Foldery od Leathermana
Co jakiś czas amerykański producent próbuje swoich sił w produkcji nie multitooli, a noży składanych. Robi to z większym lub zazwyczaj mniejszym sukcesem. Aktualnie dostępne na rynku modele Skeletool KBk to żywcem wyjęta rękojeść z pełnoprawnego multitoola Skeletool, a wersjom Fee T4, T2 czy K2 bliżej jest do scyzoryków niż folderów. Powyższe modele są mało ergonomiczne, a ich ostrza zazwyczaj wykonane są z materiałów niskiej klasy. Co do jakości wykonania to utrzymują standard LM (swoją drogą coraz bardziej zaniżany) oraz podlegają pod typową dla tego producenta 25-letnią gwarancję.
Batch #003 PARTS
W trzeciej Garażowej serii ekipa LM wykorzystała 26 elementów znalezionych w swojej fabryce, by zbudować składany nóż – pomysł bardzo ciekawy i dający pole do popisu inżynierom, ale jak to bywa, ktoś musiał przedobrzyć…
Zaczynając od rękojeści mamy dwa białe plastry materiału G-10 o długości 11 cm, pomiędzy którymi znajduje się rama pomalowana na kolor limonkowy. Na wierzchu dodano klips z możliwością montażu po obu stronach oraz pomalowany na niebiesko przycisk. Tu zaczynają się schody. LM nie podaje informacji czy jest to przycisk ich systemu blokady Internat Locking System, czy coś innego. Patrząc na modele scyzoryków z serii Free, stawiam, że to jednak blokada. Szczególnie dlatego, że po stronie grzbietu nie widać nic co mogłoby oznaczać, blokadę slip joint.
Złożony nóż wygląda bardzo fajnie, dobrane kolory są nietypowe, ale dobrze ze sobą współgrają. Wybite numery seryjne i nazwa na grzbiecie chwytu dodają smaczku. I tu zakończymy wymienianie elementów, które mi się podobają.
Ośmiocentymetrowe ostrze w profilu drop point zostało wykonane z mojej ulubionej stali S30V i… można je odpiąć i wymienić na ostrze w profilu sheep foot z narzędziówki 154CM? Po co? No tak, jedno się zużyje i wsadzimy drugie, ale to przecież przeczy całej idei stosowania stali premium. W mojej głowie mocniejsza stal = bardziej wytrzymały nóż. A tu LM proponuje wypinane ostrze zabezpieczone z pomocą jednej, malutkiej śruby typu torx. I jeszcze ten brelok – żywcem wyciągnięty bit holder z multitoola przewiązany paracordem. Szkoda, że tak ciekawa rękojeść została zmarnowana patentem na wymienne ostrza. Mógł to być całkiem ciekawy folder.
Podsumowanie
Szczerze to widząc pierwsze zdjęcia, byłem przekonany, że zawalczę o zakup tej wersji limitowanej. Proponowana cena na stronie producenta do 210 dolarów – S30V w nożu USA made to całkiem normalna kwota, ale jak zobaczyłem drugie ostrze i opcję wymiany to ręce mi opadły.
A jeszcze na koniec muszę dodać – Leatherman wyliczył nawet narzędzia dostępne przy zakupie BATCH #003 Parts:
- Ostrze S30V
- Ostrze 154CM
- Uchwyt do bitów
- Z jednej strony bita torx #8
- Z drugiej strony bita torx #6
No to mamy aż 5 narzędzi. Panie Timothy Leatherman, to w końcu to jest nóż czy multitool, a może składak? Wstyd Panie Tim, wstyd.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.