Parę słów o Cyrusher Ripple
Ripple od marki Cyrusher to pierwsza na rynku deska snowboardowa z napędem elektrycznym. Ten projekt robi wrażenie, a sądząc po pierwszych opiniach jego użytkowników, dobrze sprawdza się w terenie. Świetnie nada się do jazdy freestylowej, na stoku i poza nim. Napęd deski pozwala bowiem na przemieszczanie się w miejscach, gdzie nie ma warunków do swobodnego szusowania. Nazwa deski również nawiązuje do zachowania płynności jazdy: „ripple” to po angielsku „falować”.
Jak działa elektryczna deska snowboardowa?
Ripple został wyposażony w koło umieszczone z tyłu, bezpośrednio za wiązaniem. Zestaw jest zaprojektowany tak, aby poradzić sobie zarówno z dużymi ilościami śniegu, jak i na terenach, gdzie jest go mniej. Silnik o mocy 3 kW napędza koło, do którego jest przyłączony.
Sterowanie elektryczną deską snowboardową odbywa się za pomocą specjalnego kontrolera trzymanego w ręce. Napęd deski pozwala na rozwinięcie prędkości do 50 km/h, nawet po prawie płaskim terenie. Deska jest również wyposażona w regulowany system zawieszenia do absorbowania wibracji, który można dostosować do wagi użytkownika lub do zróżnicowanego terenu. Jej silnik może poradzić sobie z łagodnymi wzniesieniami, do 20 stopni nachylenia, czyniąc e-snowboard zupełnie nowym doświadczeniem.
Zasilanie jest podłączone do baterii litowo-jonowej, którą umieszczamy w plecaku. Zasięg, chociaż mniej imponujący niż prędkość deski, to 15-20 km. Czas ładowania baterii wynosi kilka godzin, a sam napęd nie jest nam potrzebny na całej trasie, także jedno ładowanie może starczyć na dość długo. Bateria jest również wyposażona w porty USB, przez co może pełnić funkcję ładowarki dla naszych urządzeń elektronicznych.
Jaka jest cena deski Ripple?
Za Cyrusher Ripple trzeba zapłacić aż 2499 dolarów, czyli prawie 10 tysięcy złotych. W zestawie znajdziemy deskę z kołem, kontroler i akumulator. Wiązania i plecak na baterię należy kupić osobno.
Czy przy tej cenie produkt znajdzie uznanie na rynku? Tego nie wiemy. Pierwsze doniesienia sugerują, że może tak się stać, że jest to game-changer w jeździe snowboardem po zróżnicowanym terenie, a bateria w plecaku podobno jest do udźwignięcia. Producent oferuje dwuletnią gwarancję, więc jeżeli kochamy nowinki- warto spróbować.
Deska jest dostępna na stronie producenta.
Tak, wiemy, że e-sport to nie ta sama dziedzina sportu. W tych okolicznościach granica jednak zdaje się zacierać 🙂
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.