O Carlsbad Caverns
Carsbad Caverns to Park Narodowy, który znajduje się w całości pod ziemią. W jego skład wchodzą 83 jaskinie, z czego najdłuższa ma około 200 kilometrów długości, a najgłębsza 498 metrów. Oczywiście do zwiedzania jest udostępniona jego malutka część, specjalnie przygotowana dla turystów, również dla tych, którzy poruszają się na wózku inwalidzkim, co jest naprawdę ogromnym udogodnieniem.
Do Parku można wejść, kupując jednodniowy bilet albo posiadając kartę America The Beautiful, upoważaniającą do wejścia do wszystkich parków narodowych w USA za 80 dolarów (karta nie działa w parkach stanowych). Ważne jest jednak, żeby zarezerwować wcześniej godzinę wejścia do jaskiń. Zarząd parków, wprowadzając rezerwacje wjazdowe, ograniczył napływ turystów w najbardziej obleganych miejscach, ale w związku z tym przyjazd w sezonie trzeba planować z dużym wyprzedzeniem. Wrzesień natomiast jest miesiącem, gdzie największe oblężenie już minęło i można bez problemu potwierdzić wejście dzień czy dwa przed.
Zwiedzanie jaskiń
Park czynny jest do godziny 17:00, do wyboru są dwie trasy. Jedna, krótsza, gdzie w głąb jaskini zjeżdża się windą, lub druga dłuższa, gdzie trzeba samemu zejść w jej głąb wchodząc w ogromny otwór na powierzchni ziemi. Mając spory zapas czasu, wybraliśmy drugą opcję i postanowiliśmy zwiedzić całą jaskinię.
Wejścia do pilnuje strażnik parku, który sprawdza rezerwację i wpuszcza nas na trasę. Była nas tylko czwórka. Widząc aparat, strażnik zapytał mnie, czy wziąłem statyw do zdjęć. Wiedziałem już, że będę żałował, że został w Polsce. Nie spodziewałem się nawet, że w takie miejsce wolno go wnieść, ale jak się okazało, gdy jest po sezonie i nie ma ruchu, to strażnicy bez problemu pozwalają na tego typu zdjęcia, bo nie blokujemy nikomu ruchu, rozkładając go na ścieżce.
Na początku idzie się krętym korytarzem. Po jakichś 10 minutach przechadzki oczy zaczynają się przyzwyczajać do ciemności i bardzo ubogiego światła. Im dalej wędrujemy, tym jest lepiej. Największe i najładniejsze formacje skalne są oświetlone i zaczynamy zauważać potęgę tego miejsca. Jest obłędne! Momentami wydaje się, że jesteśmy w krainie Obcego, ze ścian leją się przeróżne formy skalne, jest bardzo dużo stalaktytów i stalagmitów, a miejscami pojawiają się niewielkie oczka wodne. Po wejściu do głównej jaskini klimat nieco się zmienia, ale jest równie pięknie! Jesteśmy kilkadziesiąt metrów pod ziemią, a mimo wszystko czuć ogrom jaskini.
Podsumowanie
Jaskinie w Carlsbad odkryte zostały przypadkowo, przez kowboja, który szukał odchodów nietoperzy służących jako świetny nawóz. Dzięki temu rozkręcił bardzo dochodowy biznes. Chwilę później jaskinie stały się pomnikiem narodowym, a później parkiem.
Carlsbad Caverns to zdecydowanie najładniejsze miejsce w stanie Nowy Meksyk. Choć jest daleko, to moim zdaniem nie można go pominąć. Takich atrakcji na całym świecie jest niewiele, a tak dużych jaskiń – dosłownie kilka. Przejście podziemnym szlakiem poza sezonem zajmuje około dwóch godzin, w sezonie pewnie dłużej, gdy na trasie jest znacznie więcej osób. Ciężko się wyminąć, bo korytarze są stosunkowo wąskie, ale bardzo wygodne i nie wymagają żadnych umiejętności.
Jesteśmy na granicy z Teksasem. Kusi, żeby wjechać choć na chwilę do tego stanu i wpisać go na listę zaliczonych miejsc, ale uznajemy, że nie ma sensu nadrabiać kilometrów, widząc tylko drogę. Teksas zostawiamy sobie na inną wycieczkę. Ten stan zajmuje obszar połowy Europy, więc na pewno jest tam co zwiedzać. Czas wracać do Phoenix, na drugi koncert, ale po drodze mamy jeszcze Roswell.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.