Ficek pobił rekord Wielkiej Korony Tatr. 14 szczytów w 30 godzin

Mijałem po drodze w sumie aż trzy schroniska, ale nie było nawet czasu zjeść, tyle co wypiłem kawę, pepsi i sok. Miałem oczywiście ze sobą węglowodany takie do rozpuszczania, czy batony, czy jakieś żele. Ale w zasadzie to było wszystko. Takiego normalnego jedzenia to nie jadłem przez 30 godzin w ogóle

-powiedział na antenie Radia RMF24 Roman Ficek w rozmowie z Piotrem Salakiem.

Co więcej, Piotr Salak zapytał również Romana Ficka o to, kiedy pojawił się pierwszy kryzys na trasie.

Pierwszy kryzys do mnie przyszedł przy siódmym szczycie, to tam już miałem taki konkretniejszy zjazd i już taki podchodzenie miałem marne, dusiło mnie. Potem, po 2:00 nocy czułem się, że mi się chce spać, zaczął mi obraz falować, pojawiały jakieś tam dziwne omamy

– opowiadał Piotr Ficek.

W trakcie swojego biegu Roman Ficek zdobył następujące szczyty: Kieżmarski (2558 m), Łomnica (263 2m), Durny (2623 m), Baranie Rogi (252 6m), Lodowy (2627 m), Pośrednia Grań (2441 m), Sławkowski (2452 m), Staroleśny (2476 m), Gerlach (2654 m), Kończysta (2538 m), Ganek (2462 m), Wysoka (2560 m), Rysy (2503 m), Krywań (2494 m).

Zbliża się najniebezpieczniejsza misja biegowa z jaką przyszło mi się zmierzyć. Adrenalina, dreszczyk strachu i podekscytowania towarzyszy mi odkąd zapuściłem się w głąb Tatr. Przez ostatni miesiąc ciężko było mi się skupić na czymkolwiek innym. Planowanie i strategia pochłonęła mnie w całości by zrobić to na wysokim poziomie.

– mówił kilka dni przed startem.

Ambasador biegu w Zawoi

Dodatkowo, w najbliższy weekend w Zawoi odbędzie się II edycja Zawojskiego Festiwalu Biegowego, którego ambasadorem jest właśnie Roman Ficek. Na bieg pod patronatem Alior Banku można zapisać się tutaj. Na biegaczy czekają cztery widokowe trasy, które różni stopień trudności i charakterek, ale łączy niepowtarzalny widok nanajwiększe atrakcje przyrodnicze i kulturowe w babiogórskim krajobrazie. Najkrótsza trasa, zawojska 6, to zaledwie 6,2 km biegu trailowego. Stopniowo, trasy zwiększają się aż do Diablaka, czyli trasy ultra trail o dlugości 63 km i przewyższeniach o wielkości 3400 m.