Poruszający wpis “Tatromaniaka”
“Dla bardzo wielu osób jest pewnym symbolem, wartością. W styczniu 2022 roku uległ uszkodzeniu, miał zostać oddany do renowacji. Niestety mijają kolejne miesiące, a Tatrzański Park Narodowy konsekwentnie milczy w tej sprawie. Nie udało mi się uzyskać również odpowiedzi mailowej na pytanie o dalsze plany względem dzwonu” – napisał Krzysztof Baraniak, który prowadzi popularny serwis Tatromaniak.
Dzwon znajdował się na Tatrzańskim szczycie Kasprowy Wierch do 2022 roku.
Jak został uszkodzony dzwon na Kasprowym?
Dzwon z Kasprowego Wierchu uszkodzono wczesnym rankiem w niedzielę, 23 stycznia 2022 roku. Z uwagi na znaczne nachylenie stoku, pracownicy podpinają ratraki przygotowujące trasy narciarskie do stalowych lin. Liny z kolei są zakotwiczone w kopule dzwonu. Podczas pracy jedna z tych lin zahaczyła o konstrukcję, powodując jej przechylenie.
Po tym wydarzeniu TPN zapewnił, że naprawa konstrukcji nastąpi wiosną 2022 roku. Do dzisiaj nie opublikował jednak żadnej aktualizacji w tym temacie.
Oświadczenie Tatrzańskiego Parku Narodowego
“W nawiązaniu do pytań o dalsze losy dzwonu z Kasprowym Wierchu, uszkodzonego w wyniku pracy ratraka Polskich Kolei Linowych, zapewniamy, że rozumiemy jego symboliczne znaczenie dla niektórych turystów. Dzwon na Kasprowym Wierchu stanowił pewien punkt orientacyjny, z którym wiążą się wspomnienia i emocje. Dlatego też kwestia ewentualnego powrotu dzwonu będzie przedmiotem konsultacji z radą naukową TPN, a także z ekspertami z dziedziny ochrony dziedzictwa kulturowego. Do momentu ostatecznej decyzji dzwon pozostanie odpowiednio zabezpieczony” – brzmi oświadczenie.
„Tatromaniak” nie pozostawił tej sprawy bez echa. „Przepraszam bardzo, ale to jest chyba jakiś żart. Taki sam komunikat przekazano kilkanaście miesięcy temu. To za mało czasu, żeby rada naukowa TPN poruszyła temat? To przepraszam jak często ta rada się spotyka?”- w takich słowach podsumował w swoim wpisie komunikat TPN.
Dzwonu na Kasprowym Wierchu nie ma w archiwach
Magda Zwijacz-Kozica z Tatrzańskiego Parku Narodowego potwierdziła, że dzwon nadal nie został umieszczony na szczycie i obecnie znajduje się w bezpiecznym miejscu. Po przeszukaniu archiwów, pracownicy TPN nie znaleźli bowiem dokumentów dotyczących jego pierwotnej instalacji. Ze względu na zainteresowanie tym tematem pracownicy TPN rozważają możliwość powrotu dzwonu na szczyt. Ostateczna decyzja jeszcze nie padła w tej sprawie.
TPN dodał również, że dzwon zostanie poddany konserwacji. Jeśli jednak ma powrócić na szczyt, Tatrzański Park Narodowy będzie musiał zlecić wykonanie nowego stelaża podtrzymującego.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.