowym jest portugalski, jednak przez popularność turystyki można się zwykle dogadać po angielsku (czasem nawet po polsku). Walutą jest euro – w większości miejsc można płacić kartą, jednak są i takie, gdzie przydatna jest gotówka. Wyspa jest w strefie Schengen, czyli do wjazdu na nią wystarczy dowód osobisty.

Madera nazywana jest wyspą wiecznej wiosny przez swój klimat: średnia temperatura w najzimniejszych miesiącach na wybrzeżu wynosi około 20°C za dnia, w najcieplejszych zaś 26°C. Nocą jest zaledwie kilka stopni chłodniej. Temperatury powyżej 30°C zdarzają się rzadko. Zaznaczę tu jednak, że temperatura odczuwalna potrafi być znacznie wyższa. Dość szybko to zauważyliśmy – po wyjściu z samolotu mimo ~22°C na termometrze niemal się ugotowaliśmy w podróżnych dresach, mimo że ja należę do ciepłolubnych osobników. Północ wyspy jest znacznie bardziej deszczowa przez zatrzymujące fronty atmosferyczne góry.

 

Na wyspę można dolecieć bezpośrednio z Polski tanimi liniami, chcąc oszczędzić warto szukać czarterów last minute (zdarzają się oferty w dwie strony za mniej niż 400 zł z bagażem rejestrowanym) lub połączeń z przesiadką np. w Londynie (uwaga, potrzebny będzie paszport). Lot bezpośredni trwa około 5 godzin, lotnisko znajduje się 20 minut jazdy od stolicy, Funchal.

O tamtejszym lotnisku krążą legendy. Przez ukształtowanie terenu trudno było znaleźć odpowiednie miejsce na wyspie, dlatego jeszcze kilkadziesiąt lat temu pas startowy był stosunkowo krótki. Fakt ten wraz z mocnymi wiatrami, bliskością gór i oceanu przyczynił się do serii katastrof lotniczych w latach 70. Zadecydowano wówczas o wydłużeniu pasa startowego, co było ogromnym projektem inżynieryjnym oraz stworzyło wymóg posiadania specjalnego certyfikatu dla pilotów chcących lądować na wyspie. Fragment plaży i oceanu osuszono i utwardzono, wybudowano 180 wysokich na 120 m kolumn (które można podziwiać, jadąc wijącą się między nimi główną drogą) i oparto na nich wydłużoną część lotniska. W razie trudnych warunków atmosferycznych samoloty przekierowywane są albo na Wyspy Kanaryjskie, albo na jedną z wysepek archipelagu Madery. Po tych zmianach lotnisko stało się w pełni bezpieczne. Warto jednak mieć na uwadze, że lądowanie może być… specyficzne. W czasie naszego lotu pilot najpierw gwałtownie skręcił, później zaś dość szybko podszedł do lądowania, które do miękkich nie należało. Mnie się podobało, jednak osoby z lękiem przed lataniem mogłyby być przeciwnego zdania.

Warto wiedzieć przed przyjazdem

Madera to góry. Warto o tym pamiętać. Nieważne, gdzie się zatrzymamy, nawet w stolicy spacer do byle Biedry (jest to przecież portugalska marka!) wymaga pokonania przynajmniej kilku pięter przewyższeń. Poza lewadami (kanałami doprowadzającymi wodę z północy wyspy na południe) większość szlaków to przewyższenia. Góry to także zmienność pogody. O ile na wybrzeżu jest ciepło, o tyle wewnątrz wyspy warunki bywają różne. Deszcz, gigantyczna mgła czy silny wiatr – wyspa potrafi pokazać swój charakter. Najniższą temperaturą, jaką mieliśmy w czasie majowego pobytu, było około 8°C w lesie wawrzynowym. Bezpośrednio przed wyjściem na szlak warto sprawdzić panujące na nim warunki i zaopatrzyć się w albo cieplejsze ubrania wraz z kurtką przeciwsłoneczną albo krem z mocnym filtrem.

Lecąc na wyspę, warto więc spakować ubrania zarówno ubrania letnie, jak i te na gorszą pogodę. Jeśli chcemy poruszać się po szlakach, niezbędne będą sprawdzone buty trekkingowe, przydadzą się także kijki. Dodatkowo środki odstraszające komary, mocny filtr przeciwsłoneczny oraz czapka czy kapelusz. Te ostatnie w razie potrzeby można kupić na miejscu.

Transport publiczny na wyspie istnieje i możliwe jest poruszanie się autobusami, my jednak zdecydowaliśmy się na wypożyczenie auta. W tym miejscu warto przypomnieć, że wyspa jest dość mocno górzysta. Już na głównej drodze biegnącej wzdłuż wybrzeża zdarzają się strome podjazdy nawet do kilkunastu procent a po wjechaniu w głąb wyspy robi się jeszcze ciekawiej. Największe nachylenie przedstawione na znaku, jakie spotkaliśmy, wynosiło 20% (czyli droga na odległości 100 m wznosi się o 20 m), jednak niektóre dróżki były jeszcze bardziej strome. Kierowca powinien być tego świadom przed wyborem auta. My jeździliśmy manualem 1l, dał radę, ale miejscami miał nas dość. Dla własnego komfortu warto wybrać wypożyczalnię z pełnym ubezpieczeniem oraz odbiorem i odstawieniem auta przy lotnisku.

 

 

Plażowanie

Jeśli ktoś liczy na urlop spędzony na plażowaniu… to nie ten kierunek. Oczywiście można, zwłaszcza, że temperatura wody waha się od 17 do 22 stopni, nikt nie zakazuje! Ponieważ jednak wyspa ma pochodzenie wulkaniczne, większość plaż jest szaroczarna i kamienista. Jest dosłownie kilka miejsc na wyspie z białym piaskiem, jednak nawet tam nie wszędzie da się znaleźć wygodne wejście do wody. Jeśli chcemy plażować lub uprawiać sporty wodne, warto więc zaopatrzyć się w buty do wody. Do dziś pamiętam moje próby wyjścia z oceanu z deską surfingową. Bolało.

Jedyną piaszczystą plażą, jaką odwiedziliśmy, była Praia de Machico.

Jest to dość popularne miejsce z promenadą, betonowym molo oraz restauracjami czy licznymi barami. Plażę tę wyróżnia poza piaskiem bliskość lotniska a więc widok przelatujących co chwilę samolotów.

Surfing

Madera jest za to świetnym miejscem do uprawiania sportów wodnych. Ciepła woda, ocean, fale – czego chcieć więcej? No dobra, przydałoby się piaszczyste wejście do wody. Zaryzykowałam (raz się żyje) i wykupiłam lekcję surfowania. Nigdy wcześniej nie miałam doświadczenia z tym sportem, ale skoro jestem już na miejscu, czemu nie skorzystać? Wybrałam szkołę prowadzącą lekcje w Alagoa beach, Rua da Alagoa (oferują transport z Funchal, my przyjechaliśmy sami).

Miasteczko jest malutkie, klimatyczne, bardzo nastawione pod surferów. Przed samą lekcją obejrzeliśmy North Mills Distillery (destylarnię rumu, wejście za darmo) oraz zrobiliśmy krótki spacer wzdłuż wybrzeża.

Lekcja zaczęła się krótką rozgrzewką. Następnie grupa została podzielona: początkujący uczyli się jak w ogóle stanąć na tej desce, bardziej zaawansowali mieli osobne zajęcia (z polską instruktorką). Później dobór pianek, desek (początkujący większe, stabilniejsze, zaawansowani węższe, bardziej zwrotne), koszulek, by instruktorzy wiedzieli, kto jest od nich, i do wody. Zajęcia prowadzono w zatoczce, w ciągu mojej lekcji fale były małe, ale w zupełności wystarczające na pierwszy raz. Często jednak bywają tam znacznie większe. Plaża jest tam mocno kamienista, podobnie jak wejście do wody – trzeba bardzo uważać, jak się staje oraz gdzie ląduje po upadku z deski.

W wodzie wylądowałam z bardziej zaawansowaną grupą. Dostaliśmy instrukcje na temat tego, jak pływać i gdzie zeskakiwać z deski (by nie zostać wyrzuconym na kamienie). Siedząc wcześniej na plaży i oglądając lekcje innych osób, zastanawiałam się, dlaczego oni nie łapią fal – przecież stanięcie na takiej desce nie może być aż takim dużym problemem. Ja na pewno poradzę sobie dobrze! Szybko zrozumiałam w czym problem. Faktycznie, samo stanięcie na desce i utrzymanie się na niej nie było dla mnie trudne, zwłaszcza że regularnie ćwiczę równowagę. Problemem było wyczucie, kiedy na tej desce stanąć. To była czarna magia. Instruktorka po kolei pokazywała nam, gdzie wypłynąć, wybierała za nas falę, wypychała i mówiła, kiedy i jak długo wiosłować oraz kiedy wstać. Próbowałam kilkukrotnie sama sobie poradzić i zawsze kończyło się tak samo: wstaję, fali nie ma, hop do wody.

I tak około trzech godzin. Instruktorka, płynięcie na desce, hop do wody przed kamieniami, walka z falami, by wypłynąć z powrotem (na dużej desce wygodniej się staje, ale pływanie na niej na leżąco jest znacząco trudniejsze, zwłaszcza dla małych ludzi z krótkimi rękami), chwila odpoczynku podczas czekania na swoją kolej (bardzo ważna rzecz!) i tak w kółko. Lekcja skończyła się, gdy fale przesunęły się zbyt blisko brzegu. Niby nie trwała bardzo długo, ale pod koniec byłam tak zmęczona, że nie dałam rady sama wynieść tej deski z wody. Zwłaszcza, że nie miałam butów do wody, a kamienista plaża i moja średnio działająca kostka bardzo utrudniały to zadanie.

Ważna informacja dla posiadaczy dłuższych włosów – trzeba je bardzo dobrze związać. Wielokrotnie miałam całą twarz zasłoniętą włosami mimo warkocza, nie ułatwiało to pływania.

Ta przyjemność kosztowała mnie 50€, płatność gotówką albo revolutem po lekcji. Rezerwowałam miejsce wcześniej przez stronę.

Obserwacja delfinów i wielorybów

Madera to perfekcyjne miejsce, by podziwiać delfiny, wieloryby a czasem nawet orki w ich naturalnym środowisku. Na wyspie jest mnóstwo firm organizujących różnego rodzaju wycieczki w celu obserwacji tych przepięknych zwierząt. Po długich poszukiwaniach udało mi się znaleźć firmę spełniającą moje wymagania… dobra, nie będę oszukiwać, po prostu wybrałam firmę poleconą przez parę podróżników, których podglądam na IG, z gwarancją zwrotu pieniędzy,  gdybyśmy nie trafili na zwierzęta.

Firma ta (oraz zapewne większość innych) zatrudnia spotterów – osoby zajmujące się wypatrywaniem zwierząt, by załoga łodzi wiedziała gdzie się kierować. Nie korzystają z echolokacji, by nie utrudniać delfinom nawigacji. Wycieczka rozpoczęła się w Porto de Recreio da Calheta, koło biura firmy.

Zostawiliśmy tam rzeczy, zabierając jedynie wodę (nie można brać ze sobą plecaków, nie ma tam po prostu miejsca), dostaliśmy nadmuchiwane kamizelki ratunkowe i zostaliśmy podzieleni na dwie łódki. Firma, którą wybraliśmy, korzystała z RIB boats (motorówek pontonowych), zdolnych do osiągania naprawdę niezłych prędkości. Tutaj ważna uwaga przekazana nam przez załogę jeszcze przed wejściem: ze względu na charakter łódek miejsca na przodzie zapewniają najwięcej atrakcji w czasie płynięcia, miejsca z tyłu są najspokojniejsze. Oczywiście siedliśmy na samym przodzie.

W czasie prawie trzygodzinnej wycieczki udało się nam zobaczyć dwa gatunki delfinów. Pierwsza grupa (najprawdopodobniej delfin zwyczajny, pamięć mnie już zawodzi) była bardzo ciekawska i przyjazna, pływały dosłownie obok łódki, dając nam niesamowitą przyjemność oglądania ich z bliska. Drugim spotkanym gatunkiem był risso szary – te delfiny były znacznie większe, z daleka było widać białe blizny na ich ciałach, nie zbliżały się już tak chętnie do łódek, a nasi przewodnicy trzymali się z daleka. Na sam koniec wycieczki dowiedzieliśmy się, że w pobliżu znajduje się wieloryb oraz, że będziemy czekać, aż się wynurzy. Niestety, filmy nie oddają rzeczywistości, wieloryby nie pokazują się tak chętnie ludziom, wypływają głównie po to, by zaczerpnąć powietrza – ten gatunek raz na około 20 minut. Po długim czekaniu i pływaniu za pęcherzykami powietrza pojawiającymi się na powierzchni wody udało się. Najpierw zobaczyliśmy kawałek wynurzającego się ogromnego ssaka a potem charakterystyczną fontannę wody. Z daleka, przez krótką chwilę, ale i tak przeżycie było niesamowite.

Na sam koniec wycieczki załoga postanowiła dorzucić nam trochę atrakcji samym płynięciem. Osiągnęliśmy dość dużą prędkość, potem porobiliśmy kilka kółek już przed samym portem. Bardzo fajne zakończenie wycieczki.

Przez cały czas przewodniczka opowiadała nam o morskich zwierzętach, jednocześnie pokazując wydrukowane zdjęcia delfinów. Na łódkach znajdowali się także zawodowi fotografowie robiący zdjęcia na potrzeby badań naukowych – dostaliśmy do nich dostęp po wycieczce (link do dysku Google na maila).

W ofercie firmy była opcja pływania z delfinami. Oczywiście jako wielka miłośniczka wody i tych zwierząt skorzystałam. Tutaj ważna informacja. Nie jest to swobodne, komfortowe pływanie pomiędzy nimi – trzeba naprawdę dobrze radzić sobie w wodzie oraz mieć doświadczenie w snorkelingu. Gdy byliśmy koło pierwszej grupy, przewodniczka powiedziała, że jeśli chcę, mogę wchodzić. Oczywiście, że chciałam. To delfiny, nawet jakby było to morze arktyczne, to bym chciała. Dostałam maskę, rurkę oraz linę do ręki, której miałam się trzymać, będąc ciągniętą za łódką. Pływała wolno, ale mimo to w wodzie prędkość była bardzo mocno odczuwalna, utrzymanie się wymagało sporo siły oraz panowania nad ciałem, bo co chwilę mnie przekręcało. Mimo tych drobnych niedogodności było niesamowicie. Widzieć delfiny z łodzi to jedno, ale widzieć i słyszeć je w wodzie – to zupełnie inne wrażenie. Były przepiękne i tak, wydają identyczne dźwięki jak w filmach. Żałuję tylko dwóch rzeczy: że nie zapytałam wcześniej obsługi, czy mogę nurkować, oraz że nie wzięłam telefonu w etui do wody.

Na taką wycieczkę warto wziąć naładowany telefon nawet z dodatkowym powerbankiem (kręciłam tyle filmików, że bateria mi umarła), dużo wody oraz ubranie chroniące przed wiatrem. Warto też pamiętać o ochronie głowy i uszu oraz okularach przeciwsłonecznych. Tak, też przez wiatr.

Jeśli chcemy pływać, w strój kąpielowy trzeba przebrać się przed wycieczką, na łódce nie ma ani miejsca, ani czasu. Powinien się mocno trzymać ciała, mój kilkukrotnie chciał zostać w morzu. Po kąpieli niestety nie ma możliwości przebrania się. Warto oczywiście zabrać ręcznik, a dla wrażliwszych na zimno coś ciepłego do ubrania. W czasie naszej wycieczki pogoda była średnia, uciekaliśmy łodzią przed deszczem. Woda była stosunkowo ciepła, jednak pod koniec pobytu w niej było już mi zimno, później trochę marzłam na łódce. Jeśli wybieracie miejsca na przodzie, nie rzucajcie ręcznika na pokład, może wypaść.

Ta przyjemność kosztowała nas 55€ za głowę, płatność online przy rezerwacji (policzyło mi kilka euro prowizji, nie wiem czemu), pływanie między delfinami kosztuje dodatkowo 20€, płatne gotówką po wycieczce (można zrezygnować i nie wejść do wody). Obok biura znajduje się bankomat.

Po zakończonej wycieczce poszliśmy do restauracji obok na śniadanie w Golden Calcheta – polecam.

 

Kolejka linowa i ogród botaniczny

Lubię kwiatki. Bardzo lubię kwiatki. Od momentu przylecenia na wyspę podziwiałam tamtejszą florę – współtowarzysz podróży (chociaż pewnie chwilami uważał się za współtowarzysza niedoli) co chwilę musiał słuchać o roślinkach. Tę znam! Tę mam! Popatrz, to jest moja ulubiona palemka, taka duża jest w naturze! O, tego nie znam, będę więc siedzieć 10 minut na ziemi z telefonem w ręku, próbując znaleźć, co to jest (dobra, miałam prawa nie rozpoznać endemicznej dla tego regionu pietruszki wyglądającej jak dziwna palma).

Oczywiste więc było, że odwiedzimy ogród botaniczny w Funchal. Plan był prosty: jedziemy do miasta, wjeżdżamy stamtąd kolejką linową niemal pod sam ogród, robimy tam spacerek, powrót kolejką. Co może pójść nie tak? No właśnie, wszystko… ale o tym później. Najpierw sama wycieczka.

Kolejka linowa Funchal-Monte startuje na wybrzeżu miasta, a kończy koło ogrodu botanicznego. Jej trasa ma długość 3200 m oraz około 300 m przewyższeń, które pokonuje w 15-25 minut. Wagoniki jeżdżą co chwilę, także nawet specjalnie nie czekaliśmy. W czasie jazdy widzimy z góry lokalne zabudowania – kręte uliczki, domy, ogrody, lasy i rozciągający się po horyzont ocean.

Następnie krótki spacer, pozbycie się ciężko zarobionej gotówki i jesteśmy w ogrodzie.

Tutaj pojawia się mój pierwszy błąd. Jak już wspomniałam, Madera to bardzo górzysta wyspa. Funchal nie jest wyjątkiem. Ogród botaniczny jest położony na zboczu górki, od 150 do 300 m n.p.m. Niby nic, jednak ponieważ wybraliśmy się tam po dość wymagającym szlaku, licząc na odpoczynek, to nam trochę nie wyszło.

Błąd drugi: temperatura. O ile w Funchal przyjemnie się roztapiałam, o tyle tak sam ogród botaniczny (cień, wilgotność) przywitał mnie chłodkiem, na który nie byłam przygotowana.

Błąd trzeci: godziny. Zanim wstałam skoro świt (o 10), zanim zjedliśmy śniadanie, zanim zrobiłam z siebie człowieka, zanim dojechaliśmy, minęło trochę czasu. My mogliśmy posiedzieć w ogrodzie do późna, jednak ostatni kurs kolejki ma miejsce koło godziny 17 (warto każdorazowo to sprawdzić), a powrót z buta w dół raczej średnio nas zadowalał. Także obejrzeliśmy cały ogród, brakowało mi jednak czasu, by nacieszyć się roślinkami.

Sam ogród jest całkiem ciekawy. Różnorodne strefy tematyczne, knajpa, punkty widokowe – idealne miejsce do spędzania czasu (jak się go ma…) wśród przyrody. Brakowało mi tylko tabliczek z nazwami roślin, ale cóż, nie można mieć wszystkiego. Darmowe toalety i miejsce z wodą pitną (chyba pitną, nie narzekałam) znajdują się na terenie parku.

Koło ogrodu botanicznego odbywają się też Carreiros do Monte – Descida Carro de Cestos Camacha, czyli zjazdy z Monte w saniach wiklinowych. Nie skorzystaliśmy, lecz wspominam, bo jest to jedna z popularniejszych atrakcji.

Kolejka linowa w dwie strony – 18€ / duży człowiek
Ogród botaniczny – 7.50€ / duży człowiek

Achadas da Cruz wraz z kolejką linową

Achadas da Cruz Promenade to punkt widokowy i przepiękna promenada położona na wybrzeżu oceanu obok gigantycznych klifów. Do samego miasteczka dojedziemy autem, jednak do punktu można dostać się tylko kolejką linową. I to nie byle jaką: to najbardziej stromy obiekt w Europie, jej kąt nachylenia wynosi aż 98%. Opiera się jedynie na dwóch filarach umieszczonych na początku i na końcu, pomiędzy którymi na rozwieszonej linie poruszają się dwa wagoniki. Nic więc dziwnego, że gdy ją zobaczyłam, to chciałam zrobić odwrót do samochodu, zwłaszcza że pogoda byłaby idealnym tłem do horroru.

Lecz od początku.
Kolejka linowa znajduje się kawałek za miasteczkiem, przed obiektem jest bezpłatny parking lub jeśli brak już miejsc (jak w naszym przypadku) staje się przy drodze i ostatni kawałek pokonuje pieszo. Bezpłatna toaleta dostępna.

Przyjechaliśmy dość późno, więc zostaliśmy wpuszczeni jako przedostatni goście – kolejni musieli obejść się smakiem. Po dość długim oczekiwaniu (kolejka to tylko dwa wagoniki), przewianiu i przemarznięciu, nieświadomi, że najlepsze dopiero przed nami. Strach ma wielkie oczy, sama podróż przebiegła bardzo komfortowo na podziwianiu widoków (ale internet mówi, że jak zawieje, to można poczuć) i po chwili byliśmy już na dole.

Gdzie wiało jeszcze bardziej. Ale było pięknie. Przy samym oceanie zlokalizowana jest promenada, którą można udać się na mniej więcej godzinny spacer, dookoła poletka uprawne i pojedyncze, klimatyczne zabudowania. Stamtąd też pochodzą przepiękne, instagramowe zachody słońca, jednak by móc je obejrzeć, trzeba przyjechać zimą, albo zostać w osadzie na noc. Podobno można tam wynająć domek, ale o tym dowiedziałam się, pisząc ten artykuł.

Kolejka kursuje od 8 do 18, przy mocnym wietrze jest wyłączana. Podobno jest samoobsługowa i na dole trzeba nacisnąć przycisk, jednak my trafiliśmy na sporo ludzi, więc nie było nawet takiej możliwości. Alternatywna trasa to kilkugodzinny trekking, także radzę zdążyć złapać swój wagonik.

Cena: 5€ / duży człowiek w dwie strony (tak mówi Google, ja nie pamiętam).

 

Ponta do Sol, Cascata dos Anjos (wodospad aniołów)

Wodospadów na Maderze jest multum. Duże, małe, znane, nieznane – co kto lubi. Ten konkretny dość mocno wyróżnia się na tle konkurencji będąc… darmową myjnią samochodową dla lokalnych mieszkańców. Oraz zimnym prysznicem dla odważniejszych turystów. Nikt oczywiście czystości wody nie gwarantuje, ale kto by się tam przejmował szczegółami.

Do rzeczy jednak. Wodospad Anjos możemy znaleźć na drodze ER101 (tak, wodospad spada bezpośrednio na drogę publiczną) koło miejscowości Ponta do Sol. Tam właśnie zaparkowaliśmy i wyruszyliśmy na krótki spacer. Nie jest to trudna trasa (nawet dla osób mniej zaawansowanych), za to pełna przepięknych widoków.

Przeszliśmy najpierw przez mokry (i śliski przez to) tunel, następnie przez Ponte do Caminho Real – ciekawy, kamienny mostek z zaokrąglonymi stopniami będący pozostałością starej drogi. Kolejnym punktem był widowiskowy łuk skalny z widokiem na ocean: idealne miejsce, jeśli chcemy mieć piękną fotkę. Pod warunkiem, że akurat nie będzie turystów. Na trasie pozostał jeszcze samoobsługowy sklep z bananami pochodzącymi z pobliskiego sadu i nasz wodospad.

Miejsce to jest popularne, więc warto przygotować się (psychicznie i czasowo) na kolejkę. Byliśmy w maju, czyli przed głównym sezonem turystycznym, lecz nawet wówczas ludzi trochę było. Mimo to – warto.

 

 

Punkt widokowy Cabo Girão Skywalk · Câmara de Lobos

Spacer po szklanym tarasie położonym na jednym z najwyższych klifów w Europie o wysokości niemal 600 m brzmi jak bezcenne doświadczenie, prawda? Na Maderze wystarczy 2€.

Taras widokowy Cabo Girão Skywalk znajduje się 20 minut autem od Funchal, zaparkujemy na darmowym parkingu dosłownie koło atrakcji. Można także dojechać autobusem miejskim. Bilety do nabycia są w automatach, wejścia pilnują bramki. Koło tarasu znajduje się także jeden z dwóch sklepów z pamiątkami, jakie spotkaliśmy na wyspie.

Pogoda na klifie bywa zmienna, warto być przygotowanym zarówno na piękne słońce, jak i na mgłę i nieprzyjemny wiatr. Nam się udało – mimo lekko zachmurzonego nieba widok był piękny. Ale zupełnym przypadkiem znaleźliśmy jeszcze lepszy na pobliskiej Lewadzie. Za darmo i bez tłumu innych turystów. Więcej o tym w części poświęconej szlakom.

 

Santana

Santana to malutkie miasteczko położone w dość niedostępnym miejscu, do niedawna odizolowane i dostępne jedynie drogą morską. Dziś to punkt obowiązkowy dla każdego turysty odwiedzającego wyspę. W miasteczku poza kilkoma knajpkami i całkiem dobrze zaopatrzonym sklepem z pamiątkami znajdziemy atrakcje główna – Casas de Colmo. To tradycyjne, charakterystyczne domy wiejskie z trójkątnym dachem sięgającym gruntu, kryte słomą, często malowane na biało z czerwono-niebieskimi akcentami. Miały chronić mieszkańców zarówno przed mocnym słońcem, jak i przed porywistym wiatrem. W centrum Santany znajdziemy kilka takich domków, które wraz z kwitnącymi kwiatami przed tworzą bajkowy krajobraz. W jednym znajduje się kwieciarnia nastawiona przede wszystkim na turystów, gdzie sprzedawane są cebule czy kłącza lokalnych roślin (sama wzięłam strelicję), w innym ręczna tkalnia połączona ze sklepikiem (piękne wyroby ale za miliony monet). Reszta była zamknięta.

W miasteczku znajdziemy także park tematyczny przybliżający kulturę wyspy (którego nie odwiedziliśmy), w okolicy lewady i kolejkę linową.

 

Miradouro da Eira da Achadah – punkt widokowy z huśtawką

Na Maderze nie brakuje punktów widokowych. Wspomniałam już o szklanym tarasie, teraz przyszła kolej na widok z huśtawkami. Nie ma tu zbyt dużo atrakcji, ot, punkcik, gdzie warto zatrzymać się, wracając z mglistego lasu (o nim więcej w części o szlakach), zrobić ładne zdjęcie na huśtawce i pojechać dalej. Warto się jednak zatrzymać, zwłaszcza, gdy pogoda sprzyja – widok na zielone góry wpadające do oceanu jest przepiękny.

Túnel das Poças do Gomes – tunel w Funchal przy ocenie

Próbując spacerować możliwie blisko wybrzeża oceanu w Funchal (co wcale nie jest proste przez ukształtowanie terenu), trafiliśmy na tunel wykuty w skale prowadzący do plaży. Ma on długość 155 metrów, jest oświetlony i zamykany na noc. Mniej więcej w jego połowie docieramy do imponującej jaskini, do której wdziera się ocean. Z kamienistej plaży, gdzie dotrzemy po wyjściu z tunelu, można podziwiać widok na miasto oraz przepiękne zachody słońca.

Miradouro Ilheus da Ribeira da Janela – czarna plaża

Ostatni już punkt na tej liście, tym razem mniej popularny. Niezasłużenie! Miejsce jest przepiękne, spędziliśmy tam naprawdę dużo czasu, siedząc na kamienistej plaży i podziwiając fale rozbijające się o strzeliste, wysokie skały, poganiające nierozważnych turystów niedoceniających siły oceanu…

Ale po kolei. Miradouro Ilheus da Ribeira da Janela to czarna (no dobra, ciemnoszara pod wpływem wody) kamienista plaża położona na północy wyspy. Charakterystyczne dla niej są wysokie, strzeliste formacje skalne (w sumie to tylko jedna z trzech jest wysoka…) znajdujące się w oceanie nieopodal brzegu, o które widowiskowo rozbijają się fale.

Na plażę dostaniemy się z darmowego parkingu położonego nieopodal, do którego prowadzi krótka, prosta ścieżka (wraz ze schodami) wykuta w skale. Alternatywnie możliwe jest (chyba, bo nie testowaliśmy) dojście przy kanale dookoła skał. Sama plaża jest dość, nie ukrywajmy… trudna. Kamienie są duże, bywają śliskie, podejście bliżej wymaga zarówno odrobiny skakania, jak i szacunku do oceanu – niejeden turysta podszedł za blisko, by potem uciekać przed mocniejszymi falami.

To koniec części pierwszej. W drugiej opiszę szlaki, jakie przeszliśmy na wyspie oraz ciekawostki, o których warto wiedzieć przed przylotem. Wyjaśnię też, o co chodzi z trzydziestoletnimi emerytami.

Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.

Dodaj komentarz

X