Początek tygodnia minął pod znakiem ocieplenia i na tatrzańskich halach zima powoli zaczęła zmieniać się w wiosnę. Pojawiły się nawet pierwsze krokusy dodając burej, górskiej codzienności sporo fioletowego uroku. Tymczasem jednak okazało się, że zima nie poddaje się jeszcze a w ten weekend możemy spodziewać się i spadków temperatur i opadów śniegu.

Stoi za tym prawdopodobnie idący z nad Zatoki Genueńskiej niż w południowej Europie wywoła spore opady deszczu, a u nas znaczne opady śniegu. Prognozy wskazują, że na Podhalu spaść może między 10 a 15 cm śniegu, a w samych Tatrach nawet 20 cm. W związku z tym Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie dla województw małopolskiego i śląskiego związane z intensywnymi opadami śniegu i oblodzeniami, a TOPR podniósł stopień zagrożenia lawinowego do „dwójki”, choć tylko na wysokości przekraczającej 1700 m npm.

Jeżeli wybieracie się w góry, lub kończycie własne feryjne wyjazdy zachowajcie szczególną ostrożność nie tylko podczas pieszych wędrówek, ale także podczas jazdy drogami łączącymi rejony górskie z resztą kraju. Pamiętajcie, że bardzo łatwo można uszkodzić się przez nieuwagę, zwłaszcza jeżeli malowniczy i obiecujący śnieżek przykrywa zdradliwy i śliski lód. Jeżeli natomiast wybieracie się w wyższe partie gór pamiętajcie o rakach, naładowanym telefonie wraz z powerbankiem, a także o czekanie, kasku i lawinowym ABC, czyli o detektorze, sondzie i łopatce.

Czy to ostatni atak zimy w tym roku? W przyszłym tygodniu prognozowane są znaczne wzrosty temperatur, nawet do 13 st. C. Jednakowoż warto też pamiętać o starym przysłowiu – „w marcu jak w garncu” i spodziewać się niespodziewanego.

Grafika: Pexels