Do zakupów odzieżowych podchodzę zwykle praktycznie – jeśli mam w domu parę bojówek, która sprawdza się w różnych sytuacjach i warunkach, to nie szukam kolejnych. Niestety ostatnio moje ulubione spodnie dokonały swojego żywota na zawodach w jednym ze śląskich lasów. Może powinnam się tego spodziewać, w końcu łatwo ze mną nie miały, ale mimo wszystko przez lata przyzwyczaiłam się, że są niezawodne i ich strata zaskoczyła mnie jak zima drogowców. Skoro jednak przyszedł już czas na rozejrzenie się za czymś nowym, to chciałam, aby to również były spodnie na lata. Po zdefiniowaniu potrzeb i możliwości wybór padł na Womens UTP od Helikona.
Womens Urban Tactical Pants, mimo że zaprojektowane z myślą o zastosowania miejskich, również dobrze sprawdzają się w terenie
Wytrzymałość
Najbardziej zależało mi na wytrzymałości materiału. Przedzieranie się na azymut przez krzaki, chaszcze, a przede wszystkim jeżyny to sprawdzian, który od razu weryfikuje jakość tkaniny. Już po pierwszych testach w terenie było jasne, że rozdarcie nogawek nie będzie tak proste jak w przypadku moich poprzednich spodni. Po kilku kolejnych miesiącach użytkowania mogę stwierdzić, że do dzisiaj mi się to nie udało, mimo że próbowałam intensywnie. Podczas zawodów na orientację przestałam przejmować się wyplątywaniem z zarośli i kolców – po prostu wyszarpuję nogę siłą i idę dalej. Jaki materiał daje mi ten komfort? Charakterystyczna, wypukła kratka nie pozostawia wątpliwości, że w przypadku UTP mamy do czynienia z RipStopem.
Zastosowanie wzmocnionego materiału Ripstop sprawia, że z każdego starcia z bujną roślinnością UTP wychodzą cało. Po kilku miesiącach intensywnego użytkowania nie wystaje z nich żadna pojedyncza nitka, nie widać śladów przetarć ani zadrapań
Funkcjonalność
Nazwa Urban Tactical, w której to serii znajdziemy nie tylko spodnie ale i spódnice, nie jest przypadkowa. Dzięki nienachalnemu ułożeniu kieszeni, w których przypadku zrezygnowano z typu „cargo” i charakterystycznego wyglądu, niestety kosztem pojemności, otrzymujemy produkt zupełnie cywilny. Możemy je założyć do pracy czy po prostu do miasta, nie sprawiając wrażenie, że dopiero co wyszliśmy z lasu czy strzelnicy. Jednocześnie nadal są to bojówki, ze wszystkimi swoimi zaletami. Na brak miejsca na przechowywanie w nich rzeczy potrzebnych na co dzień czy w terenie nie można narzekać. Co ciekawe, dotyczy to również spódnicy, która została wyposażona w identyczne rozwiązania w tym zakresie. W moim przypadku najczęściej używane kieszenie to te na przodzie, z klapkami Velcro, idealnie mieszczące smartfona. Podczas gdy jedna mieści telefon, drugą można równolegle wykorzystać na paczkę chusteczek lub… magazynek. Do gustu przypadły mi również kieszenie z zamkiem YKK, który łagodzi moje obawy o zgubienie zawartości w postaci dokumentów czy kompasu. Bywa, że i mój telefon tam ląduje – wprawdzie spod panelu też nie wypadnie, ale jednak zamek daje przy tym jakiś podświadomy komfort. Co ważne, nawet z zawartością wciąż układają się one ładnie na ciele. Z drugiej strony są też na tyle pojemne, że w razie potrzeby możemy zapakować do nich też większą ilość sprzętu. Znajdziemy tu również dwie klasyczne kieszenie. Nie testowałam ich wprawdzie pod kątem zastosować militarnych, ale nietrudno sobie wyobrazić, że wzmocnione krawędzie równie dobrze jak klips latarki przytrzymają również klips noża. Kieszeni tylnych raczej nie używam, ale jeśli ktoś ma większe potrzeby w zakresie przechowywania rzeczy to również tu znajdzie na nie miejsce.
Do przechowywania telefonu dobrze sprawdzają się zarówno kieszenie z panelem jak i z zamkiem YKK. Dodatkowo ich umiejscowienie powoduje, że zawartość nie przeszkadza i nie denerwuje podczas poruszania się
Wygląd
Trenując piłkę nożną niejednokrotnie spotkałam się ze stwierdzeniem, że „co się nie dogra to się dowygląda”. Jest w tym trochę racji – mimo że oczywiście liczy się funkcjonalność i jakość wykonania , to w przypadku ubrań nie ma się co okłamywać, że wygląd nie ma znaczenia. Dobrze dobrany do sylwetki krój zawsze dodaje kilka punktów do pewności siebie, a taktyczna kolorystyka pomaga przemknąć po lesie niezauważonym. Ubolewam wprawdzie nad brakiem w ofercie mojego ulubionego olive green, ale olive drab (spodnie) czy czarny (spódnica) też prezentuje się całkiem przyzwoicie. Na plus tym razem również rozmiarówka, nad którą zwykle pastwię się niemiłosiernie przy ubraniach tego producenta. Po zmierzeniu wszystkich wymiarów i porównaniu z tabelą leżą w talii idealnie. Może nawet aż nazbyt, ale na szczęście producent przewidział, że użytkownik też człowiek i czasem coś jeść musi. W związku z tym do zapięcia w pasie zastosowano rzep, co w razie potrzeby pozwoli nam „urwać” kilka cm. Dodatkową zaletą tego rozwiązania jest oczywiście brak konieczności przyszywania urwanego guzika, co bywa irytujące w wielu modelach. Zarówno spodnie jak i spódnica trzymają się na swoim miejscu dzięki zastosowaniu rozwiązania znanego z jeansów – w tylnej części zsuwanie się ogranicza charakterystyczny „karczek”. Podczas zakupu warto zwrócić uwagę, że spodnie występują w dwóch wersjach długości – long i regular. Miło, że producent uwzględnił w tej sposób różne sylwetki. Mój egzemplarz wprawdzie i tak wymagał jeszcze skrócenia, ale nie odbiło się to negatywnie na ułożeniu materiału na nogach.
Krój dopasowany do kobiecej sylwetki i neutralny kolor Urban Tactical Skirt sprawiają, że pasuje ona zarówno do bardziej eleganckich jak i sportowych stylizacji
Moja ocena
Ubrania z serii Urban Tactical to ciekawe rozwiązanie dla użytkowniczek poszukujących praktycznych rozwiązań, niepozbawionych jednak elementu kobiecości. Dobrze dopasowany krój oraz dobrej jakości materiał pozwalają czuć się dobrze zarówno w sytuacjach codziennych jak i mniej standardowych, a liczne kieszenie pomieszczą najpotrzebniejsze rzeczy zarówno w mieście jak i w outdoorze. Spodnie sprawdzą się jako trzysezonowe (wiosna-jesień), a spódnica również w okresie letnim (bojówki mogą okazać się w tym okresie za ciepłe). Dzięki temu możemy mieć w szafie jeden uniwersalny produkt i na jakiś czas zapomnieć o ciężkim obowiązku, jakim są zakupy odzieżowe ;).
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.