Pozyskiwanie wody i jedzenia, zbudowanie schronienia przed zimnem i deszczem, pierwsza pomoc, nawigacja, a także samoobrona, to podstawowe zdolności pozwalające przeżyć katastrofę. Na tych właśnie aspektach skupili się organizatorzy konwentu. Na stworzeniu możliwości przekazania wiedzy i wymianie doświadczeń.
Powitanie
Pierwszy dzień imprezy, piątek, poświęcono na dotarcie na teren konwentu, rozbicie obozowiska i wieczorną integrację przy ognisku. Uczestnicy mieli okazję przedstawić się i powiedzieć o sobie kilka słów, zjeść kiełbaskę i przypieczętować nowe znajomości łykiem napojów rozgrzewających. Noc była bowiem jeszcze chłodna. Wtedy też rozpoczęły się pierwsze dyskusje o nożach, hamakach i o tym, czy Tolkien pisząc Hobbita zastanawiał się, co mały niziołek powinien nosić w swoim plecaku wybierając się w podróż do Samotnej Góry.
Uczestnikami konwentu byli nie tylko doświadczeni preppersi, ale też osoby, które dopiero zaczynają się interesować tym tematem. Wśród uczestników znalazło się również kilku zawodowych żołnierzy, ludzie zajmujący się turystyką i bushcraftem, a także masażystka z Poznania trenująca rosyjski system walki Systiema.
Zaskakiwała obecność dużej liczby rodzin z dziećmi w wieku szkolnym. Z pewnością uczestnictwo w zlocie preppersów to ciekawszy i bardziej wartościowy sposób spędzania czasu, niż siedzenie godzinami przed różnej maści monitorami. Można przy okazji zobaczyć nieco przyrody, poznać ludzi dzielących wspólną pasję, a także zrobić krok w stronę samodzielności, ucząc dziecko jak poprawnie rozpalić ognisko. Byłem świadkiem rozmowy dwóch ojców, debatujących jaki jest najlepszy nóż dla dzieciaka. Jeden pokazywał różową morę, którą kupił córeczce, a drugi zastanawiał się nad opinelem dla syna.
III Konwent Preppers Poland, odbywający się od 26 do 28 maja na poradzieckim lotnisku na Skarbimierzu, odwiedziło blisko 200 osób
Prepping
Prepping jest ruchem zrzeszającym ludzi pod hasłem oczekuj nieoczekiwanego. Nazwa pochodzi od angielskiego wyrazu prepare, co oznacza przygotowanie. Zatem ruch ten łączy osoby, które przygotowują się na najgorsze – czyli wojnę, powódź, epidemię wirusa, a nawet atak zombie. Preppersi gromadzą zapasy żywności o długim terminie ważności, wodę, leki, broń i sprzęt, który może okazać się niezbędny do przetrwania w trudnych warunkach. Swoje zapasy trzymają w domach, jak i w specjalnie przygotowanych skrytkach w terenie. Kolejną istotną, a może i najważniejszą, kwestią jest wiedza i umiejętności przetrwania w trudnych warunkach. W Polsce ruch ten jest stosunkowo młody, ale w Stanach Zjednoczonych (i w mniejszym stopniu w zachodniej Europie) jego korzenie sięgają czasów zimnej wojny i przygotowań do konfliktu atomowego ze Związkiem Radzieckim.
Wykłady i prelekcje
Większość wydarzeń zaplanowanych podczas konwentu odbyła się w sobotę. Był to dzień prelekcji i wykładów. Uczestnicy mogli wysłuchać opowieści Korzenia, który specjalizuje się w podróżach bez pieniędzy. Opowiadał on o swoich przygodach w Andaluzji, gdzie spędził ostatnią zimę podróżując stopem, śpiąc na plaży i imając się dorywczych prac, aby mieć na najpilniejsze potrzeby.
Następnie Mały, instruktor Krav Maga z Łodzi, poprowadził wykład na temat zagrożeń, które mogą spotkać każdego z nas. Nie były to zajęcia z samoobrony, ale przedstawienie zagadnień taktyki psychologii postępowania w trudnych sytuacjach.
Uczestnicy konwentu mieli też szansę wziąć udział w zajęciach z maskowania. Były one prowadzone przez snajperów, służących na co dzień w Wojsku Polskim. Poza tym, można było postrzelać z łuku, ulepić garnek z gliny oraz nauczyć się podstaw krótkofalarstwa i prowadzenia komunikacji radiowej.
Zajęcia z wyrabiania naczyń z gliny przyciągały nie tylko najmłodszych uczestników III Konwentu
Dużym zaskoczeniem była prezentacja roślin jadalnych i kuchni naturalnej prowadzona przez Wojtasa z Wrocławia. Wszyscy zajadali się kiszonymi nasionami topoli i marynowanymi nasionami miłorzębu. Absolutnym hitem była komosa (której nie należy mylić z popularną komosą ryżową), czyli roślina traktowana jako chwast. Można ją znaleźć niemal wszędzie – w rowie, na polnej drodze i w ogródku. Po ugotowaniu podobna jest w smaku do szpinaku, a może nawet smaczniejsza. Wiedza o jadalnych gatunkach popularnych roślin jest bezcenna dla prawdziwego preppersa.
Prelekcja na temat pszczelarstwa i miodu cieszyła się takim zainteresowaniem, że przeciągnęła się poza wyznaczone ramy czasowe. Karol Morawiec z Biblioteki Miodu uwiódł słuchaczy swoją opowieścią o pszczołach, ich rozmnażaniu i zwyczajach, jak też budowie ula i funkcjach, jakie spełniają poszczególne jego segmenty. Nie zabrakło też informacji o właściwościach zdrowotnych i dietetycznych miodu.
Ostatnie sobotnie wykłady dotyczyły leśnej apteki, czyli roślin leczniczych i możliwości ich zastosowania w samoleczeniu oraz udzielaniu pierwszej pomocy. Uczestnicy prelekcji, poza zaznajomieniem się z podstawowymi informacjami, mogli przećwiczyć wykonywanie resuscytacji krążeniowo-oddechowej na manekinie i nauczyć się układać poszkodowanego w pozycji bocznej ustalonej. Ponadto poznali różnice w udzielaniu pomocy w realiach pokojowych i podczas konfliktu, w ramach taktycznej opieki nad poszkodowanym (TCCC, Tactical Combat Casaulty Care).
Prelekcja Biblioteki Miodu na temat pszczelarstwa cieszyła się takim zainteresowaniem, że przeciągnęła się poza wyznaczone ramy czasowe
Wiedza o jadalnych gatunkach popularnych roślin jest bezcenna dla prawdziwego preppersa
Każdy preppers powinien znać podstawy pierwszej pomocy
Hamaki i konserwy
Wszyscy, których wyczerpało uważne słuchanie prelegentów mogli się udać na miejsce prezentacji wyposażenia produkowanego przez polską spółkę Lesovik. To przedsiębiorstwo znane z produkcji hamaków, a na konwencie odbył się przedpremierowy pokaz nowej płachty biwakowej (tarp). Nie zabrakło też samych hamaków, rozwieszonych w środku obozowiska. Można było je sprawdzić bezpośrednio, czyli ładując się do środka. Chętni mogli dowiedzieć się, jak wygląda prawidłowy sposób spania w wiszących legowiskach.
Przez cały czas trwania konwentu dostępne były do testowania grille ogniskowe spółki Praktik Grill. Dodatkowo, głodni mogli degustować konserwy Wek preppersa, Udo preppersa i Skrzydło preppersa udostępnione przez Preppers Sklep, a produkowane przez spółkę Marlej. Wykonano je z mięsa kurczaków zagrodowych o bardzo prostym składzie.
Prezentacja tarpów i hamaków polskiego przedsiębiorstwa Lesovik
Celebryci i broń
Na zlocie nie zabrakło również celebrytów, czyli osób prowadzących tematyczne kanały poświęcone zagadnieniu preppingu na YouTube. Najbardziej rozpoznawalni z nich to Marcepan Przygotowany, Bush Brothers i Morden z kanału Postapokaliptycznie przez świat. Ten ostatni w ramach swojej prelekcji zaprezentował wykonaną przez siebie broń na zombie. Z bliska można było się przyjrzeć maczecie z noża od kosiarki, kołczanowi na strzały z butelki i dwóm łukom. Pierwszy wykonano z rur PCV, drugi – ze starych nart. Zwłaszcza ten ostatni przypadł mi do gustu. Pamięć o nim zostanie ze mną na dłużej, w postaci wielobarwnego sińca na przedramieniu, po źle puszczonej cięciwie.
Mogłem się także przyjrzeć pokazowi w wykonaniu Leśnego Rzemiosła, gdzie możliwe było podpatrzenie technik pracy kowala przy wykonywaniu noży i krzesiw. Kilka osób wykazało tak duże zainteresowanie sposobem wykuwania stali, że finalnie pokaz skończył się późną nocą. Odbyły się nieoficjalne warsztaty zakończone samodzielnym wykonywaniem noży przez uczestników.
Przedstawiciele Leśnego Rzemiosła prezentujący techniki kowalskie, przydatne przy wyrabianiu noży i krzesiw
Nóż wykuty nocą
Łuk zrobiony ze starych nart.
Improwizowany kołczan wykonany z plastykowej butelki
Zakończenie
Wręczenie nagród pod koniec III Konwentu Preppers Poland
W niedzielę rano kilku chętnych poszło do lasu, kontynuować naukę o ziołach leczniczych. Nieco przed południem miało miejsce oficjalne zakończenie imprezy. Odbyło się wtedy losowanie nagród ufundowanych przez sponsorów, wykonano też pamiątkowe zdjęcia.
Samą imprezę uważam za bardzo udaną. Podczas III Konwentu Preppers Poland panowała doskonała atmosfera, dobrano również świetnych prelegentów, umiejących przekazać wiedzę i zainteresować tematem. Jednym z największych atutów imprezy było jednak spotkanie i wymiana doświadczeń z osobami o podobnych zainteresowaniach.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.