Co to jest BoB?
Idea
Założeniem plecaka ucieczkowego jest umożliwienie szybkiej ewakuacji z domu w sytuacjach jak: klęski żywiołowe, powódź, pożar, zamieszki, rozległa awaria sieci elektrycznej, trzęsienia ziemi, czy wiele innych. Dzięki temu w razie niebezpieczeństwa łapiemy naszą torbę i wychodzimy, nie martwiąc się, że zostawiliśmy za sobą coś ważnego. Zwłaszcza że okoliczności nie zawsze mogą pozwolić nam na spakowanie się w trakcie ucieczki.
Plecak ucieczkowy – gotowiec czy własna konfiguracja?
Jeśli przytłacza Cię przygotowanie bug-out bag, to na szczęście w internecie pełno jest gotowych rozwiązań. Można kupić zestaw ewakuacyjny z zapakowanymi przedmiotami pierwszej potrzeby i najwyżej uzupełnić go o swoje osobiste leki i ubrania. Niektóre z nich wydają mi się przesadzone, co niestety winduje również ich masę i cenę. Jeśli plecak waży więcej niż 8-10 kilogramów, to moim skromnym zdaniem jest za ciężki na plecak cywilny, który później trzeba ze sobą dźwigać.
Ja jednak zachęcam do skompletowania od podstaw własnego zestawu uciekiniera, dzięki czemu będzie on adekwatny do naszych potrzeb, możliwości i otoczenia, w którym żyjemy. W końcu inaczej spakuje się samotny starszy Pan z astmą, a inaczej rodzina z małymi dziećmi.
Zasady pakowania plecaka awaryjnego
Od czego zacząć?
Z ciężkim plecakiem ciężko się ucieka, więc najważniejszą zasadą jest, że plecak ma zawierać tylko przedmioty absolutnie niezbędne. Jednocześnie musi uwzględniać wszystkie możliwe sytuacje kryzysowe, które mogą nas spotkać w miejscu zamieszkania. Zastanówmy się, w jakich warunkach środowiskowych żyjemy: czy grozi nam powódź? Czy zdarzają się trzęsienia ziemi lub lawiny śnieżne? A może budynek, w którym mieszkamy, jest wiekowy i fundament może się osunąć? Nie chodzi o wpadanie w panikę, ale jeśli mieszkasz w miejscu, gdzie z reguły jest zimno, to nie będziesz chciał spakować krótkich spodenek. A jeśli twoja okolica jest wilgotna i bagnista, to repelent na owady jest w twoim przypadku już nie opcjonalny, a obowiązkowy. Przyda się również zaplanowanie ewentualnej drogi ucieczki, jak i miejsca, do którego udamy się po opuszczeniu budynku.
Wyposażenie na kilka dni
Kolejnym bezpiecznym założeniem jest, że bug-out bag musi nam zapewnić przetrwanie przez ok. trzy dni, aby służby ratunkowe zdążyły do nas dotrzeć. W tym czasie niezbędne mogą się okazać: opatrunki, leki, woda i żywność, środki ochrony osobistej oraz narzędzie do komunikacji z ratownikami, czyli sprawny telefon lub radio.
Bądźmy obeznani ze sprzętem
W torbie do ucieczki powinien znaleźć się też zestaw przetrwania, który umożliwi wydostanie się z wielu niebezpieczeństw samodzielnie. Dlatego koniecznie upewnijmy się, że umiemy posługiwać się sprzętami, które pakujemy do plecaka. Przykładowo, jeśli nie znamy zasad używania gazu pieprzowego, to możemy nim niechcący sami sobie wyrządzić krzywdę.
Priorytet – zdrowie
Warto pamiętać też, że ludzkie życie jest zawsze ważniejsze niż plecak. Jeśli wybuchł pożar i z powodu braku miejsca przy ewakuacji nasz plecak zajmuje przestrzeń, która potencjalnie pozwoliłaby uciec jeszcze jednej osobie, to plecak traci swój priorytet. Można wtedy zabrać z niego tylko saszetkę z dokumentami, a plecak np. wyrzucić przez okno i wrócić po niego, jak już sami się wydostaniemy z budynku… upewnijmy się tylko, że pod tym oknem nikt nie stoi.
Rdzeń torby rychłej ucieczki
Kluczowe elementy BoB to:
• dowód osobisty, prawo jazdy, paszport,
• gotówka,
• powerbank,
• ładowarka do telefonu,
• notes wodoodporny z ołówkiem,
• spisane numery telefonów osób do kontaktu,
• słuchawki douszne z mikrofonem,
• kopia zapasowa dokumentów (dysk zewnętrzny lub pendrive),
• dowód ubezpieczenia,
• numer konta.
Dokumenty i komunikacja
Głównym elementem mojego plecaka jest saszetka z dokumentami. Ubrania i jedzenie można kupić, ale czekanie na wyrobienie dokumentów będzie bardziej problematyczne. Dlatego jeśli z jakiegoś powodu nie mogłabym zabrać całego plecaka, to wzięłabym właśnie tę saszetkę, latarkę, nóż i apteczkę. Zawartość zapakuj do torebki strunowej, aby dokumenty i elektronika nie zostały zalane.
W pierwszej kolejności spakuj paszport. Przyda się również jakiś zapas gotówki, gdyby nie dało się wypłacić pieniędzy z bankomatu. Zerwanie sieci elektrycznej może utrudnić nam naładowanie baterii w telefonie, więc konieczne będą powerbank oraz awaryjnie lista z numerami telefonów osób do kontaktu, gdyby telefon uległ uszkodzeniu – taką listę warto zapisać w wodoodpornym notesie lub zalaminować. Słuchawki douszne mogą również pomóc nam porozmawiać z bliskimi, jeśli wokół jest hałas.
Papier odchodzi do lamusa
Z racji zawodu większość mojej pracy odbywa się na komputerze. Od czasu pandemii również skany są dość szeroko przyjętą opcją weryfikacji dokumentów, a kolekcjonowanie papierowych teczek odchodzi do przeszłości. Dlatego staram się mieć w folderach porządek, a na komputerze kopię każdego ważnego papierka. Dobrą praktyką jest robienie kopii zapasowej danych z komputera na pendrive lub na zewnętrzny dysk twardy, który można zabrać ze sobą w czasie ewakuacji (warto też mieć dodatkowy backup w chmurze). Mój dysk zawiera kopię dokumentacji księgowej, pity, umowy, foldery z moją pracą i plikami klientów. Słowem – wszystko, co w przypadku utraty może znacznie utrudnić mi życie.
Ubezpieczenie
Jeśli jesteś za granicą warto mieć dokument potwierdzający prawo do skorzystania z opieki medycznej, jak np. karta EKUZ. Przebywając w ojczystym kraju, przyda się dokument z numerem polisy ubezpieczeniowej naszego lokum. Aby w stresie nie przeoczyć obowiązków względem ubezpieczyciela, można przygotować sobie małą ściągę przypominającą, co zrobić w razie uszkodzenia domu, jak zdjęcia budynku czy prośba o notatkę od straży pożarnej.
Apteczka w BoB
Zawartość:
• leki przeciwbólowe, przeciwzapalne i przeciwbiegunkowe,
• leki osobiste,
• jałowe gazy,
• płyn antyseptyczny (np. Octenisept),
• bandaż,
• bandaż izraelski lub opaska uciskowa,
• chusta trójkątna,
• koc termiczny,
• środek na obrzęki i stłuczenia,
• panthenol lub hydrożel w sprayu,
• repelent na owady,
• elektrolity.
Sprzęt medyczny a umiejętności
Osoba z wykształceniem medycznym lub znajomością pierwszej pomocy może widzieć potrzebę pakowania większej apteczki, ale ma to sens tylko jeśli umiesz użyć jej zawartości. Takim osobom polecam przejrzeć artykuł Apteczka indywidualna na wypad, żeby upewnić się, czy masz wszystko spakowane na bieżąco. Jeśli natomiast jesteś zwykłym cywilem, to na nic zda się pakowanie np. adrenaliny. Bierz tylko rzeczy, których użyjesz na sobie i swojej rodzinie, bo używając ich na osobach, których historii chorobowej nie znasz, możesz im niechcący wyrządzić krzywdę. Jeśli jednak miałeś już kiedyś wstrząs anafilaktyczny, np. po ukąszeniu przez pszczołę, to koniecznie ją spakuj, żeby sytuacja się nie powtórzyła.
Kluczowe leki
Leki, które bierzesz na co dzień, powinny znaleźć się w apteczce w zapasie pozwalającym Ci przetrwać kolejnych kilka tygodni, dopóki nie umówisz się do lekarza, aby wypisał receptę. Są to np. leki na nadciśnienie, cukrzycę, antyalergiczne, immunosupresanty, antydepresanty i wiele innych.
Leki, które bierzesz w wypadkach awaryjnych, powinny ci wystarczyć do przyjazdu służb ratunkowych. Może to być adrenalina, glikogen czy koncentraty czynników krzepnięcia w hemofilii.
Opatrunek
Bandaż izraelski jest ciekawą alternatywą klasycznego bandaża, może również służyć jako opaska uciskowa. Wystarczy obejrzeć parominutowy filmik i wiesz, jak go założyć. Wydaje mi się jednak, że może być nim trudniej np. usztywnić skręconą kostkę, więc i tak pakowałabym go w zestawie ze standardowym bandażem.
Na poparzenia
Podczas ucieczki z płonącego budynku możliwe, że nabawimy się kontuzji, stłuczeń i poparzeń. Koniecznie dorzuć więc do apteczki panthenol lub hydrożel w sprayu na oparzenia. Co do urazów, zakres produktów, których można użyć, jest dość szeroki (lód w sprayu, tabletki z altacetem, żele zmniejszające ból i obrzęk), więc radziłabym poprosić w aptece o profesjonalne doradztwo. Ważne, żeby środka dało się użyć jak najszybciej, w trudnych warunkach.
Insekty
Repelent na owady przyda się zwłaszcza w przypadku osób uczulonych, lub jeśli mamy ze sobą dzieci, które często gorzej znoszą ugryzienia komarów czy meszek.
Zestaw przetrwania
Zawartość:
- latarka czołówka,
- lightstick,
- kamizelka odblaskowa,
- nóż,
- multitool,
- paracord/linka,
- gaz pieprzowy,
- taśma naprawcza,
- młotek ratunkowy,
- zapałki wodoodporne,
- zapalniczka plazmowa lub żarowa,
- gogle ochronne,
- półmaska filtrująca
- maseczki higieniczne.
Wszystko pod ręką
Zestaw przetrwania powinien umożliwić nam szybką ewakuację z zagrożonego obszaru, dlatego polecam taki niezbędnik pakować w łatwo dostępnym miejscu, jak zewnętrzna kieszeń lub saszetka przytroczona na zewnątrz plecaka.
Źródła światła
Źródło światła jest tutaj absolutnie niezbędne, chcemy też być widoczni dla służb ratunkowych, więc poza czołówką warto zapakować kamizelkę odblaskową i pomyśleć o świetle chemicznym. Taki lightstick zadziała również pod wodą i niegroźny mu ulewny deszcz. W przypadku uszkodzenia konstrukcji budynku byłabym za to ostrożna w używaniu zapalniczki. Wciąż powinna znaleźć swoje miejsce w Bug out Bag, jednak jeśli dojdzie do wycieku gazu, to lepiej nie korzystać z otwartego ognia w zamkniętym pomieszczeniu.
Inne wyposażenie
Nieodzowne do przetrwania będą również nóż (najlepiej ze stałą głownią) i wytrzymała linka, jak paracord. Półmaska filtrująca lub innego rodzaju osłona ust i oczu przyda się w sytuacji, kiedy w powietrzu mnóstwo będzie gryzącego dymu lub pyłów. Gaz pieprzowy użyteczny jest nie tylko w przypadku zamieszek, ale również do ochrony przed zwierzętami.
W zestawie przetrwania przydatny może być młotek ratunkowy, który służy do wybijania szyb w samochodach w przypadku kolizji. Niektóre noże czy multitoole są już wyposażone w zbijaki i bezpieczne noże do pasów samochodowych, warto więc pamiętać o takich funkcjach, wybierając multitool do plecaka ucieczkowego.
Posiłki w kryzysie
Zawartość:
• woda (ok. 3l),
• batony proteinowe,
• racje żywnościowe,
• sztućce (łyżka, nóż, widelec),
• mtalowa miska lub kubek,
• tabletki do dezynfekcji wody pitnej,
• filtr do uzdatniania wody,
• składana kuchenka i paliwo w tabletkach.
Porządny posiłek
Tu nie ma diety, chyba że jakieś produkty wywołują u nas intensywną reakcję alergiczną. Posiłki nie mogą zajmować za wiele miejsca, więc powinny być wysokokaloryczne, bogate w mikro- i makroelementy. Całe szczęście, wybierając prowiant, nie jesteśmy już skazani tylko na zupkę chińską i mięso w puszce. Oferta pełnowartościowych posiłków, które możemy łatwo spakować i szybko przygotować, powiększa się z roku na rok. Świetną opcją jest liofilizowana żywność, która dzięki specyficznej metodzie obróbki zachowuje wiele ze swoich oryginalnych walorów smakowych i odżywczych.
Zapas wody
W przypadku wody to bezpiecznie jest założyć wykorzystanie 5 litrów na 3 dni. Przy potencjalnym wysiłku fizycznym to i tak mało, jednak trzeba wybrać pewne kompromisy względem wagi naszego plecaka. Jeśli zaopatrzymy się w filtr do uzdatniania i tabletki do jej dezynfekcji, to możemy spokojnie zredukować ilość spakowanych płynów do 3 litrów. Wciąż jednak zależy to od rodzaju zagrożeń, wobec których chcemy się zabezpieczyć – np. mieszkając na terenie zalewowym, skażenie wody jest bardziej prawdopodobne, niż w polskich górach.
Gotowanie
Wątpliwości mogą się pojawić przy pakowaniu kuchenki gazowej. W warunkach miejskich byłaby bardziej przydatna, niż krzesiwo i hubka do rozpalania ogniska. Można też ją wykorzystać, jeśli mamy odcięte media, lecz wciąż pozostajemy w domu. Jeśli jednak razem z całym osiedlem zostaniemy ewakuowani i zakwaterowani np. w szkole, to służby mogą nie pozwolić nam na używanie otwartego ognia we wspólnej hali. Dlatego najbardziej dyplomatycznym rozwiązaniem wydaje mi się spakowanie niewielkiej, składanej, turystycznej kuchenki, pod którą umieszczamy paliwo w tabletkach. Taki zestaw wystarczy do podstawowego przygotowania posiłków, jest bezpieczniejszy w użyciu, a jednocześnie o wiele mniejszy i lżejszy od kartuszy z gazem.
Coś drobnego na ząb
Subtelnie tylko przypomnę, żeby nie jeść, nie pić i nie palić zaraz po wydostaniu się z zagrożenia i dopóki nie zbada nas lekarz lub ratownik medyczny. Jednak kiedy już jesteśmy bezpieczni, spadek adrenaliny powoduje poczucie zmęczenia. Dlatego polecam wrzucić do kieszeni kilka batonów proteinowych lub tabliczkę czekolady, które szybko nas podniosą z tego dołka. Natomiast później, żeby nie stresować się szukaniem posiłków, możemy zdecydować się na paczki liofilizowanej żywności.
Ewakuacyjna kosmetyczka
Zawartość:
• szczoteczka i pasta,
• płyn do mycia całego ciała,
• soczewki/okulary,
• antyperspirant,
• ręcznik szybkoschnący,
• żel antybakteryjny,
• papier toaletowy,
• podpaski,
• chusteczki nawilżane lub nawilżany papier toaletowy,
• chusteczki higieniczne,
• wazelina,
• patyczki kosmetyczne,
• waciki,
• stopery do uszu.
Kosmetyki
Każdy ma swój ulubiony kosmetyk do mycia ciała, jednak jeśli zależy nam na miejscu to polecam żele dostępne w sklepach bushcraftowych albo w składnicach harcerskich. Nawiązując do żartobliwego stereotypu o męskich produktach, mogą zastąpić szampon, mydło i olej samochodowy. Drugą opcją jest spakowanie tylko szamponu, bo z reguły będzie również nadawał się do umycia ciała. Można też spakować małe podróżne pojemniczki, ale ja nie lubię tego rozwiązania, bo jest droższe, mniej ekologiczne, a kosmetyki wystarczają na krócej.
Kwestie indywidualne
Ja mam długie, porowate włosy i niestety gdybym używała samego szamponu, moje kosmyki szybko zamieniłyby się w kołtun. Skutecznym zastępstwem odżywki są olejki do włosów, które zajmują o wiele mniej miejsca i nie wymagają spłukiwania, co przydaje się w sytuacji deficytu wody.
Higiena w czasie menstruacji
Zapasowe ubrania
Zawartość:
• ciepła odzież,
• zapasowa bielizna,
• czapka i rękawiczki,
• komin lub chusta,
• wodoodporna kurtka lub peleryna,
• poncho lub śpiwór,
• schronienie awaryjne – śpiwór awaryjny, Bivi Bag lub tarp,
• poduszka dmuchana,
• przybornik krawiecki,
• zapasowe sznurówki,
• ogrzewacze do rąk i stóp.
Stosunek właściwości do objętości
Kompletując zapasową odzież, myślimy przede wszystkim o zachowaniu ciepła i zaoszczędzeniu miejsca. Mając do wyboru gruby wełniany sweter lub kurtkę z softshella lepiej wybrać to, które ogrzeje nas, ale nie spowolni swoim ciężarem, więc pomimo mojego ogromnego sentymentu do naturalnych tkanin, do plecaka wybieram rzeczy z nowoczesnych i trwałych materiałów. Ubrania można spakować do materiałowych organizerów lub worka próżniowego, aby zabierały mniej miejsca w plecaku ewakuacyjnym.
Sen
Na noc koniecznie miejmy ze sobą ciepły śpiwór. Ja ze względu na oszczędność miejsca korzystam z Poncho Swagman Roll Helikona. Okrycie jest ciepłe i wielofunkcyjne, bo może nam również posłużyć jako śpiwór lub koc.
Niektórzy pakują również śpiwór awaryjny, który można wykorzystać jako schronienie lub koc termiczny. Ja od lat korzystam z tarpa z warstwą izolacyjną, który również spełnia swoją rolę. Zdecydowanie warto wybrać jedno z tych rozwiązań. W przypadku spania pod dachem pakowanie tarpa może się wydawać przegięciem, jednak w mroźne noce daje on dodatkową izolację, jest wodoodporny i zajmuje mniej miejsca niż wełniany koc, więc ja zdecydowałam się go mieć w plecaku awaryjnym.
Poduszka dla mnie wydaje się zbędna, bo przyzwyczaiłam się do spania z bluzą lub plecakiem pod głową, ale opcjonalnie możemy ją zapakować, choć radziłabym porządnie przemyśleć, czy faktycznie nie obejdziemy się bez niej.
Bail out Bag
Helikon ma też w swojej ofercie plecak o wdzięcznej nazwie Bail out Bag, który wg. mnie bardzo zgrabnie nadaje się również do celów cywilnych. Jest niewielki (25 litrów), gładki (więc o nic nie zahaczymy w pośpiechu i nie stwarza zagrożenia dla nas) i w razie noclegu na podłodze możemy go rozłożyć jako matę. Śpiwór plus kurtka razem już się raczej nie zmieszczą, ale w połączeniu z ponczo Helikona może być to jakieś rozwiązanie dla osób, które nie potrzebują wielu rzeczy do przetrwania, mieszkają w cieplejszym klimacie, lub kiedy brakujące rzeczy możemy uzupełnić w sklepie. Szerzej o plecaku rozpisał się Jarek w artykule BOB uciekinier.
Podsumowanie
Na końcu umieszczam skróconą listę do druku, która pomoże Ci rozeznać się w tej masie informacji. Ważne, aby nie tracić głowy i dostosować zdobytą wiedzę do naszych potrzeb i możliwości. Mam nadzieję, że dzięki temu artykułowi oszczędzisz trochę czasu, pieniędzy i nerwów podczas przygotowań, a zyskasz poczucie bezpieczeństwa.
Artykuł zawiera lokowanie produktów marek Helikon-Tex, Morakniv, LyoFood, This1 i Sea to Summit
Współpraca reklamowa
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.