Urlop
W czasie urlopowym zawsze znajduję czas na czytanie, a najczęściej są to zaległości z kilkunastu ostatnich miesięcy. Tym razem na tapecie wylądowało jedno z moich ulubionych polskich wydawnictw – Warbook. Wybrałem pozycję wydaną w listopadzie 2019 roku i się nie zawiodłem.
Temat książki wcale się nie zdezaktualizował, mało tego, jeśli Warbook opublikowałby Międzyrzecze dziś, to byłby jeszcze bardziej aktualny niż w 2019.
Fabuła
Tytułowe Międzyrzecze to kryptonim planu obrony Polski w przypadku inwazji ze wschodu. Autor książki postanawia wykorzystać ten motyw jako podstawę do napisania znakomitej historii political fiction, przy czym samo fiction zostało ograniczone do minimum. Marcin Ogdowski, będąc byłym korespondentem wojennym, odczuł na własnej skórze, czym jest wojna i jakie są jej konsekwencje. W Międzyrzeczu autor nie boi się wątpić w naszych sojuszników i robi to sposób jak najbardziej realny. Nie odczuwamy, że jest on przeciwny NATO czy USA, lecz pokazuje, w jaki sposób sojusznicze państwa mogą spowalniać swoje działania, albo je całkowicie zawieszać, będąc sparaliżowanym przez działania polityczne.
Sam autor dysponuje szeroką wiedzą na temat uzbrojenia oraz strategii, dzięki temu opisywane przez niego sceny batalistyczne są bardzo realne i dające do myślenia. Rysowana przez niego opowieść podbijanego państwa, nieuniknionego upadku i politycznej szarpaniny jest dokładnie taka, jaką wyobrażam sobie, myśląc o naszych aktualnie najechanych ukraińskich sąsiadach.
Kolejnym elementem, który bardzo dobrze zgrał się z książką to ciekawa prezentacja bohaterów. Stworzone przez Marcina Ogdowskiego postacie to ludzie z krwi i kości, robiący co w swojej mocy, by wygrać tę wojnę, a przy okazji przeżyć. Przejścia pomiędzy postaciami i miejscami akcji są bardzo zwinne i nie tworzą niepotrzebnego chaosu w głowie czytelnika. Zmieniają się nie tylko miejsca akcji, ale też strony konfliktu. Poznajemy rosyjskiego dowódcę – pułkownika Sokołowa oraz szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generała Adamczyka. Dane jest nam spojrzeć na trudy walki pierwszej linii przeciwstawiającej się Rosjanom, jak i okiem polskiego dziennikarza wysłanego z misją do Stanów Zjednoczonych.
Warto zaznaczyć, że autor postarał się by stworzyć pewne podobieństwa z aktualnymi postaciami rządzącymi. Nie jest to efekt widoczny od razu, ale im więcej wczytujemy się w powieść tym więcej takich smaczków wychwytujemy.
Powieść Marcina Ogdowskiego kończy się swoistym artykułem, w którym autor stara się wytłumaczyć czym jest aktualna polityka obronna i jak powinna być według niego prowadzona. Jest to swoiste memento pokazujące braki i niedociągnięcia występujące w Polsce od dekad.
Ocena
Książka „Międzyrzecze. Cena Przetrwania” to znakomita lektura. Czyta się ją bardzo szybko, sama historia nie jest przesadnie skomplikowana, ale też nieprostacka. Idealnie wyważona ilość scen walk, tych politycznych, jak i frontowych nie męczy i nie nudzi. Ciekawi bohaterowie i zaskakujące zakończenie (które ma pewne odzwierciedlenie w realnym świecie) w połączeniu z lekkim piórem autora spowodowało, że czytelnik ma ochotę na dalszą część, opowiedzianą w tym samym uniwersum. Osobiście – polecam!
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.