Black Diamond FLARE
Zawartość zestawu
Latarka przychodzi w niewielkim opakowaniu z instrukcją i samą latarką pośrodku wytłoczenia. W zestawie otrzymujemy instrukcję i samą czołówkę z już zamontowanymi bateriami (2xCr2032), a więc latarka jest gotowa do użycia tuż po rozpakowaniu.
Wygląd i wykonanie
Black Diamond FLARE jest latarką awaryjną i z racji tego bardzo małą. Wyposażono ją w dwie diody lekko wystające za korpus, ale osadzone nieco głębiej, dzięki czemu jest bardziej odporna na uszkodzenie lub porysowanie. Niestety plastik, z którego wykonana jest osłona, bardzo się rysuje.
Sama środkowa część latarki jest obrotowa i wykonana z aluminium, całość bardzo dobrze spasowano, więc solidnie przylega do podstawy i mocowania paska. Klapka baterii jest obrotowa i do otwarcia wymaga płaskiego śrubokręta lub nawet zwykłej monety oraz wymaga użycia siły, dzięki czemu nie musimy obawiać się o przypadkowe otwarcie.
Całość konstrukcji sprawia wrażenie solidnej i wytrzymałej. Zawias pracuje twardo i nie ma mowy o przypadkowym przemieszczeniu go, a wybranie kąta jest precyzyjne. Latarka posiada certyfikat IP67, a więc jest pyłoszczelna i odporna na zanurzenie na głębokości 1 metra przez 30 minut, dzięki czemu może być używana w największej ulewie lub podczas pływania.
Ergonomia i użytkowość
Latarka FLARE ma cienki sznurek z łatwą regulacją długości oraz z poszerzeniem w okolicy czoła, zrealizowany za pomocą elastycznego, przyjemnego w dotyku paska. Całość jest jednak bardzo minimalistyczna, jednak biorąc pod uwagę fakt, że czołówka waży zaledwie 27 gramów, w niczym to nie przeszkadza. Dłuższe używanie latarki nie sprawia uczucia dyskomfortu, a podczas dynamicznego użytkowania całość pozostaje na swoim miejscu.
Obsługę latarki realizujemy poprzez przekręcanie aluminiowego pierścienia posiadającego rowki dla lepszej przyczepności w wilgotnych warunkach. Niestety zarówno pierścień, jak i zawias pracują bardzo ciężko, co uniemożliwia obsługę latarki jedną ręką. Być może z czasem mechanizm się wyrobi i zacznie pracować lżej.
Światło oraz tryby
Latarka ma dwie diody: białą i czerwoną. Biała dioda świeci szerokim światłem na niewielką odległość. Przyda się w zakresie pracy rąk i do oświetlenia niedalekiej przestrzeni wokół siebie. Jej maksymalna moc to 40 lumenów, jest to więc niezbędne minimum.
Czerwona dioda również daje dosyć szerokie światło, co może być przydatne, gdy zależy nam na tym, żeby nie stracić przyzwyczajenia wzroku do ciemności (czerwone światło nie zaburza akomodacji oka do ciemności) oraz gdy nie chcemy zostać zauważeni z dużej odległości. Wybór trybów świecenia realizowany jest za pomocą obrotu pierścienia. Aby włączyć pożądany tryb, należy przejść przez wszystkie inne tryby po drodze. Do wyboru mamy następujące ustawienia:
- Wyłączona
- Światło czerwone
- Migające światło czerwone
- Światło białe słabe
- Światło białe mocne
- Tryb SOS
Bardzo dużą zaletą tej czołówki jest możliwość włączenia jako pierwszego światła czerwonego, co zapobiegnie przypadkowej utracie widzenia nocnego lub zdradzeniu naszej pozycji z większej odległości. Tryb migającego światła czerwonego może służyć jako lokalizator lub awaryjne tylne światło rowerowe. Dodatkowym plusem i cechą charakterystyczną awaryjnej latarki jest ostatni z trybów, w którym latarka ciągle aż do rozładowania baterii nadaje sygnał SOS. Sprawdzi się więc w naprawdę awaryjnych sytuacjach.
Zasilanie
Czołówka zasilana jest za pomocą dwóch baterii CR2032, więc niestety nie w każdym sklepie będą one dostępne. Z drugiej strony nie jest to latarka przeznaczona do ciągłego używania, a takie baterie możemy bez problemu kupić na większości stacji paliw. Latarka w najmocniejszym trybie świecić będzie przez około 4 h, a najsłabszym aż do 15 h. Nie musimy się jednak martwić o zapas zasilania, ponieważ w przypadku użycia dobrych baterii tego typu ich trwałość to 10 lat, więc przez tyle też latarka może czekać na nas w pogotowiu.
Podsumowanie
FLARE jest bardzo dobrą latarką zastosowania awaryjnego. Jej niewielkie rozmiary pozwalają nawet na umieszczenie jej w codziennym ekwipunku, a trwałość baterii pozwala przez wiele lat nie martwić się o jej sprawność w sytuacji, gdy będzie naprawdę potrzebna. Na minus należy zaliczyć niestety brak możliwości obsługi jedną ręką.
Black Diamond ASTRO 300
Zawartość zestawu
Ta, jak i pozostałe opisywane modele (poza FLARE) dostarczane są w niewielkim opakowaniu z otwartym oknem, co jest niewątpliwą zaletą dla wszystkich tych, którzy chcą „pomacać” towar przed zakupem. Wraz z latarką i instrukcją dostajemy w pakiecie komplet baterii (3xAAA), dzięki czemu latarkę można uruchomić od razu po zakupie.
Wygląd i wykonanie
Black Diamond ASTRO jest najbardziej podstawową czołówką utrzymaną w stylistyce pozostałych modeli tego producenta. Latarka wyposażona jest w pojedynczą diodę LED z optyką schowaną za osłoną nieco głębiej w obudowie. Rozwiązanie to zmniejsza prawdopodobieństwo jej uszkodzenia lub porysowania, a niestety osłona ta – ze względu na dość miękki plastik – rysuje się bardzo łatwo.
Zawias mocowania latarki pracuje trochę nierówno, przez co czasami ciężko ustawić ją precyzyjnie w pożądanej pozycji. Jednak jeśli już ją ustawimy, możemy być pewni, że ciężko będzie go przypadkowo przesunąć. Spasowanie elementów jest dobre, występują co prawda niewielkie szczeliny, ale nie rzucają się w oczy i nie są wyczuwalne pod palcem. Najbardziej widoczne problemy z dopasowaniem widać na przycisku od włączania latarki.
Na plus można ocenić klapkę od baterii, która dobrze przylega do obudowy, zawias pracuje równo, a klips zabezpieczający wymaga użycia siły do otwarcia. Dzięki temu unikniemy przypadkowego otwarcia podczas użytkowania, a tym samym rozszczelnienia konstrukcji. Na temat szczelności warto tutaj nadmienić, że latarka ma klasę IPX4, czyli obudowa chroni wnętrze jedynie przed zachlapaniem (strumień wody do 10 litrów na minutę), więc używać jej można jedynie w lekkim deszczu.
Ergonomia i użytkowość
Tę i niżej opisywane latarki Black Diamond wyposażono w elastyczny, pojedynczy pasek wykonany z przyjemnego w dotyku materiału, z możliwością łatwego dopasowania rozmiaru. Jest to powszechne mocowanie czołówek tego producenta.
Model ASTRO cechuje się niską wagą wynoszącą około 75 gramów z trzema bateriami AAA, po zastosowaniu akumulatora BD1500 jej waga spadnie do 70 gramów. Niewielki rozmiar, jak i waga nie powodują zatem uczucia dyskomfortu podczas dłuższego używania. Podczas bardziej dynamicznego użytkowania czołówka stabilnie pozostaje na swoim miejscu. Obsługa latarki jest wygodna, przycisk od włączania i zmiany jasności jest wypukły i posiada wypustki ułatwiające jego lokalizacje. Sam przycisk wykonany jest z gumy, co ułatwia jego używanie w wilgotnych warunkach.
Światło oraz tryby
Latarka posiada pojedynczą diodę LED, wiązka światła jest dosyć szeroka. Nie jest to jednak typowa charakterystyka świecenia szerokokątnego, dzięki czemu świeci również na znaczną odległość (55 metrów) na wprost. Odcięcie światła na jego krawędziach oraz występujące przy tym przebarwienia to niestety minus zastosowanej optyki, jednak podczas trekkingu lub pracy w zakresie rąk nie jest to znaczna wada.
Włączanie czołówki odbywa się poprzez pojedynczy przycisk na górze obudowy, jego dłuższe przytrzymanie po włączeniu powoduje płynną zmianę poziomu jasności. Latarka po wyłączeniu i ponownym uruchomieniu pamięta ostatnie ustawienie. Poprzez podwójne naciśnięcie przycisku możemy włączyć tryb migotania diody, również z możliwością dostosowania jej jasności.
Podczas pracy w najmocniejszym trybie latarka emituje 300 lumenów i lekko się przy tym grzeje, ale nie powoduje to dyskomfortu w użytkowaniu. Blokada latarki realizowana jest poprzez przytrzymanie przez 4 sekundy przycisku włączania latarki i tak samo ją ponownie odblokujemy. Niestety to rozwiązanie nie wyeliminuje nam całkowicie problemu przypadkowego uruchomienia czołówki np. w plecaku, ale znacząco go minimalizuje.
Zasilanie
Latarkę Black Diamond ASTRO możemy zasilić na dwa sposoby. Pierwszy to komplet baterii AAA, na których latarka będzie nam świecić z pełną mocą przez 4 h lub przez 140 h na najsłabszym z trybów. Drugą opcją jest specjalny akumulator BD1500 (brak w zestawie), na którym latarka w trybie maksymalnym poświeci nam przez aż 6 h lub 140 h na najniższej mocy.
Na plus można zaliczyć fakt, że na obu zasilaniach latarka wyemituje 300 lumenów przynajmniej w początkowej fazie, jednak w obu przypadkach wraz z czasem moc świecenia będzie słabnąć. Niestety czołówka nie posiada żadnego wskaźnika poziomu naładowania baterii lub akumulatora.
Podsumowanie
Czołówka ASTRO jest najprostszym rozwiązaniem wyposażonym w pojedynczą diodę LED. Znajdzie zastosowanie przy aktywnościach na zewnątrz i pracach obozowych – niestety jedynie w lekkim deszczu. Na plus można zaliczyć dwa sposoby zasilania – jeżeli oczywiście dokupimy akumulator i ładowarkę, wtedy możliwość zasilania za pomocą baterii AAA możemy traktować jako awaryjną.
Black Diamond COSMO 350
Wygląd i wykonanie
COSMO jest klasyczną latarką utrzymaną w stylistyce czołówek od Black Diamond. Model ten został wyposażony w dwie diody schowane za osłoną osadzoną nieco głębiej w obudowie. Rozwiązanie to nieco chroni przed uszkodzeniem bądź porysowaniem soczewek, co w przypadku zastosowanego plastiku nie należy do trudnych. Plastik ten wyjątkowo łatwo daje się rysować, co jest sporym minusem.
Spasowanie elementów jest dobre, ale tylko dobre. Pomiędzy korpusem latarki a klapką jest niewielka szczelina, a ogumowany pierścień wokół korpusu posiada nieusunięte nadlewy. Klips baterii wymaga użycia siły, dzięki czemu unikniemy przypadkowego otwarcia, jednak klapka niezbyt równo przylega do całości po zamknięciu. Zawias pracuje dosyć luźno, acz nie na tyle, by ulegał przemieszczeniu podczas użytkowania w spokojny sposób. Jednak w niektórych pozycjach jest dosyć luźny.
Pomijając te drobiazgi, całość sprawia wrażenie dobrze wykonanego i estetycznego sprzętu bez zbędnych dodatków. Latarka posiada klasę wodoszczelności IPX8, co teoretycznie pozwala jej przebywać 30 minut na głębokości 1 metra. Jednak nieprzylegająca poprawnie klapka i brak jakiejkolwiek uszczelki w tym miejscu nie napawają optymizmem. Może po prostu trafił mi się wadliwy egzemplarz?
Ergonomia i użytkowość
Latarka ma wspomniany przy okazji modelu ASTRO pasek. Waga latarki z zamontowanymi bateriami AAA wynosi 79 g, a z dedykowanym akumulatorem około 74 g, więc mamy do czynienia z lekką i stosunkowo niewielką czołówką. Mocowanie, jak i sam sprzęt nie powodują dyskomfortu przy dłuższym użytkowaniu, jednak przy bardziej dynamicznych ruchach w środkowym kącie odchylenia zawias nie zapewnia pełnego utrzymania pożądanej pozycji.
Obsługa latarki jest prosta i wygodna, przycisk od włączania i zmiany jasności jest wypukły i posiada wypustki ułatwiające jego lokalizacje, przycisk zmiany trybów osadzony jest głębiej i odseparowany niewielkim otaczającym go rowkiem. Zarówno jeden, jak i drugi z przycisków znajdują się w ogumowanym pierścieniu, który ułatwia ich używanie w bardziej wilgotnych warunkach.
Światło oraz tryby
Latarka COSMO posiada pojedynczą diodę LED białą oraz dodatkową czerwoną. Pierwsza z diod zapewnia dosyć szeroką wiązkę, jednocześnie święcąc również sporo na wprost do 65 metrów. Pokrycie przestrzeni światłem w ten sposób czyni ją bardzo uniwersalną w zastosowaniu. Czołówka znajdzie więc zastosowanie przy wieczornym trekkingu, oświetlaniu zaciemnionych pomieszczeń oraz do prac obozowych w zasięgu rąk.
Czerwona dioda LED ma dosyć duży kąt świecenia, co czyni ją bardzo dobrą do prac w zasięgu rąk lub przy maksymalnej jasności nawet prac obozowych. Zastosowanie znajdzie w sytuacji, w której nie chcemy być zauważeni z większej odległości lub zależy nam na utrzymaniu przyzwyczajenia oczu do ciemności. Dodatkowo warto dodać, że ten kolor światła nie przyciąga prawie wcale owadów latających, w tym tych najbardziej irytujących.
Obie diody LED posiadają bezstopniową zmianę jasności, regulowaną dłuższym przytrzymaniem przycisku włączania, a podwójne naciśnięcie uruchomi tryb pulsacyjny. Najmocniejszy z trybów uruchamiamy poprzez dłuższe przytrzymanie przycisku włączania przy uruchomionej latarce – w tym trybie emituje do 350 lumenów. Latarka w najmocniejszym trybie lekko się grzeje, lecz nie powoduje to dyskomfortu w użytkowaniu.
Wybór diody realizowany jest za pomocą drugiego płaskiego przycisku. Czołówka po wyłączeniu i ponownym włączeniu wraca do wybranej diody i jej stopnia jasności, więc jeśli nie mieliśmy wybranej wcześniej czerwonej diody, to nie jesteśmy w stanie uruchomić jej jako pierwszej, co jest niewielką wadą.
Zasilanie
Latarkę COSMO możemy zasilić bateriami AAA, na których latarka będzie nam świecić z pełną mocą przez 3 h lub przez 200 h na najsłabszym z trybów. Drugą opcją jest dedykowany akumulator BD1500 (brak w zestawie), na którym latarka w trybie maksymalnym poświeci nam przez aż 5 h lub 225 h na najniższej mocy. Na obu zasilaniach latarka wyemituje 350 lumenów w początkowej fazie, z czasem moc świecenia będzie słabnąć.
Dużym plusem jest ciekawy wskaźnik stanu baterii lub akumulatora – latarka po wyłączeniu za pomocą czerwonej diody miga od 1 do 3 razy, co oznacza jeden z trzech stopni pozostałego zasilania. 3 mignięcia – powyżej 75%, 2 mignięcia – zakres pomiędzy 50% a 75%, 1 mignięcie – poniżej 50%.
Podsumowanie
Czołówka Black Diamond COSMO jest dobrym i uniwersalnym źródłem światła przy nocnych aktywnościach lub pracach obozowych. Dioda czerwona przyda się, jeżeli chcemy pozostać niezauważeni lub chcemy przyświecić tylko na moment, nie tracąc przyzwyczajenia oczu do ciemności. Na plus można zaliczyć dwa sposoby zasilania (jeżeli oczywiście dokupimy akumulator i ładowarkę) oraz wskaźnik stanu pozostałej energii.
Black Diamond SPOT 400-R
Zawartość zestawu
Latarka również dostarczana jest w opakowaniu z oknem. Wewnątrz jednak, oprócz latarki, nie znajdziemy baterii, gdyż model z literą R w nazwie został wyposażony we wbudowany akumulator. Wobec tego w zestawie dołączony jest kabel micro-USB.
Wygląd i wykonanie
SPOT-R nie odstaje stylistyką od pozostałych modeli Black Diamond. Latarka wyposażona została w 3 diody, podobnie jak w innych modelach schowane za osłoną osadzoną nieco głębiej w obudowie. Dzięki takiemu rozwiązaniu zmniejszamy ryzyko przypadkowego jej porysowania bądź uszkodzenia, a o to nietrudno, ponieważ tu również mamy do czynienia ze znanym nam już miękkim tworzywem.
Spasowanie elementów jest dobre, ale nie idealne, niewielkie szczeliny są najbardziej widoczne pomiędzy tylną obudową czołówki a przednim ogumowaniem oraz przy zawiasie od portu USB. Na plus zasługuje sztywność konstrukcji oraz praca zawiasu służącego przechylaniu czołówki – całość sprawia wrażenie solidnie wykonanego sprzętu. Latarka ma wodoodporność na poziomie IP67, a więc jest pyłoszczelna i odporna na zanurzenie na głębokości 1 metra przez 30 minut, dzięki czemu nie musimy się obawiać o nią nawet podczas największej ulewy.
Ergonomia i użytkowość
Latarka funduje nam powrót znanego już paska na głowę. Cechuje się ona też niską wagą (74 g) oraz niewielkimi wymiarami, dzięki czemu dłuższe użytkowanie nie sprawia uczucia dyskomfortu. Podczas bardziej dynamicznego użytkowania czołówka stabilnie pozostaje na swoim miejscu.
Obsługa nie sprawia większych trudności, przycisk od włączania i zmiany jasności jest wypukły i posiada wypustki ułatwiające jego lokalizacje, przycisk zmiany trybów osadzony jest głębiej i odseparowany niewielkim otaczającym go rowkiem. Dodatkowo przyciski znajdują się w ogumowanym pierścieniu, który ułatwia ich używanie w bardziej wilgotnych warunkach.
Włącznik dotykowy PowerTap znajduje się nieco niżej portu USB i wymaga krótkiego przyzwyczajenia się, ponieważ nie zawsze uda nam się trafić w przestrzeń jego działania. Ponadto ze względu na charakterystykę tego typu przełączników, nie będzie on działał w rękawiczkach nieprzystosowanych do obsługi np. smartfona.
Światło oraz tryby
Latarka czołowa Black Diamond SPOT-R posiada dwie diody białe oraz jedną czerwoną. Główna dioda LED zapewnia mocną i długą wiązkę światła przydatną np. podczas uprawiania aktywności na zewnątrz, ponieważ jest w stanie naprawdę daleko oświetlić drogę przed nami. Druga dioda jest nieco słabsza, za to świeci dużo szerzej, toteż przyda się najbardziej podczas czynności realizowanych w zakresie pracy naszych rąk. Natomiast w najmocniejszym trybie również jest w stanie rozświetlić sporą przestrzeń przed i dokoła nas. Ostatnia z diod – czerwona – świeci nieco słabszym światłem o szerokim kącie. Standardowo pozwala zachować adaptację oka do ciemności, nie wabi owadów ani nie rzuca się w oczy z daleka.
Wszystkie diody posiadają bezstopniową zmianę jasności regulowaną dłuższym przytrzymaniem przycisku włączania. Poprzez podwójne naciśniecie przycisku, możemy w każdym trybie aktywować migotanie diody na dowolnym jej poziomie jasności. Czołówka po wyłączeniu i ponownym włączeniu wraca do wybranej diody i jej stopnia jasności. Za wadę uznaję brak możliwości włączenia jako pierwszego czerwonego światła, jeżeli nie ustawiliśmy go wcześniej.
Najmocniejszy z trybów uruchamiamy poprzez dłuższe przytrzymanie przycisku włączania lub poprzez boczny przełącznik PowerTap. Latarka uruchamia wtedy obie diody białe na najmocniejszym trybie, osiągając 400 lumenów. Podczas używania diody czerwonej, przełącznik PowerTap uruchomi z pełną mocą tylko ten emiter. W najmocniejszym trybie latarka lekko się grzeje, ale nie powoduje dyskomfortu w użytkowaniu. Poprzez przytrzymanie dwóch przycisków jednocześnie, włączamy lub wyłączamy blokadę latarki, dzięki czemu nie musimy się martwić o przypadkowe rozładowanie akumulatora w plecaku lub kieszeni.
Akumulator i ładowanie
Latarka ma wbudowany akumulator o pojemności 1500 mAh, co pozwoli na świecenie przez około 3 h w najmocniejszym trybie, jednak po pewnym czasie zauważalnie spada jej jasność. Maksymalny czas to pracy wynosi 200 h na najsłabszym trybie czerwonym. Na bocznej ściance umiejscowiono trzy niebieskie diody wskazujące stopień naładowania akumulatora, które zapalają się na chwilę po włączeniu i wyłączeniu latarki. Zasadniczą wadą jest ładowanie za pomocą portu micro-USB, ale może port USB-C w końcu dotrze też do krainy czarnych diamentów.
Podsumowanie
Czołówka ta ma dosyć wszechstronne zastosowanie, przyda się przy okazji trekkingu oraz innych aktywności na zewnątrz, w tym prac obozowych. Dzięki wbudowanemu akumulatorowi nie musimy się martwić o zapas baterii, chociaż wymagany jest wtedy dostęp do ładowarki lub powerbank.
Black Diamond STORM 450
Wygląd i wykonanie
Czołówka STORM jest dosyć zaawansowaną latarką, utrzymaną w stylistyce pozostałych produktów Black Diamond. Została ona wyposażona w 3 diody LED, z czego jedna z nich posiada aż 3 różnokolorowe emitery. Diody, jak i optyka, zostały schowane za osłoną osadzoną nieco głębiej w obudowie, zapewniając ochronę przed uszkodzeniem i porysowaniem najważniejszych elementów czołówki. Zastosowany materiał obudowy to znane nam już miękkie tworzywo – może lepiej absorbuje uderzenia przy upadku?
Spasowanie elementów jest bardzo dobre, klapka po zamknięciu przylega równomiernie do korpusu obudowy, a szczeliny na łączeniach są prawie niezauważalne. Niestety na minus zasługuje samo wykonanie elementów tylnej części obudowy – na większości krawędzi widoczne i wyczuwalne są ślady po nieusuniętych nadlewach.
Klips baterii wymaga użycia siły i schowany jest pomiędzy latarką a mocowaniem paska, co wystarczająco zapobiegnie przypadkowemu otwarciu. Sama klapka dobrze przylega do korpusu, który dodatkowo wyposażony jest w uszczelkę. Zawias pracuje sztywno, lecz trochę skokowo, co może utrudniać precyzyjne ustawienie pożądanego kąta odchylenia. Czołówka posiada klasę wodoszczelności IP67, więc latarka bez problemu wytrzyma zanurzenia na głębokości 1 m przez 30 minut, dzięki czemu możemy jej używać nawet w największej ulewie lub podczas pływania.
Ergonomia i użytkowość
Latarka czołowa Black Diamond STORM również wyposażona jest w elastyczny pasek, jednak jest on nieco węższy. Akurat w przypadku tego modelu mógłby być szerszy na całej swojej długości, aby lepiej stabilizować ciężar urządzenia. Wraz z bateriami waży aż 92 g, a z dedykowanym akumulatorem około 87 g, mamy więc do czynienia z trochę cięższym sprzętem.
Pasek, jak i sama waga nie powodują jednak większego dyskomfortu, a o ile nie wykonujemy gwałtownych ruchów, latarka pozostanie na miejscu. Jednak w przypadku, gdy chcemy używać jej bardziej dynamicznie, musimy dociągnąć mocno pasek. Biorąc pod uwagę jego mniejszą szerokość, może to powodować po dłuższym czasie lekki ucisk.
Obsługa latarki jest prosta i wygodna. Zarówno przycisk od włączania, jak i ten od zmiany jasności są wypukłe i posiadają wypustki ułatwiające ich lokalizację. Z kolei przycisk zmiany trybów osadzony jest głębiej i odseparowany niewielkim otaczającym go rowkiem – klasyka. Oba przyciski znajdują się w ogumowanym pierścieniu, który ułatwia ich używanie w bardziej wilgotnych warunkach.
Włącznik dotykowy PowerTap znajduje się powyżej klipsa baterii i wymaga krótkiego przyzwyczajenia się, ponieważ nie zawsze uda nam się trafić w przestrzeń jego działania. Ponadto ze względu na charakterystykę tego typu przełączników, nie będzie on działał w rękawiczkach nieprzystosowanych do obsługi urządzeń dotykowych.
Światło oraz tryby
Latarka STORM wyposażona jest w aż 5 emiterów światła. Dwie pojedyncze białe diody LED oraz jedną trójkolorową. Główna – i zarazem najmocniejsza – zapewnia węższą wiązkę oświetlającą przestrzeń przed nami aż do 120 metrów. Zastosowanie znajdzie podczas bardziej dynamicznej aktywności lub konieczności doświetlenia bardziej odległego punktu.
Druga, nieco słabsza, zapewnia pokrycie szerszego obszaru. Znajdzie z pewnością zastosowanie podczas realizacji prac w zakresie rąk lub – ustawiając wyższą jasność – dookoła nas.
Najciekawszym elementem latarki jest trzecia dioda LED, zawiera ona bowiem w sobie 3 różnokolorowe emitery – czerwony, zielony oraz niebieski. Każdy z nich świeci na niewielką odległość dosyć szerokim snopem, a więc przydadzą się do oświetlenia przestrzeni w zakresie rąk lub niewielkiej przestrzeni wokół nas.
Jak już było wspomniane przy wcześniejszych opisywanych latarkach, czerwone światło znajdzie zastosowanie, gdy nie chcemy zostać zauważeni z większej odległości lub zależy nam na tym, aby nie utracić przyzwyczajenia oczu do ciemności. Nie przyciąga także owadów.
Światło zielone również chroni nas przed utratą widzenia nocnego, a do tego jest o wiele mniej widoczne dla zwierząt nocnych, sprawdzi się więc w przypadku obserwacji zwierzyny nocnej z większej odległości. Dodatkowo ten kolor światła o wiele lepiej oświetla przestrzeń niż czerwony. Dodatkowo jest mniej rozpraszany przez mgłę, deszcz lub śnieg, zapewniając o wiele lepsza widoczność w ciężkich warunkach.
Niebieski kolor ma najkrótszą długość fali z wszystkich występujących w tej latarce, dzięki czemu jest najbardziej widoczny z większej odległości, a nawet w dzień (np. sygnały świetlne pojazdów służb ratunkowych), przyda się więc w sytuacjach awaryjnych i/lub złych warunkach pogodowych. Tak samo, jak w przypadku poprzednich kolorów, nie przyciąga tak dużej ilości owadów, jest mniej widoczny dla zwierząt nocnych oraz doskonale nadaje się do oświetlenia zbiornika wodnego (np. łowiska), ponieważ bardzo dobrze przenika przez wodę.
Wybór diody realizowany jest za pomocą drugiego płaskiego przycisku, a do zmiany koloru diody RGB należy go przytrzymać przez 2 sekundy. Wszystkie diody posiadają bezstopniową zmianę jasności regulowaną dłuższym przytrzymaniem przycisku włączania. Poprzez podwójne naciśniecie przycisku, możemy w każdym trybie aktywować migotanie diody na dowolnym jej poziomie jasności.
Czołówka po wyłączeniu i ponownym włączeniu wraca do wybranej diody i jej stopnia jasności. Najmocniejszy z trybów uruchamiamy poprzez dłuższe przytrzymanie przycisku włączania lub poprzez boczny przełącznik PowerTap. Latarka w trybie światła białego uruchamia obie diody na pełnej mocy, osiągając 450 lumenów. Podczas używania diody wielokolorowej, uruchomi z pełną mocą tylko ten emiter. W najmocniejszym trybie latarka lekko się grzeje, ale nie powoduje dyskomfortu w użytkowaniu. Poprzez przytrzymanie dwóch przycisków jednocześnie włączamy lub wyłączamy blokadę latarki, dzięki czemu nie musimy się martwić o przypadkowe rozładowanie akumulatora w plecaku lub kieszeni.
Zasilanie
Latarka możemy zasilić na dwa sposoby. Pierwszy to komplet baterii AAA, na których latarka będzie nam świecić z pełną mocą przez 2 h lub przez 175 h na najsłabszym z trybów. Drugą opcją jest dedykowany akumulator BD1500 (brak w zestawie), na którym latarka w trybie maksymalnym poświeci nam przez do 3 h lub 165 h na najniższej mocy.
Na plus można zaliczyć fakt, że na obu zasilaniach latarka wyemituje w początkowej fazie 450 lumenów, w obu przypadkach wraz z czasem moc świecenia będzie słabnąć. Od spodu czołówki umiejscowiono 3 niebieskie diody wskazujące stopień naładowania akumulatora, które zapalają się na chwilę po włączeniu i wyłączeniu latarki.
Podsumowanie
STORM jest najbardziej wszechstronną latarką. Ze względu na dwie diody białe (długi strumień światła oraz szeroki), jak i diodę RGB znajdzie zastosowanie w prawie każdej czynności. Dobrze nada się do trekkingu, prac obozowych czy obserwacji zwierzyny, a przez zastosowanie kolorowego emitera również i w cięższych warunkach pogodowych.
Minusem jest jej większa waga, jednak przy tylu funkcjach było to nieuniknione. Kolejnym minusem jest odrobinę za cienki pasek. Na plus zasługuje prostota w użytkowaniu i zmianie trybów przy tylu funkcjach, jak i uszczelnienie całej latarki, dzięki czemu śmiało możemy zabierać ją w ciężkie warunki, do których jest przystosowana.
Współpraca reklamowa.
Latarki dostarczyła firma CRAG SPORT, dystrybutor marki Black Diamond na Polskę.
Testy produktów prowadzimy niezależnie, opinie są wyłączną oceną autorki lub autora. Reklamodawca nie ma możliwości ingerencji w treść recenzji.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.