Podpis zdjęcia wyraża protest przeciwko inwazji jej kraju na Ukrainę. Katja Lipka wspinając się, zrobiła i udostępniła jeszcze jedno zdjęcie – z transparentem Free Navalny, nawiązujący do polityka Aleksieja Nawalnego, zagorzałego krytyka rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, którego w marcu skazano za korupcję, a wcześniej w 2020 roku próbowano zamordować.
Wyprawę Lipki nadzorowała firma 8K Expeditions z Nepalu.
Nepalskiemu rządowi nie spodobał się polityczny rozgłos związany z Czomolungmą i postanowili anulować oficjalny certyfikat zdobycia szczytu. Rzecznik nepalskiego Departamentu Turystyki poinformował, że organizacja skontaktowała się z Lipką oraz firmą nadzorującą, aby wyjaśnić działanie, które było politycznie prowokacyjne.
To nie jest rodzaj aktywności, który można usprawiedliwiać, powiedział Surya Parasad Upadhyaya, dyrektor Departamentu Turystyki Nepalu, organu odpowiedzialnego za wydawanie certyfikatów wspinaczkowych – Na pewno podejmiemy działania.
Widok na Mount Everest z południa / Zdjęcie: Linia lotnicza Drukair via Wikipedia, na licencji Cc-by-sa-2.0
Jak podaje serwis Everest Chronicle, oficjalnym powodem cofnięcia certyfikatu jest brak zgody lokalnych władz, na wniesienie flagi. Zgodnie z wytycznymi wydanymi przez krajowy departament turystyki, himalaiści muszą raportować, jakie przedmioty planują zabrać na szczyt Everestu. Mimo że wywieszanie flag na górze jest dozwolone, to wcześniej musi zostać ustalona jej wielkość i rodzaj. Nepalscy urzędnicy nie chcą, by Mount Everest stał się miejscem debat politycznych.
Kilka dni po opublikowaniu wspomnianego zdjęcia Pradeep Kumar Gyawali, członek nepalskiego parlamentu, w swoim oświadczeniu nazwał tę akcję haniebnym pokazem wadliwej polityki zagranicznej rządu. Czy ten rząd czyni Everest geopolitycznym polem bitwy?, czytamy w dokumencie.
Warto dodać, że Katja Lipka nie była jedyną himalaistką w tym roku, której cofnięto certyfikat wejścia na szczyt Mount Everest. Nepalski rząd odmówił też przyznania dokumentu Juanowi Diego Martinezowi Alvarezowi z Meksyku, który podczas pobytu na szczycie grał na elektronicznym instrumencie. Według Everest Chronicle 19-latek nie dostał pozwolenia na wniesienie instrumentu na szczyt.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.