Latarka latarce nierówna – szczególnie dla lekarza
Badanie gardła jest jednym z podstawowych elementów badania fizykalnego w codziennej praktyce lekarza pediatry oraz internisty. Wielu lekarzy jako źródło światła używa otoskopu, dla niektórych najwygodniejszą opcją jest użycie telefonu (tutaj minusem jest na pewno higiena). Oszczędniejsze osoby znajdą produkty o bardzo zróżnicowanej jakości i niejasnej specyfikacji, sprzedawanych również jako latarki medyczne. Profesjonalne latarki medyczne znajdują się w ofercie większości firm produkujących sprzęt medyczny, takich jak Riester, Heine czy Spirit. Twórca recenzowanej przeze mnie latarki Sunscan 5.1 – polska firma Mactronic – tworzy profesjonalne systemy oświetleniowe. Na rynku medycznym jest znana dzięki serii popularnych latarek MedLite – estetycznych, lekkich i wygodnych. Modele z tej serii polecane są często w dyskusjach internetowych o tym, z jakiego sprzętu oświetlającego korzystać podczas pracy lekarza.
Podczas wybierania najlepszego dla siebie rozwiązania należy uwzględnić kilka parametrów. Na pewno najważniejsze jest źródło światła, które pozwoli na wiarygodną ocenę kolorów tkanek, ale istotne pozostają również zasilanie, ciężar oraz niezawodność i odporność na upadki. Estetyka też nie jest całkowicie pozbawiona znaczenia, o czym wspomnę jeszcze później. Niektóre latarki diagnostyczne dysponują dodatkowymi udogodnieniami, takimi jak sztabka świetlna albo depresor języka, ale takie opcje pojawiają się sporadycznie.
Jeśli chodzi o źródło światła, to najczęściej stosowane są żarówki ksenonowo-halogenowe i diody LED. Pierwsze daje białe światło przypominające światło dzienne, ale są mniej niezawodne. Dlatego aktualnie najczęściej stosuje się diody LED o odpowiednio dostosowanej barwie światła.
W mojej pracy przetestowałam latarkę Sunscan 5.1 firmy Mactronic. Używałam jej przez ostatnie trzy miesiące w ramach praktyki pediatrycznej, głównie do badania jamy ustnej, gardła oraz uzębienia moich małych pacjentów. Opiszę moje wrażenia z tego okresu.
Mactronic Sunscan 5.1 na pierwszy rzut oka
Latarka sprzedawana jest w kartonowym pudełku, w którym znajduje się również szczegółowa instrukcja. Obudowa jest czarna, rozmiar 16,8 mm x 149 mm umożliwia wygodne przechowywanie w kieszeni. Mactronic Sunscan 5.1 jest zrobiona z aluminium i lekka (35 g), a do tego ma praktyczny klips pozwalający przypiąć ją do kieszeni. Co więcej, według deklaracji producenta powinna przetrwać upadek z wysokości nawet dwóch metrów. W opakowaniu nie ma natomiast niestety dodatkowego etui, które mogłoby chronić delikatniejsze elementy konstrukcji. Obudowa sprawia jednak solidne wrażenie. Otwieranie i zamykanie komory na baterie jest wygodne, części latarki wykonano bardzo starannie.
Latarka zasilana jest dwoma bateriami AAA, w moim przypadku były to akumulatorki IKEA LADDA 750. Jako maksymalny czas pracy firma Mactronic podaje 1,5 h. W ramach testu zostawiłam latarkę z moimi akumulatorkami włączoną na około 40 minut. Po tym czasie światło znacznie osłabło, a po krótkiej przerwie wróciło do pełnej mocy na około minutę. Jednak w warunkach rzeczywistej pracy wygląda to trochę inaczej. Przy codziennym typowym używaniu utrzymuję włączoną diodę każdorazowo przez około 1-2 minuty kilkanaście razy dziennie. W takim trybie akumulatorki starczyły jak do tej pory na 2 miesiące.
Z perspektywy kontaktów z dwulatkami niestety można wskazać jeden minus: latarka jest jak Ford model T – dostępna w każdym kolorze pod warunkiem, że jest to czarny. W pediatrii nie jest to kolor pierwszego wyboru. Ja na razie testuję wersję z naklejkami z Hot Wheels, ale nie wiem, jak przetrwają odkażanie.
Według producenta wskaźnik odporności na zalanie wynosi IP 20 – jest to poziom typowy dla lamp używanych we wnętrzach. Nie sprawdzałam jej w warunkach bardziej polowych.
Działanie, czyli kiedy fizyk spotyka oświetleniowca (nie jestem żadnym z nich)
Teraz kilka technicznych detali. W tej materii na pewno nie jestem ekspertem, pozwalam sobie więc zamieścić syntezę dostępnych informacji,
Latarki diagnostyczne wiodących firm medycznych rzadko mają podaną specyfikację. Jeśli takie dane się już pojawiają, to zwykle dotyczą temperatury światła (najczęściej 5500 kelwinów), która zresztą czasem określona jest bardzo ogólnie, na przykład po prostu jako „ciepła”. W przypadku Sunscan 5.1 wynosi ona 4000 kelwinów.
Innym parametrem jest współczynnik oddawania barw (CRI) – tutaj jest bardzo wysoki, bo wynoszący 95 (na maksymalnie 100). Po szybkiej analizie strony w Wikipedii okazuje się, że Mactronic Sunscan 5.1 ma takie CRI jak specjalistyczne lampy w Rijksmuseum, które mają odpowiednio pokazywać obrazy Rembrandta, a temperatura światła (4000 kelwinów) odpowiada tej, którą w latach 90. miało oświetlenie w The National Galery w Londynie. To pozwala dobrze ocenić kolor tkanek, na przykład wiarygodnie oddaje zaczerwienienie gardła lub migdałków w przypadku infekcji, czasem nawet w ułamku sekundy.
Latarka oferuje też opcję skupienia światła, dzięki czemu pozwala nie razić oczu przy badaniu gardła lub wręcz przeciwnie – sprawdzić reakcję źrenic, chociaż w mojej ocenie siła światła przy w pełni naładowanej baterii może być zbyt mocna do badania źrenic u dzieci. Samo światło rozpraszane jest przez dobrej jakości soczewkę. Nie udało mi się jednak znaleźć informacji o tym, jaką dokładnie normę spełnia Sunscan 5.1 (dla porównania na przykład Riester jako normę spełnianą przez ich produkt podaje EN 62471:2008).
Latarka Mactronic Sunscan 5.1 – podsumowanie
Moja ogólna ocena jest bardzo dobra, jestem zadowolona z siły światła, stopnia odwzorowania barw, niezawodnej reakcji na przycisk, dużej mocy światła oraz długiego czasu działania. Wygodna jest opcja skupienia światła. Aktualnie porzucam moje dotychczasowe przyzwyczajenie badania gardła otoskopem.
Latarka Mactronic Sunscan 5.1 ze względu na niewielkie rozmiary i wygodę użytkowania może być również bardzo przydatna w innych okolicznościach, poza gabinetem lekarskim. Czekam tylko na biały model… A może różowy?
Dziękujemy firmie Mactronic za dostarczenie latarki do testów.
Współpraca reklamowa. Testy produktów prowadzimy niezależnie, opinie są wyłączną oceną autorki lub autora. Reklamodawca nie ma możliwości ingerencji w treść recenzji.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.