Na pierwszy rzut oka uwagę zwraca okładka, dwie postaci: średniowieczny rycerz i żołnierz współczesnych Wojsk Specjalnych. Co ich łączy? Poświecenie dla ojczyzny? Bezkrytyczny patriotyzm? Niekoniecznie. Marcin Szymaniak na kartach swojej książki stara się stworzyć portret szczególnej grupy ludzi. Urodzonych wojowników, psów wojny, tytułowych fighterów. Co jednak łączyło rycerza-dyplomatę obytego na dworach królewskich, XVII-wiecznego komandosa i oficera Wojska Polskiego odpowiedzialnego za obronę ratusza w irackiej Karbali? Różnili się pochodzeniem, majątkiem, statusem społecznym i wykształceniem, a jednak dysponowali tym samym, unikalnym zbiorem cech. Urodzili się do walki, byli bezwzględni i inteligentni. Bohaterowie książki to postacie prawdziwe, ukazane przez autora w taki sposób aby przybliżyć współczesnemu czytelnikowi ich losy bez patosu i zadęcia.
Marcin Szymaniak niewątpliwie odwalił kawał roboty opisując sylwetki tuzina postaci, których historie opisał w dwunastu niezależnych rozdziałach. Taka konstrukcja książki pozwala czytelnikowi na zapoznanie się z losami ulubionych bohaterów bez konieczności czytania całości. Dostajemy serię barwnie opisanych szkiców postaci ukazujących dlaczego, zdaniem autora, odcisnęły się one piętnem na burzliwej wojennej historii Rzeczpospolitej Polskiej. Co warte uwagi w przedstawionym panteonie bohaterów nie brakuje kobiet. To ważna teza – prawdziwe bohaterstwo nie ma płci.
Pomimo stosunkowo niewielkiej objętości poszczególnych rozdziałów czytelnik nie powinien mieć odczucia braków w poszczególnych opowieściach. Autor odrobił zadanie domowe zapoznając się z dostępnymi źródłami i, gdzie to możliwe, przeprowadzając wywiady. Poszczególne historie zostały opisane barwnym językiem, często nawiązującym stylem do epoki o której traktują. Szymaniak stosuje również zabieg literacki znany choćby z popularnonaukowych publikacji Bogusława Wołoszańskiego. Wprowadza dialogi, które mają przybliżyć nam bohaterów, sprawić, ze będziemy mogli się z nimi utożsamiać.
Oczywiście nie należy traktować „Fighterów” jako pozycji naukowo- -historycznej. Jest to książka mająca przede wszystkim bawić. Jednak przemyca ona sporo ciekawej wiedzy historycznej. Oczywiście siłą rzeczy mocno fragmentarycznej. Autor postawił przed sobą konkretne zadanie – jak sportretować urodzonego wojownika? I konsekwentnie prezentuje jedynie potrzebne mu fakty. Taka konstrukcja sprawia, że poszczególne opowieści czyta się bardzo dobrze, jednak pełnej wiedzy historycznej nie uzyskamy. Ale nie o to chodzi! Niewątpliwie Szymaniakowi udało się osiągnąć cel czyli naszkicować pewną uniwersalną sylwetkę urodzonego żołnierza. Człowieka odważnego do szaleństwa, inteligentnie radzącego sobie z wyzwaniami lecz równocześnie często samotnego socjopatę. Porównując sylwetki bohaterów książki z opowieściami, które można usłyszeć z ust żyjących do dziś weteranów II wojny światowej czy też współczesnych konfliktów zbrojnych można śmiało powiedzieć – dobra robota! Na koniec pozostaje tylko zadać pytanie: dlaczego tak mało?
Marcin Szymaniak
Fighterzy. Najlepsi polscy wojownicy od
Zawiszy Czarnego do komandosów z Iraku
Wydawnictwo Znak Horyzont 2017
ISBN 9788324042005, stron 320
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.