Design i ogólny wygląd
Design
Sporty and modern on the outside, comfortable and reliable on the inside.
Taką obietnicę przytacza producent na swojej stronie. Faktycznie, wyglądają dość niewinnie jak na niezniszczalne buty z podeszwą anti-slip, wzmocniane gore-texem i przeszyciami w newralgicznych miejscach. Wyglądają dość stylowo, powiedziałabym nawet, że modnie. Wygląd jest dla mnie bardzo istotny, a tutaj mamy do czynienia z naprawdę przyjemnym estetycznie modelem.
Prawdą jest, że jeżeli chodzi o sam design butów do outdooru, trzeba się przyzwyczaić. Profil butów outdoorowych jest zupełnie inny niż klasyczne butki sportowe, które nosimy na codzień. W przypadku tego modelu, czubki są nawet trochę bardziej „point” niż przy modelu, który opisywałam wcześniej, czyli Connexis Go. Zapewne ma to związek z zupełnie inną podeszwą, która w tym przypadku ma się nadawać do trochę bardziej kamienistego podłoża. Taki kształt oddaje zupełnie inny nacisk na podłoże, co jest zrozumiałe w przypadku butów o zastosowaniu górskim. Tylko, że ja na tym etapie testowania nadal nie byłam pewna, czy takie w zasadzie jest ich zastosowanie.
Kolorystyka
W przeciwieństwie do miętowo-koralowych Connexis Go, w tym przypadku zdjęcie w terenie na stronie producenta w pełni oddaje kolor tych butów. Wpadająca w szarości biel i delikatna, przytłumiona zieleń dobrze ze sobą korespondują. Są po prostu ładne i chce się je nosić. Nawet teraz, gdy leżą przede mną na półce, mam ochotę je założyć.
Co ciekawe, materiał, który wygląda na zamszyk to po prostu mikrofibra. Zdecydowanie bardziej użytkowa w terenie, niż prawdziwa skóra, jednak wygląda równie dobrze co barwiony zamsz. Bardzo elegancki model.
Materiały i wykonanie
Stopa oddycha
Tak samo jak w przypadku pozostałych modeli od Haixa, membrana GORE-TEX® zapewnia nieprzemakalność i wytrzymałość. Solidne przeszycia wewnątrz buta wzmacniają całą konstrukcję. W tym przypadku nie widać aż tak miejsc łączenia i klejenia jak w przypadku Connexis, co daje mi wrażenie większego bezpieczeństwa. Może dlatego jestem znacznie mniej krytyczna wobec tego modelu.
Co ciekawe, stopa równie dobrze oddycha co przy modelu z siatką, ale nie traci na temperaturze. Ba, jest mi w nich nawet cieplej niż byłoby w zwykłym obuwiu. To bardzo, bardzo dobrze o tej porze roku. To są po prostu buty na chłodniejsze warunki pogodowe. Są to dobre buty na jesień, wczesną zimę, wczesną wiosnę. Na okres, w którym śnieży, warto wziąć model mid (np. te wyglądają genialnie).
Trzeba pamiętać o dłuższych skarpetkach
Zapiętki są inne niż przy connexis. Miałam krótkie skarpetki, zdecydowanie mój błąd. Co prawda, chciałam je wytestować dokładnie w tym samym zestawieniu, ale w tym przypadku wzmocniona zapiętka po prostu mnie obtarła. Muszę wspomnieć, że mam wrażliwą skórę na stopach i tutaj rzadko który but zdaje egzamin. I tak są dobrze zabezpieczone materiałem przez producenta, więc przy długich skarpetach nie powinno być dramatu. Tak czy inaczej, polecam je trochę rozchodzić w zróżnicowanym terenie blisko domu przed wyjściem w teren.
Czy ta podeszwa na pewno jest antypoślizgowa?
Podeszwa jest trochę inna niż przy CONNEXIS Go. Wskazuje mi to na zupełnie inne przeznaczenie tych modeli. Nie jestem pewna, jaki jest zazwyczaj standard anti-slip, jednak zdecydowanie są to buty do lekkich warunków niż ciężkich. Przy chodzeniu po mokrych, śliskich kamieniach dawały częściowo radę, wystarczająco dobrze jak na warunki jesiennej wilgoci.
Double density
Po łażeniu po kamieniach w tym modelu, przerzuciłam się dla porównania z powrotem na zwykłe buty do biegania z podeszwą gel. Faktycznie, jest duża różnica w chodzeniu po zróżnicowanym podłożu. Haixy dają nam gwarancję stabilizacji stopy- tych kamieni po prostu praktycznie nie czuć. No i nie ma szans, że coś nam się wbije czy przebije stopę. Szczęście moje, że pomimo tego, że nie posiadałam takich solidnych butów w swojej kolekcji, nic sobie do tej pory nie zrobiłam.
Smart lacing
Znowu mamy do czynienia z oryginalnym patentem Haixa na niesznurowanie butów. System z zaciskiem chowanym pod naszywkę na języku buta jest genialny i mało wymagający. Nie ma co się rozsznurować, więc nie ma absolutnie żadnego ryzyka na zaczepienie się o sznurówkę na szlaku. Dzięki temu jestem bezpieczniejsza na trasie i mam jeden problem z głowy mniej. Nie muszę myśleć o tym, co zrobić, żeby moje buty się nie rozwiązały. No i zdecydowanie wygląda to znacznie bardziej estetycznie.
Dobra, to w takim razie do czego są te buty?
Szkoda, że producent nie opisuje jasno, jakie jest zastosowanie danego modelu na swojej stronie. Mógłby na tym sporo zyskać. Z tego względu research zrobiłam sama i podparłam testami.
Są to wszechstronne buty outdoorowe do lekkich oraz umiarkowanych aktywności w kamienistym i piaszczystym terenie.
Tak naprawdę, to to, co odróżnia te buty od pozostałych modeli Haixa to wcale nie przymioty, które opisałam wcześniej. W zasadzie standard podeszwy jest podobny w przypadku wielu modeli producenta. Genialny system sznurowania również jest taki sam, a standard wykonania to po prostu wysoki standard producenta. Co wskazuje na to, że dobrze sprawdzą się po wędrówkach w parkach narodowych czy warunkach wyżynnych?
Niski profil
Połączenie niskiego profilu (buty “low”) i lekkiej konstrukcji, wskazuje na to, że buty są idealne na spacery, trekking czy lekkie wędrówki. Zapewniają komfort i wsparcie dla stóp podczas długiego noszenia.
W trudnym, górskim terenie, gdzie stopy mogą być narażone na nierówności i kamienie, buty wysokie lepiej chronią kostki przed skręceniem. Co prawda, producent ma w tej linii również “midy”, jednak nadal ich konstrukcja nie jest taka, jak w przypadku typowych, górskich masywnych butów.
Podsumowując, czy low, czy mid- buty Haix Black Eagle Adventure to buty na przygody “poza szlakiem”.
Lżejsza konstrukcja
Zważyłam obuw- buty mają około 800 g na parę. To względnie lekka opcja, zwłaszcza jeśli chodzi o buty outdoorowe.
Waga 800 g może być zarówno zaletą, jak i ograniczeniem. Dla porównania, cięższe buty trekkingowe i górskie potrafią ważyć 1,2 kg lub więcej na parę.
Plusami takiej wagi są zmniejszony wysiłek, co wpływa na nasz komfort, ale też lekkość, szybkość i zwinność na szlaku.
Z kolei mniej rozbudowana konstrukcja wskazuje na to, że nie są to buty na trudne warunki górskie.
Komfort termiczny
Dzięki membranie Gore-Tex buty są wodoodporne i oddychające, co sprawia, że są odpowiednie na deszczową lub wilgotną pogodę, a także na śnieg, choć niekoniecznie głęboki.
Może to być kusząca opcja na szlak. Pamiętajcie, że w wyższych partiach gór przy większym śniegu buty mogą się nie sprawdzić. Tutaj zdecydowanie lepiej poradzą sobie modele typu NATURE ONE GTX, a nawet na warunki alpejskie- NATURE TWO GTX.
W takim razie- na co mi te buty?
Tego typu buty są zaprojektowane bardziej pod kątem terenowych aktywności, gdzie twardość podeszwy pomaga chronić przed ostrymi kamieniami i nierównościami.
Doskonale sprawdzą się na jednodniowe wycieczki, na spacery, trekking czy lekkie wędrówki po płaskim, wyżynnym a nawet lekko górzystym terenie. Myślę, że równie dobrze mogą się przydać do dynamicznych marszów Nordic Walking po umiarkowanym terenie za miastem. Na pewno nadadzą się do spacerów po kamienistych plażach czy wędrówek po parkach narodowych. Ich solidna konstrukcja ochroni stopę, kiedy w coś kopniemy, więc sprawdzą się również do wędrówek po wielu ogólnodostępnych atrakcjach turystycznych nawet takich jak Jaskinia Mylna.
O czym trzeba pamiętać, to twardość podeszwy w takich modelach butów- ona bardzo dobrze sprawdza się w terenie, ale może niekoniecznie na twardych, płaskich nawierzchniach, takich jak beton czy asfalt. W moim przypadku, po paru kilometrach wędrówki po asfalcie do miejsca docelowego testowania tych butów zaczęło mnie boleć śródstopie. To znak, że zdecydowanie są to buty outdoorowe, nie miejskie ani nie górskie. Ciężko mi określić, czy to ich wada- raczej funkcjonalność. Po prostu są to specjalistyczne buty, więc jeżeli zależy nam na profesjonaliźmie, to jest to trafiony wybór.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.