Niewątpliwie przyczyna takiej popularności chest rigów są zalety w postaci małej wagi, niekrępowania ruchów, braku powiększenia sylwetki – jak to ma miejsce przy przenoszeniu oporządzenia na pasie – odsłoniętych pleców, co daje lepszą wentylacje i pozwala wygodnie przenosić plecak. Dodatkowo cale wyposażenie w nim noszone jest, kolokwialnie mówiąc, pod samym nosem, co ułatwia dostęp i wynalezienie konkretnej rzeczy.
Konstrukcja
Do testów dostaliśmy dwa lekkie modele, którym producent nadał nazwy Skyweight Survival Chest Pack (mniejszy, jednokomorowy) oraz Skyweight Utility Chest Pack (większy, dwukomorowy) odpowiednio w kolorach Volcanic, czyli odcieniach szarości i Sage Green, czyli pięknych oliwkowych wybarwieniach.
Główne założenia projektowe obu chest rigów są zbliżone lub identyczne, dlatego wiele rzeczy będę opisywać wspólnie dla tych modeli.
Materiał, z jakiego są wykonane, to lekki 330D Nylon Ripstop z lekko połyskującą fakturą. Obecnie producent przewidział 3 wersje kolorystyczne: Volcanic (odcienie szarości), Major Brown (brązowy materiał i dodatki w czarnym kolorze), Sage Green (oliwkowe odcienie). Minimalistyczny projekt oraz wykorzystane materiały pozwoliły osiągnąć wagę od 270 g (Survival Chest) do 450 g (Utility Chest Pack). Elementy plastikowe są z firmy Duraflex, natomiast wszystkie suwaki to zamki odwrócone YKK.
Bryły obu modeli są zbliżone i mają wymiary: 15 cm wysokości, 25,5 cm szerokości i 4,5 lub 6 cm (mniejsza lub większa wersja). System nośny to proste szelki w układzie X oparte o łącznik materiałowy na plecach i płaskie, miękkie taśmy 40 mm z regulacją w przedniej części, której nadmiar mamy możliwość schować pod gumową szlufkę. Posiadają klamry z możliwością całkowitego demontażu szelek i wtedy chest rig zamienia się w panel zakładany na pas poprzez przełożenie przez rękaw na tylnej ścianie pasa biodrowego z plecaków z serii Skyweight, modelu RUSH 100 lub inny podobnych wymiarów. Dolna krawędź tylnej ściany ma otwór, w którym kryje się duży rzep, gdzie można wpiąć podwieszane nerki/apteczki, tym samym zwiększając możliwości przenoszenia rzeczy w chest rigu.
Na froncie Survival Chest Pack mamy wycinany laserowo panel w systemie Molle/PALS, natomiast w Utility Chest Pack jest otwarta od góry elastyczna kieszeń na szybko dostępne przedmioty, a zaraz za nią zamykana na suwak kieszeń płaska, która pomieści telefon. W obu modelach w górnych narożnikach umieszczono po dwie małe pętle z cienkiej taśmy. Dodatkowo na froncie znajduje się logo producenta wypalone na małym fragmencie rzepa.
Na dnie od zewnątrz znajdują się naszyte cienkie taśmy pozwalające zamontować dodatkowe wyposażenie, np. opaskę uciskową. Na tylnej ścianie panelu oraz łącznika na plecach znajduje się dość gruba siatka dystansowa, która ma polepszyć wentylację.
Wnętrze komory w mniejszym modelu jest tożsame z tylną kieszenią w jej większym bracie. Ściana od strony użytkownika w całości pokryta jest rzepem, aby można było indywidualnie dopasować jej ułożenie. Po drugiej stronie znajduje się taśma gumowa, której przeszycia pozwalają na organizacje drobnych rzeczy. Komora ta z powodzeniem pomieści pistolet wraz z magazynkami, a w celu szybkiego dobycia broni w górnej części w obu narożnikach znajdują się taśmy, które służą szybkiemu otwarciu kieszeni.
Druga komora w Utility Chest Pack to kieszeń typowo do organizacji drobnych rzeczy. Kieszeń posiada ograniczniki otwarcia do kąta około 45 stopni co zapobiega wypadnięciu rzeczy, a jednocześnie daje swobodę wyciągania i wkładania przedmiotów. Po stronie przedniej znajduje się przegroda z siatki, na której naszyta jest guma z komórkami różnej wielkości. Pośrodku komory jest ściana działowa z siatki, w której są dwie płaskie przegrody z dostępem od góry oraz taśmami gumowymi z obu stron. Ściana od strony ciała posiada ma dwie płaskie przegrody materiałowe oraz taśmę zakończoną małym karabinkiem.
Wykorzystanie w praktyce
My dostaliśmy te chesty, aby sprawdzić, jak można ich użyć w warunkach cywilnych. Zabraliśmy je na quad, wędrówkę, rower czy do pracy.
Po wzięciu do ręki i dopasowaniu systemu nośnego do siebie pierwsze wrażenie jest takie, że jest to bardzo lekki i minimalistyczny produkt. Po kilku tygodniach użytkowania nie widać śladów zużycia czy uszkodzeń, co dobrze świadczy o użytych materiałach.
Na początku należy poświęcić chwilę na dopasowaniu pod siebie systemu nośnego, ale jak to zrobiliśmy raz, ale porządnie, to już potem nie było potrzeby zmieniać ustawień pomimo różnych ubiorów używanych podczas testowania.
Niewątpliwą zaletą tych konstrukcji za każdym razem była szybka dostępność sprzętu. Na stojąco, siedząco, w czasie jazdy czy wędrówki swobodnie i sprawnie można sięgnąć po pożądany element. Płaski system nośny dobrze zgrywa się z plecakiem, a niewielkie rozmiary chestów nie zaburzają naszej naturalnej wentylacji i termoregulacji ciała. W większym modelu mnogość organizerów pozwala zachować porządek w przenoszonym drobnym sprzęcie. Nawet mocno wypakowany chest siedzi stabilnie, a jego waga wygodnie rozkłada się na szerokie taśmy systemu nośnego.
Rozmiar chest rigów pomieści zarówno broń, jak i piłę składaną, mapę, akcesoria nawigacyjne, rzeczy przydatne do rozpalania ognia czy obozowania, elektronikę, ale również przybory do jedzenia. W użytkowaniu terenowym w formie bushraftowej czy turystycznej sprawdza się znakomicie.
W naszej opinie projekt w wersji Utility ma dużo bardziej praktyczny układ – dodatkowa komora oraz dwie kieszenie na froncie nieznacznie zwiększają wymiar panelu, ale dają mnogość możliwości ułożenia wyposażenia, natomiast wycinane laserowo komórki molle/pals w Survival Chest wymuszają dobranie dodatkowej kieszeni, jeśli chcemy przenosić tam więcej sprzętu. Problemem mogą być wielkość i wygląd, który dobrze zadziała w całości takiego układu oraz większa waga tego zestawu.
W użytkowaniu wyszło parę kwestii, które mniej lub bardziej nas uwierały. Pętle-szpejarki na froncie paneli są nietrafione, ponieważ utrudniają dostęp do kieszeni oraz obciążają przednią część już po otwarciu. Zdecydowanie lepiej byłoby, gdyby umieszczono je po bokach chest rigów blisko ciała – tak właśnie wpinałem karabinek w taśmy od systemu nośnego i działało to znakomicie.
Kolejną rzeczą jest umieszczona w Utility Chest kieszeń zaplanowana pod przenoszenie broni – została ona uszyta w taki sposób, że przy otwieraniu czasami suwak łapał materiał i blokował sprawne otwarcie.
Według mnie zbędnym dodatkiem są wstawki siatki dystansowej, ponieważ powierzchnia łącznika i chesta jest na tyle mała, że nie sprawi to dużej różnicy w wentylacji natomiast jest to materiał, który łatwiej może uszkodzić się mechanicznie oraz pogrubia całość chesta – w mojej opinii mógłby pozostać tam materiał, z jakiego wykonano pozostałe części paneli.
Mam mieszane uczucia również do środkowej przegrody w kieszeni przedniej w Utylity Chest Pack. Jest ona w formie płaskich przegród siatkowych z obu stron posiadający naszyte gumy – ja bym z niej zrezygnował, ponieważ ta kieszeń już po wsadzeniu przedmiotów w pozostałe gumy i kieszenie staje się mocno wypchana i gruba, a ta podwójna warstwa siatki z gumami oraz w niej rzeczy dodatkowo zabierają przestrzeń.
Sądzimy również, że cześć użytkowników będzie zawiedzona brakiem na froncie choćby małej powierzchni rzepów na naszywki. W końcu fajny morale patch u instruktora zawsze dodaje parę punktów lansu!
Podsumowanie
Pierwsze wrażenie na temat tych chest rigów było takie, że nie do końca wiedzieliśmy jaki producent miał pomysł na ich wykorzystanie. Postanowiliśmy podjąć to wyzwanie i okazało się, że to naprawdę wszechstronne produkty. Każdy użytkownik, który potrzebuje mieć pod ręką drobne rzeczy, znajdzie w nich swojego sprzymierzeńca.
Mnie zdecydowanie bardziej przypadł do gustu większy model, ponieważ daje duże możliwości ułożenia drobnego sprzętu pod siebie (dzięki większej liczbie kieszeni i schowków), przy czym nadal jest on po prostu mały. Mniejszy model zda egzamin tam, gdzie potrzebujemy minimalistyczną ilość rzeczy łatwo dostępnych. Należy mieć również na uwadze fakt, że to dość płaskie konstrukcje i po wypakowaniu dość mocno się wybrzuszają, ale na szczęście bez tracenia na swojej funkcjonalności i wygodzie. Różnice między modelami na pierwszy rzut oka są niby niewielkie, jednak po testach stwierdzamy, że dominuje według nas Utility Chest Pack jako produkt bardziej uniwersalny, który przypadnie do gustu i sprawdzi się w działaniu w szerszej grupie użytkowników.
Warto mieć na uwadze, że nie testowaliśmy tych chest rigów w zastosowaniu typowo strzeleckim, więc nie podzielimy się odczuciami, jak się sprawdzają na strzelnicy. Żałujemy również, że nie mieliśmy możliwości testować specjalnych organizerów na rzep.
Kilka uwag, jakie mamy, nie wpływa na naszą ogólną ocenę tych produktów. Warto jednak pamiętać, że są one przeznaczone dla świadomego odbiorcy, który wie, czego chce od swojego oporządzenia.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.