Problem polega jednak na tym, że po hektolitrach wypitej kawy i drugiej zarwanej nocy spędzonej na poszukiwaniach potencjalny nabywca nadal nie wie, co konkretnie chce kupić. Dlaczego? Bo systemów do ostrzenia noży jest wiele, a żaden z nich nie jest idealny.
Za duży wybór
Bardzo fajne są profesjonalne ostrzałki stacjonarne, ale dwadzieścia kilogramów i zasilanie prądem zmiennym 230 wolt to nie do końca to, o co chodzi. Manualne systemy typu Apex są niezłe, ale składają się z wielu elementów i nie należą do poręcznych. Inne wymagają złożenia z dziesiątków drobnych części, które chętnie się gubią, gdy tylko właściciel spuści je na chwilę z oczu. Ostrzałki typu V są super, ale najlepiej je rozstawiać na poziomej, płaskiej powierzchni.
W Internecie liczni uznani mędrcy od noży przekonują, że najlepiej jest ostrzyć metodą z ręki na specjalnym kamieniu. Mają niewątpliwie rację. Tyle tylko, że ta sztuka wymaga czasu i treningu, który czasami bywa liczony w latach. Zwykły śmiertelnik, zaczynający swoją przygodę z ostrymi przedmiotami potrzebuje jakiegoś kompromisu. Czegoś, co pozwoli mu osiągnąć przyzwoity efekt na początku i umożliwi dalszy rozwój.
DAREX
W tym miejscy z pomocą przychodzi DAREX. Pomimo swojskiej nazwy, to amerykańskie przedsiębiorstwo z Illinois. Litery D, A i R to inicjały imion Davida, Arthura i Richarda z trzech pokoleń rodziny Bernardów. Pierwszy i ostatni – ojciec i syn – założyli DAREX, dziadek w 1947 stworzył Bernard Welding Company, ale później pomógł potomkom rozkręcić ich biznes. DAREX od ponad 40 lat zajmuje się ostrzeniem narzędzi i produkcją jednego z najbardziej cenionych systemów ostrzenia wierteł. Pierwsza elektryczna ostrzałka M-1 do tego celu powstała w 1976 roku. W 2007 powstała marka Work Sharp, a pierwszym jej produktem był system Knife and Tool Sharpener. Jest to zasilana elektrycznie, ergonomiczna wersja szlifierki taśmowej.
Guided Field Sharpener
Ostrzałka Work Sharp Guided Field Sharpener to niewielki, ale wielozadaniowy system. W rękojeści jest otwór, przez który można przewlec linkę i zabezpieczyć ostrzałkę przed zgubieniem
Po niej przyszedł czas na coś mniejszego, lżejszego i bez apetytu na prąd. Na rynek wprowadzono ostrzałkę Work Sharp Guided Field Sharpener. Urządzenie ma wymiary 172 x 39 x 26 mm i masę ledwie 136 g. Jest nieco mniejsze i znacznie lżejsze, niż przeciętny kamień do ostrzenia ze sklepu ogrodniczego. W szkielecie z tworzywa sztucznego przyzwoitej jakości osadzono silne magnesy. Przytrzymują one po obu stronach korpusu płytki o powierzchni 102 x 26 mm pokryte pyłem diamentowym o różnych gradacjach. Pierwsza ma ziarnistość 220 a druga 600. Dla uściślenia – im wyższa gradacja tym mniejsze ziarno, a co za tym idzie wolniejsze, lecz dokładniejsze ostrzenie.
Płytki
Płytki pokryte diamentowym pyłem zamocowano do szkieletu z plastiku za pomocą silnych magnesów. Na zdjęciu zrolowana instrukcja i przestrzeń w której można ją przechowywać
W nowszych egzemplarzach na odwrocie płytek wygrawerowano identyfikację gradacji i uproszczoną instrukcję. We wczesnych modelach rewers był gładki
Pod płytkami w szkielecie wycięto specjalne otwory do montażu i demontażu grotów strzał myśliwskich
Pierwsza płytka służy do nadawania kształtu uszkodzonym krawędziom ostrza. Pozwala usunąć większość uszkodzeń powstałych w czasie użytkowania. Nawet te poważniejsze są tylko kwestią czasu. Szczerby powyżej milimetra to już dużo i należy się więc liczyć z kilkoma cyklami czyszczenia płytki.
Druga płytka ma za zadanie nadać ostrość roboczą wyprowadzonym wcześniej krawędziom. Jest to najczęściej pracujący element systemu. Rzadko zdarza się aby nóż, nawet w trakcie ciężkiej pracy, stępił się tak bardzo, aby wyjść poza zakres jej możliwości. Po spotkaniu z tą płytką nóż można zasadniczo uznać za gotowy do działania. Brak mu wprawdzie kultury pracy jaką oferuje brzytwa, niemniej wystarczy do karczowania, rąbania, ćwiartowania czy krojenia.
Magnesy mocno trzymają płytki w gniazdach. Trudno je odpiąć celowo, a co dopiero zgubić, więc praca w terenie nie stanowi ryzyka. Za to można płytki zdemontować i wyczyścić. Na sucho lub mokro, bo szkół jest kilka. Demontaż płytek pozwala dokładnie wyczyścić sam szkielet, gdy zajdzie taka potrzeba.
Pod płytkami ukryto małą przestrzeń, w której można przechowywać instrukcję lub drobne przedmioty. Umieszczono tam też specjalne otwory, zamieniające ostrzałkę w klucz do demontażu grotów myśliwskich strzał łuczniczych.
Pręty
Pręt ceramiczny ma trzy funkcje ostrzenia. Wybiera się je za pomocą wygodnego pokrętła z opisanymi ramionami. Na zdjęciu ujęto też kołek, którego wybicie pozwala wyjąc pręt do czyszczenia
Pręt ceramiczny w położeniu C, widoczne wyraźne rowki do ostrzenia wstępnego. Drugie położenie, oznaczone literą F, odsłania gładką część pręta umożliwiając polerowanie krawędzi tnącej
Zbliżenie na głębokie rowki, różniące się kształtem przekroju. Służą do ostrzenia haczyków wędkarskich i tak oznaczono tę opcję na ramieniu pokrętła
Obok głównego pręta ceramicznego, na ostrzałce umieszczono na stałe mniejszy do ostrzenia ząbkowanych części noża
Na węższej ścianie systemu umieszczono długi ceramiczny pręt, którego powierzchnię podzielono wzdłuż na trzy części. Pierwsza jest karbowana i służy do dokładnego ostrzenia, co jest kolejnym etapem całego procesu. Druga, to para specjalnych rowków do haczyków wędkarskich. Trzecia powierzchnia jest gładka. Za jej pomocą można polerować krawędź tnącą, kończąc tym samym proces ostrzenia noża.
Powierzchnie zmienia się obracając pręt specjalnym pokrętłem, przymocowanym do jednego z końców. Naniesiono na nim trzy oznaczenia: C (Corase – wstępne), symbol haczyka i literę F (Fine – polerowanie), informujące o wybranym położeniu. Pręt w gnieździe utrzymuje mały metalowy kołek. Można go wyjąć wypychając wąskim narzędziem, co pozwoli zdemontować ceramiczny walec do czyszczenia.
Obok głównego pręta znajduje się mniejszy, służący do ostrzenia ząbkowanej części ostrza. Działa, ale wymaga to wiele wprawy. Jego ziarnistość jest równie drobna co u większego brata. Oznacza to, że poważnie tępa krawędź ząbków będzie daleko poza możliwościami niewielkiego walca.
Po przeciwnej stronie ostrzałki zamocowano odcinek skórzanego pasa. Służy do usuwania powstającego w procesie ostrzenia drutu. W skrócie – jest to tak cienka część krawędzi tnącej, że ugina się już w trakcie polerowania, zamiast zostać zeszlifowana. W nowszych egzemplarzach skórzana powierzchnia jest gotowa do pracy. W starszych producent nie nanosił fabrycznie zielonej pasty polerskiej więc należało zrobić to samemu. Pasek przyklejono co umożliwia jego wymianę ale stwarza też pewne ryzyko. Po latach używania i mycia klej nie trzyma już tak mocno a skórzana tasiemka zaczyna się przemieszczać.
Prowadnice
Ostrzenie jest proste: nóż należy przyłożyć płazem (zielone oznaczenie) do prowadnicy, a następnie tnącym ruchem przesunąć go do przodu. Jeśli ostrze oprze się szlifem (oznaczone na czerwono) doprowadzi to do niepożądanego zwiększenia kąta ostrzenia
Na pręcie ceramicznym nóż ostrzy się tą samą techniką, co na płytkach. Tu również umieszczono prowadnice
Usuwanie drutu za pomocą skórzanego pasa. Tutaj również są prowadnice, tyle że odwrócone
Chcąc spolerować drut należy przesuwać nóż z włosem, odwrotnie niż podczas ostrzenia. Ruch trzeba wypracować, by był płynny i jednostajny. W przeciwnym razie istnieje ryzyko zacięcia delikatnej powierzchni ze skóry
Najważniejszą cechą Guided Field Sharpener są prowadnice, umieszczone na obu końcach każdego z etapów ostrzenia. To nachylone pod kątem 20 stopni powierzchnie z twardej gumy, do których przykładany jest nóż celem nadania kąta ostrzenia.
Głownię należy przyłożyć do płytki jak najbliżej rękojeści, a później przesunąć ją ruchem tnącym, starając się utrzymać stałe nachylenie. Następnie należy przyłożyć nóż do prowadnicy po przeciwnej stronie i wrócić tym samym ruchem.
Zasadniczo na każdym z etapów ostrzenia powinno wystarczyć od czterech do sześciu pociągnięć na stronę. Jeśli nóż nie jest bardzo tępy, proces można ograniczyć do samego pręta ceramicznego, czasem tylko posiłkując się drobnoziarnistą płytką diamentową.
Szkół ostrzenia jest wiele i jest to temat na osobny artykuł. Jednak każdy użytkownik szybko przyzwyczai się do ostrzałki Guided Field Sharpener i po zdobyciu krótkiego doświadczenia będzie w stanie sam określić, na którym etapie zacząć i ile pociągnięć będzie konieczne.
Zalety
Szare pręgi po bokach logo ZT to wybłyszczenia powstałe w wyniku wielokrotnego przykładania do zabrudzonych prowadnic ostrzałki. Czyszczenie nie daje całkowitej ochrony dlatego warto od nowości naklejać na gumę taśmę i regularnie ją wymieniać
Najlepsze w ostrzałce DAREX jest to, że daje złudzenie ostrzenia z ręki. Przy odrobinie wprawy bez problemu da się naostrzyć nóż, eliminując irytujący efekt zaokrąglenia szpica. Co ciekawe, przy użytkowaniu tego urządzenia właściciel niejako automatycznie uczy się, jak prawidłowo nachylić głownię. Po pewnym czasie nabierze dość wprawy, aby – gdy to konieczne – ostrzyć na konwencjonalnym kamieniu.
Projektanci z Work Sharp pomyśleli nawet o różnych warunkach, w jakich przychodzi pracować. Gumowe wstawki prowadnic zapewniają dość wygodny chwyt, co pozwala na ostrzenie noża w powietrzu. Można też położyć ją na płaskiej powierzchni i trzymać nóż obiema rękami. Jeśli nie przyłożymy za dużo siły ostrzałka nie powinna się przesuwać, bo za nóżki znów służą nam pokryte gumą prowadnice. Minusem jest, że kąt ostrzenia jest stały i wynosi 20 stopni na stronę. Uzyskiwana w ten sposób krawędź tnąca sprawdzi się zarówno w kuchni, jak i w terenie.
Niewiele wad
Największą wadą Guided Field Sharpener jest brak wyczerpującej instrukcji obsługi. Nóż należy bezwzględnie przykładać do prowadnicy płazem, czyli powierzchnią równoległą do płaszczyzny przechodzącej przez krawędź tnącą. Jeśli przyłożymy do ostrzałki szlif ostrza – nachyloną cześć głowni, zwiększy to znacznie zadawany kąt ostrzenia. W efekcie uzyskamy nóż ostry, ale pozbawiony pożądanej agresji.
Przykładając do prowadnicy pięciostopniowy szlif uzyskamy krawędź tnącą o nachyleniu 25 stopni na stronę. W większych i grubszych nożach różnica może obyć o wiele większa. Tu pojawia się kolejny problem. Wiele noży ma profil niemal pozbawiony płazu lub jest on położony bardzo wysoko, daleko poza zasięgiem prowadnicy. Na to nie ma już prostej rady. Pozostaje przenosić nastawę lub na oko regulować pochylenie względem osi. W niektórych przypadkach okaże się też, że nóż składany wyposażono w kołek do otwierania, który zaczepia o prowadnicę.
Na koniec pozostaje też kwestia higieny ostrzałki. Drobiny stali z czasem nagromadzą się wbijając w powierzchnię gumy. Stworzy to niemal niewidoczną powłokę ścierną na prowadnicach. Przykładając do nich nóż będziemy powoli lecz nieuchronnie rysować boczne powierzchnie. Dlatego też warto prowadnice dodatkowo okleić taśmą malarską, którą będziemy mogli często wymieniać.
Testy
Ostrzałka Guided Field Sharpener przeszła w naszych rękach intensywne testy. Wszyscy zaawansowani użytkownicy byli zaskoczeni zakresem możliwości ostrzałki i łatwością jej obsługi. I nie tylko oni. O jej wyjątkowości świadczy fakt, że za jej pomocą z ostrzeniem poradził sobie całkowity laik. Już za pierwszym podejściem, pod czujnym okiem autora, osiągnął zadowalające efekty.
Guided Field Sharpener jest wyjątkowym urządzeniem. Ostrzałka nie nastręcza problemów początkującym, jest świetna dla średnio zaawansowanych oraz wygodna i oszczędna w czasie dla profesjonalistów. Wady wyeliminujemy bez problemu jeśli tylko wiemy na co zwrócić uwagę. Do tego jest mała, lekka, zwarta, prosta w obsłudze i zaskakująco rozbudowana. Wciąż na rynku nie ma lepszej ostrzałki przenośnej.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.