Idąc za Tatromaniakiem, w Tatrach mamy zatłoczenie i zakolejkowanie na szlakach.
Latem, na górskie wędrówki, zwłaszcza gdy celem są partie szczytowe, warto wychodzić o świcie. Godzina piąta lub szósta rano to idealna pora na start. Wczesne rozpoczęcie wyprawy pozwala unikać marszu w pełnym słońcu oraz cieszyć się w miarę pustym szlakiem, co daje większe szanse na spokojne kontemplowanie piękna Tatr. W tłumie wędrowców jest to trudne do osiągnięcia.
Latem warto także wyruszać wcześnie, aby już koło południa wracać na dół, być w schronisku lub zbliżać się do samochodu. Jest to szczególnie ważne, ponieważ w tym okresie często występują burze, które formują się w godzinach popołudniowych. Dla osób będących w górach, zwłaszcza na graniach, burze te mogą być bardzo niebezpieczne.
Na filmie zamieszczonym przez serwis Tatromaniak, autorstwa pani Katarzyny, można zobaczyć, jak kończy się wychodzenie w góry o późnej porze.
Co ciekawe, spodziewaliśmy się takiego obrotu wydarzeń. Kilka dni temu informowaliśmy o ciekawych alternatywach dla Tatr, jak chociażby Beskid Niski. Z kolei Beskid Śląski i Żywiecki oferują wiele atrakcyjnych szlaków, jak choćby wejście na Skrzyczne czy Baranią Górę. Alternatywnie mogą być jeszcze Bieszczady, znane z dzikiej przyrody i tego, że można tam wyjechać po rzuceniu wszystkiego. Co więcej, mamy jeszcze Karkonosze, które oferują nie tylko piękne widoki, ale także mniej uczęszczane szlaki. Pieniny: Mniej wymagające, ale niezwykle malownicze. No i Gorce: Ciche i mniej zatłoczone, idealne dla osób szukających spokoju. Warto zdobyć Turbacz, najwyższy szczyt Gorców, i cieszyć się przepięknymi widokami na Tatry.

Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.