Trek'N Eat Dayration package – czyli prowiant na cały dzień
Trek’N Eat jako część Katadyn Group
Trek’N Eat należy do niemieckiej grupy Katadyn Group i zajmuje się dostarczaniem liofilizowanej żywności na potrzeby różnych grup konsumentów, między innymi podróżników i miłośników wędrówek górskich.
Trek’N Eat także dla wegetarian
Do wypróbowania dostałam dwa zestawy racji dziennych – wegetariański i mięsny. Zestaw jest zapakowany w dość dużą ciemnozieloną torbę mieszczącą poszczególne torebki – o nich więcej poniżej. Jak widać na zdjęciu, na opakowaniu zbiorczym jest specyfikacja zawartości w języku angielskim i niemieckim z podaniem składu potraw.

Zestaw z mięsem
W środku znajdują się:
- trzy paczki z jedzeniem (śniadanie i dwa dania mięsne),
- paczka herbatników,
- paczka z dwoma batonami
- kawa,
- herbata,
- cukier,
- przyprawy,
- proszek do przygotowania napojów.
- kilka cukierków.

Wersja dla wegetarian
Zestaw wegetariański różni się dwoma posiłkami – zamiast mięsa są one wegetariańskie i informacje na ich temat są napisane na zielono. W przypadku obu zestawów opis konkretnego dania na opakowaniu zawiera informację o masie i kaloryczności oraz jest podany w 14 językach (m.in. po polsku i czesku). Z drugiej strony opakowania jest podana instrukcja przygotowania, skład i alergeny – także w 14 językach, z tym że widoczne są cztery, a pozostałe są dostępne po odklejeniu etykiety (czerwony wskaźnik w prawym górnym rogu – Open here!).

Trzydaniowy obiad w górach – Trek’N Eat w praktyce
Szykujemy Trek’N Eat
Zapakowałam jedzenie do plecaka i wyruszyłam w Gorce. Po dotarciu do schroniska wraz z towarzyszkami wycieczki zabrałyśmy się do przygotowania posiłku. Instrukcja przygotowania posiłku jest podana także w wersji obrazkowej. Torebka z daniem ma podziałkę na brzegach i należy wlać do niej wrzątek do odpowiedniej wysokości (jest podana w instrukcji z tyłu opakowania),dobrze wymieszać, zamknąć i odstawić na kilka minut (czas zależy od dania i także jest podany w instrukcji). Po upływie wskazanego czasu odrywa się pozostałą część opakowania i danie jest gotowe (na opakowaniu są linie wskazujące miejsce oderwania).
Dania główne
Poniżej makaron w wegetariańskim sosie bolońskim – przed i po zalaniu wrzątkiem
Zestaw mięsny zawierał makaron w sosie śmietanowym oraz bałkańskie risotto, natomiast zestaw wegetariański składał się z widocznego na zdjęciu makaronu w wegetariańskim sosie bolońskim i warzywnej Jambalayi. Posiłek był dobrze doprawiony i bardzo smaczny, jednak dla chętnych w zestawie są przyprawy (papryka, pieprz, sól i curry) i smak można dopasować do swoich preferencji. Jedna porcja w zależności od dania dostarcza między 570 kcal a 690 kcal. Jest to solidny posiłek dla jednej osoby.
Śniadanie
Zestaw zawiera także śniadanie – było to musli owocowe pełnoziarniste (wersja wegetariańska) i musli po szwajacarsku z mlekiem w proszku (wersja nie wegetariańska). Instrukcja przygotowania jest taka sama – z tym że można danie zalać także zimną wodą, wedle upodobań.

Dodatki
W dodatkach do zestawów jest kawa rozpuszczalna (4 saszetki) oraz herbata (zwykła i miętowa, po dwie torebki każdej), a także cukier (trzy saszetki) i saszetki z proszkiem do przygotowania napoju typu ice tea (smak brzoskwiniowy i cytrynowy po dwie każdego). Jedna saszetka wystarcza na przygotowanie 2 litrów napoju.
Słodkie przekąski
Bardzo ciekawym uzupełnieniem prowiantu są osobno zapakowane herbatniki (12 sztuk) oraz cukierki typu landrynka o smaku truskawkowym (5-6 sztuk). Podczas wędrówki przy wysiłku szybkie podniesienie poziomu cukru jest często konieczne, a obie te propozycje doskonale się do tego nadają.
Awaryjna racja Trek’N Eat
Na osobną uwagę zasługuje tzw. survival ration – baton energetyczny, który jest zapakowany próżniowo i może być zjedzony w postaci proszku lub przez dodanie wody zamieniony w owsiankę lub napój energetyczny.
Żywność Trek’N Eat w górach – kilka spostrzeżeń
Z pewnością żywność liofilizowana jest bardzo praktyczna na kilkudniowych trekkingach, zwłaszcza w terenie, gdzie nie ma dostępu do schronisk. Posiłki są zbilansowane i sycące, więc pokrywają dzienne zapotrzebowanie na kalorie podczas wędrówek.
W mojej ocenie jedzenie było smaczne, instrukcja przygotowania przyjazna użytkownikowi, a opakowania były łatwe do zapakowania w plecaku. Z pewnością cały zestaw na krótką wyprawę byłby dla mnie zbyt duży. Jednak biorąc pod uwagę różnorodność zestawów i ich zawartości z pewnością można znaleźć coś dla siebie na kilkudniową wędrówkę, zwłaszcza na biwak lub pod namiot.
Dziękujemy firmie Raven Sport za udostępnienie zestawów dań liofilizowanych Trek’N Eat do testów.
Współpraca reklamowa. Testy produktów prowadzimy niezależnie, opinie są wyłączną oceną autorki lub autora. Reklamodawca nie ma możliwości ingerencji w treść recenzji
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.