Wczoraj, w okolicach godziny 10 rano, na Morzu Czerwonym doszło do zatonięcia pasażerskiej łodzi podwodnej „Sindbad” należącej do firmy Sindbad Submarines. Spośród 50 osób obecnych na pokładzie 45 było turystami z różnych krajów (w tym z Rosji, Indii, Szwecji i Norwegii), a pięcioro stanowiło załogę.

W trakcie akcji ratunkowej udało się uratować 39 osób, spośród których 21 umieszczono w okolicznych szpitalach. Czworo spośród rannych jest w stanie ciężkim. W wypadku zginęło szczęściaro pasażerów, w tym dwoje dzieci. Cała szóstka była obywatelami Federacji Rosyjskiej.

Wedle informacji, które można znaleźć na stronie firmy Sindbad Submarines, łódź podwodna „Sindbad” należy do dwunastu podobnych jednostek na świecie. Wyprodukowano ją w Finlandii, a jej teoretyczna głębokość zanurzenia wynosi 75 metrów. Wycieczka łodziom trwa około 3 godzin. W trakcie podróży jednostka schodzi maksymalnie na głębokość 25 metrów na około 60 minut. Zgodnie z informacjami na stronie właściciela pasażerów zabezpieczyć mają maski tlenowe i kapoki.

Powody katastrofy są w tym momencie nieznane, a władze lokalne prowadzą śledztwo w tej sprawie. Wedle niektórych teorii doszło do utraty ciśnienia wewnątrz łodzi, co spowodowało jej zalanie. Sami pasażerowie mówią o wodzie wpływającej do środka, jednak póki co informacji jest zbyt mało, by zyskać jakąkolwiek pewność.

Warto tu przypomnieć, że to nie pierwsza katastrofa związana z łodziami turystycznymi w okolicy Hurghady w ostatnim czasie. W listopadzie ubiegłego roku jacht o nazwie Sea Story przewrócił się na wysokiej fali (choć niektóre źródła twierdzą, że powodem wypadku było tu zaniedbanie bezpieczeństwa). Zginęły wówczas 4 osoby. Wspomnieć także powinniśmy o katastrofie łodzi podwodnej Titan, która w 2023 implodowała niedaleko Nowej Funlandii zabierając życie pięciu osobom.

Grafika: Pexels, Fuka Jaz