Kwestie techniczne
Delta Optical One 10×32 jest kompaktową lornetką, która waży zaledwie 385 gramów! To naprawdę świetny wynik, zwłaszcza patrząc na jakość wykonania i obrazu.
Powiększenie 10x jest Idealne do większości zadań, pozwala obejrzeć ptaki siedzące na drugim brzegu rzeki czy wypatrzyć zwierzaki w gęstym lesie. Dodatkowo dzięki bliskiemu ostrzeniu (ostry obraz mamy już od 1 metra) możemy za jej pomocą obserwować makroświat. Serio, oglądanie mrówek w akcji przez Delta One to super zabawa!
Średnica obiektywu 32 mm to była rzecz, której najbardziej się obawiałem. Przyzwyczajony do okularów średnicy 50 czy 42 wyczuwałem zagrożenie ciemnym obrazem. Jak się okazało, ta średnica jest naprawdę spoko i pozwala na obserwację nawet w kiepskim świetle. W dużej mierze to dzięki zastosowaniu soczewek w układzie dachówkowym. Sprawiają one, że lornetka oferuje świetną jakość obrazu, będąc przy tym bardziej kompaktową.
Wodoodporność jest podstawą w przypadku sprzętu, który zabieram w teren. Walcząc z pogodą, chcę, by troska o wyposażenie była na ostatnim miejscu. Wszystko po prostu musi działać! Delta Optical One ma szczelny korpus, więc deszcz czy śnieg nie są problemem. Mówiąc o szczelności, warto też wspomnieć, że lornetka jest wypełniona azotem, czyli nie ma możliwości, by zaparowała!
Delta Optical One 10x32 w praktyce
Moja Delta jest na tyle solidnie wykonana, że wytrzymała już kilka upadków – ale nie polecam nią rzucać, to nie piłka. Cały korpus to gumowo-plastikowe tworzywo, które nie dość, że zabezpiecza optykę to daje też przyjemny i pewny chwyt. I to mimo że ustrojstwo ma zaledwie 4 cm grubości! Dużym plusem jest także pokrowiec, w którym otrzymujemy lornetkę – to twarde etui, które świetnie zabezpiecza w trakcie transportu i umożliwia przenoszenie na pasku lub na smyczy.
Pole widzenia to 6,2°, czyli za jednym zamachem możemy obserwować naprawdę szeroki obszar. Oczywiście mamy tu też płynną regulację ostrości, dzięki czemu dopasujemy dioptrie pod siebie.
Używając różnych lornetek – od ruskiej po dziadku, przez chińskie zabawki po te z prawdziwego zdarzenia – miałem do czynienia z różną jakością obrazu. Delta Optical One 10×32 to naprawdę topowa liga, obraz jest czysty i klarowny, spokojnie mogę ją porównać do modeli kilkukrotnie droższych.
Podsumowanie
Czy Delta Optical One 10×32 ma jakieś wady? Pewnie tak, ale ich nie znalazłem. Niektórzy powiedzą, że problemem jest cena, ale tak naprawdę podobne lornetki kosztują często więcej. Tymczasem Deltę Optical One z czystym sumieniem mogę porównać z dużo droższymi modelami. Za minus można jeszcze ewentualnie uznać pasek, który otrzymujemy w zestawie z lornetką. Jest… taki se – trochę szorstki, przez co na początku obciera nieco szyję.
Lornetka Delta Optical One 10×32 to świetna propozycja dla miłośników przyrody, szeroko pojętego outdooru czy obserwacji ptaków. Jest kompaktowa i świetnie wykonana, a do tego nie obciąża plecaka. Nawet idąc na biwak z odchudzonym sprzętem, zabieram ją ze sobą. Dla mnie bomba!
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.