Ostatnio pisaliśmy o nowościach od Fenixa i prezentowaliśmy wam PDR45R ACE i najnowszą latarkę T7. Dziś czas pokazać czas od konkurencji „ognistego ptaka”. Przed wami Olight Warrior Ultra, nowy sprzęt z linii Warrior.
Olight Warrior Ultra to całkiem porządne i nieduże urządzenie o naprawdę bardzo solidnej wytrzymałości. Ma ona 14 cm długości i wykonano ją ze stopu aluminium OAL. Zdaniem producenta jest ona twardsza. od stopów aluminiowego 6061 i odporniejsza na rozciąganie od tytanowego TA2. Czynić to ma urządzenie bardziej odpornym na zniszczenia. Jak podaje producent – powinna ona wytrzymać upadek z 2 metrów i spełnia normę IPX8, czyli można ją zanurzyć w wodzie na głębokość 1 metra.
Jeżeli chodzi o moc to Olight Warrior Ultra może w trybie Turbo wytworzyć strumień świetlny 2800 lumenów (26 tys. kandeli), o zasięgu 320 metrów, lecz moc tę osiąga na zaledwie 2 i pół minuty redukując ją potem do 800 lumenów, a następnie do 250 lumenów. Działa także w trybach 800, 200, 15 i 1 lumen. Zasila ją akumulator 21700 o mocy 5000 mAh ładowany przez charakterystyczne dla Olight złącze magnetyczne. Akumulator pozwala latarce Olight Warrior Ultra świecić w przez nieco ponad 3 godzinie w trybie Turbo (w którym jak już pisaliśmy, moc strumienia świetlnego spada stopniowo) lub do 55 dni w jednolumenowym trybie Moonlight. Ta ostatnia wartość jest szczególnie znacząca, gdyż oznacza, że akumulator ma całkiem niski wskaźnik samorozładowania.
Olight Warrior Ultra to ciekawy wybór do naszego zestawu EDC. Jest to sprzęt mniejszy od opisywanego niedawno Fenixa PDR45R ACE i może wytworzyć strumień świetlny o mniejszej mocy, ale jest lżejszy i mniejszy od konkurenta i ma naprawdę całkiem imponujące osiągi (na papierze) jeżeli chodzi o długość świecenia w trybie Moonlight. Jeden lumen to może niedużo, ale w wielu sytuacjach może być to wartość wystarczająca. Obie latarki można zakupić w podobniej cenie, czyli za nieco mniej niż 130 dolarów. Obu też, póki co nie znajdziemy w polskiej dystrybucji.
Grafika: strona producenta
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.